text
stringlengths 1
9.01k
| year
stringlengths 6
16
|
---|---|
Pułk pierwszy naszej piechoty w pierwszych fazach boju pod Kołodyą niewielką stosunkowo odgrywał rolę. Baon l. majora Bukackiego i baon III. kapitana Wieczorkiewicza, zajmowały stanowiska na lewo od reduty Piłsudskiegq; łączyły od prawego ze spieszonym dywizyonem '1-0 pułku ułanów. stanowiąc w lasach tamtejszych wyśmienitą osłonę dla pułku ąrtyleryi majora Brzozy. Główna kwatera pułkownika Smigłego, umieszczona w pięknym dworku "Anielin" , zbudowanym według planów i projektów artystycznego grona sztabowców dopiero pod wieczór 4 go lipca dostała się w pole obstrzału huraganowego ognia zasypującego od rana pozycye 5-go pułku. Okopy lII-go baonu pomimo gęś'l:ej strzelaniny od 3-go lipca żadnych prawie strat nie poniosły. Zato kawalerya straciła siedmiu ludzi idących spokojnie po obiad. Kiedy na skutek meldunków i bezpośredniego rozkazu przyniesionego z komendy Brygady przez podporucznika A. Dobrodzickiego zarządzono w pierwszym pułku alarm około godziny 7 -ej wieczór 4-go lipca. Moskale już sunęli w gęstych tyralierskich liniach na nasze okopy. Przywitano ich celnym ogniem. Na wyróżnienie zasługuje kapral Szczurek. który wycofując się z zajmowanej placówki przed okopami spokojnie i wytrwale zamykał znane sobie przejścia wśród drutów kolczastych tak zwanymi kozłami hiszpańskimi na wąskich ścieżkach. Piechota rosyjska przebiegała całymi masami. z rzadka tylko upadając na ziemię. Do przecinania drutów i niszczenia zapór wysłali Moskale wysokich chłopów w bieliźnie tylko. z toporami w garści. Zapewne byli to członkowie t. zw. robotniczych '" artieli". Oczywiście legli pod strzałami naszych karabinów maszynowych zanim dopadli pierwszych rzędów kolczastych zapór. Na całej linii okopów trzeciego baonu szturm moskiewski został odparty z dużerni stratami wroga. Komenda pułku wysłała tren bojowy i kancelaryę z "Anielina" ,sama pozostając na miejscu. Późniejsze meldunki o wzięciu Polskiej Góry i niepowodzeniach naszych kontrataków wywołały postawienie na nogi wszystkich rezerw. Oczekiwano przez całą noc energiczniejszego ataku ze strony wroga. Dla oświetlenia przedpola wysłano z drugiego plutonu 3-ej kompanii ochotników: kaprala Raka i szeregowca Nogę, którzy, nie zważając na gęsty ogień karabinowy, pod- | 1916.49999996838 |
s = 2 — T. Z ©) . Papiery wartośczowe , sii OAŚZŻ: kup. bież.) 4y,%, oblig. pożyczkł) ”Ęgjne 1&7, 5”8 si 4'/:'/. DOŻYCZkl krajowej galic. . 132 —'218% —| aust. ? kr. dlakhapi ltprzem Śgg : LL =E Bel'gżkle 100 frankow. Ę Ś(l) %5 5ł 1e 1 = . re OW. s ga 100 złr. ims wyart oprócz kuponu bieź. alicyjsk. banku hipotecznago .[865 —| — — pr n 4'/' proplnacy_]ne galicy;skle 97 50| 98 20, gal%c banku hlpo›teczn 200 » ” E _|3_ F% Wr%% y?owngyrtuflslgs(Bazyhka) 1q9 —| 9 40 44% gahc banku hlpote mego 00 401101 - Ęolel Kar Ja Ludwika . 218 50/220 50 : F sustr. ban. dla krajów kor. 200 „ 252 50.253 — | miac 96 75|197 50 j wsko-czerniowieckiej .|260 —263 — K d k Listy zastawne i dłużne. austro-węgiersk. nk 60 _ = L 23 —| 24 — 5% 100 60 101 70 j urs giełdy warszawskiej. [Th L Tuh k, 98 anku 600 5: SEEG czerwonego krzyża austrynekie . | 18 25| 18 75 5*/, /u prem 109 75110 75 rub. k.[rub. 3/ dł. pr. austr. Tow. kred. 1880 114 50115 50 U nionbanku . .200 „ z 50'9b3 — 12 60 13 lv' 4../_ gallc Tow.”kred. mmsk me 97 Losy Wm sesi 9 21 A 8% 9 114 75115 50| kolei Albrechta .200 7 95 70! 96 20| Rudolis o 1 let. | 96 75 — — . ” 28 50! 25 — ' 5% zast. gal. Ban. hip z 10'/ pr 110 —110 507 — , — — -- — miasta Stanisław w = ' s s 56 let. 96 75 _ mias Stl;łnlsł YSR _ — — ] 59, łłBty zast. Tow, kred. ser, I — — 100 . 400 60101 — B północ Ferdynad 1(50 2940 | 2950 «|| 87 50| — 4u 1 30 krzyża aust ackie 50! 20 50| 5%, s1v — — "6 só £ AE n Karola Ludwika .210 , |- — — — Wal 4'/„ "/. gahcy sklego bsnku krajowego 1oo 30101 = cze""o”ego gierskie| 13 —| 13 76 4% * ukwidstyjne' Król, Pol.! — — 98 s0] £/>, 3et: 881 Tów. kr ziem. 41 L.| 97 25, — „ Koszyce Bogumin.200 „ |188 50/189 50 d akł. kred. ziemsk. w zk zd. = 13 50; 14 50 5„/: E t W zawy'ser.l. — —109 50 / % n -, e 106 30100 901 — „ Lwow.-Czernio 200 „ '255 25256 25 ukaty cesarskre : 5 83) 5 85 zas . To msk. ę› d tumu (Bazyhka) 8 75 25| 5*, _IIO2 95 4" ' 66 25 -- — n panstwowe .200 „ |305 25305 75 20 frank . -l 981 982 Królestwa Polsk. ser. V_ z rubli węg. budowy se nn m CA 4'/, 8 zast. gal ban,ku kra_; 100 50/100 75 „ południo w o 200 97 25! 98 — unty szterlingi angielskre 12 34| 19 3: imiennej wart., oprócz kuponu bleŻ ] I 4*%/, austro-węg. banku . . 90›101 — n Węgier. -galicy)skle_]200 3 75/204 75j Marki niemieckie . „I 60 pi :',o 39 w rublachai kop —l1o1 — sm m W I I 4/ dłużne prem. węg ba.nk hip 29 30/130 — „ wgęg. półn.-wschod. 200 „ [201 80202 40] Ruble papierowe . . 127 — 128 3_2 | 1893.39863010528 |
Daily milk yield varies as a function of maternal body size (Linzell, 1972). The prairie and meadow voles used in this study weighed ap proximately 35 and 40 g, respectively. Given this 5 g weight difference, the daily milk yield of prairie voles should be slightly less than that of meadow voles. However, if the dramatic difference in the volume of milk obtained from meadow and prairie voles during a 32 min milking session represents a true species difference in the volume of milk secret ed per unit time, then this difference, coupled with established species differences in schedules of nest visitation,, suggests that patterns of suckling may differ in prairie and meadow voles. Radiotelem etric data on lactating meadow voles indicate that as early as day 2 postpartum, intervals of 2— 4 h elapse between nest visits by females (Madison, 1978). Although com parable field data are not available for prairie voles, laboratory observations indicate that prairie voles nurse their young more frequently and for longer durations than do meadow voles (McGuire & Novak, 1984). It is possible, therefore, that while meadow vole females secrete large quantities of milk in a short period of time, prairie vole females produce small quantities of milk over a relatively long time period. Thus, although daily milk yield m ay be slightly less in prairie voles than in meadow voles as predicted by adult female body weight, substantial differences may occur in the pattern of milk secretion. If meadow and prairie voles do differ in the amount of milk secreted per unit time, the depressed weights noted for cross-fostered meadow voles in an earlier study (McGuire, 1986) may reflect the inability of meadow vole young to adjust to the nursing regimes of their foster prairie vole mothers. | 1988.49999996838 |
i cie, którego w sercu nie ma? Tak, wymówione więc to słowo, z którego wyjawieniem wahałam się i zwlekałam długo. Myślałam, że pomimo to mogłabym była stać się heroiną i nakazawszy sercu | milczenie podać ci do ołtarza rękę, nie oddając ; przy tém serca, które (jak dziś widzę), łudziłam się | że do pana należało; mogłabym pomimo wszystkie|j go być żoną i towarzyszką twoją, ale sam powiedz | panie Cezary, czy nie postąpiłabym wówczas gorzej jeszcze? i czy nie przyszedłby czas, w którym ża| łowalibyśmy tego zarówno oboje? Czyż nie lepiej j zerwać to — co się nie może zadzierżgnąć w węzeł dusz nierozerwany! Czyż nie lepiéj, że uskutecznili my to teraz, niż gdybyśmy potém doszli do smutne|| go przeświadczenia, żeśmy nie dla siebie stworzeni, j że życie wspólne niepodobném jest dla nas, że zamiast postępować w niém ręka w rękę — my roz| chodziémy się w strony różne, a jednak prawa BoI skie i ludzkie każą nam jedną postępować drogą ! j Jeżeli jednak spytasz mnie pan, dlaczego dziś przychodzę do wniosku tego i przekonania bez żadnego na pozór powodu, to ci powiem, że my koli biety nie rządzimy się tak surowemi jak wy zasadami, nie podciągamy uczuć i czynności naszych | pod pewną i stałą rubrykę i dlatego nie możemy często usprawiedliwić postępowania swego. My ; myślami wybiegamy często do siódmego nieba by gonić tam owe bańki tęczowe, które się rozpryskują wprawdzie i nikną bez śladu; ale na chwilę zachwycają kameleonowemi barwy. A barwy te wciąż się mieniące — to przecież takie wierne odbicie usposobień i ducha naszego! Jesteśmy częj sto zagadką dla siebie samych, nie wiemy czego pragniemy, za czém tęsknimy rzeczywiście, więc | jakże ręczyć możemy za przyszłość?.. | 1879.49999996829 |
Pan Erzepki 164 towarzyszów z Mórki, pow. wsohowskiegó, wysłali do sejmu pruskiego petyoy3, w którój żądali, 'aby tamtejszy nauczyciel Geertig (Niemieo) uczył dzieci polskie, chodzące do nkol)ł' mórkowskiój. — języka polskiego i religii św. w języku ojozystym.: ' Wspomnieliśmy już, że petycya ta była przedmibtem obrad komisyi szkólnej dnia 9 marca — dzisiaj podajemy obszerniejsze streszczenie wywodu, w którym korreferent msgr. Stablewski bronił sprawy potentów. Ks. dr. Stablewski mówił według piątego sprawozdania komisyi szkólnój (ur. 178 druków), jak następuje : : „Według rozporządzenia okólnego x r. 1873 nauka religii w W. Ks. Poznańskióm ma być wykładana w języku ojozystym. Minister Puttkamer powiedział dnia 15 grudnia 1880 r. w sejmie pruskim, Żże nauka ta rzeczywiśdie we wszystkich szkołach W. Ks. Poznańskiego w ojozystym języku udzielana bywa — a i p. Gosaler przyżnał / niedawno Serbom łużyckim . prawo uczenia dzieci ich religii w języku wendyjskim, .Mimo to nie dzieje się to we wszystkioh szkołach, mianowicie zaś w obwódach, gdzie ludność. ped względem narodowym jest pomięszana. Rodzice skarżą się głośno na smutne następstwa, jakie ma taka nauka religii w języku dla dzieci niezrozumiałym. W Mórce następstwa te są tóm opłakańsze, że parafia tamtejsza od lat kilku jest bez księdza, W szkole tamtejszój na 120 dzieci jest przeszło 40, a więo przeszło trzecia część, dzieci polskiuh, o których naukę religii w języku ojozyśtym postarać się jest. obowiązkiem gminy — zwłaszcza, że w, sąsiednioh ozysto polskich szkołach już: dla 8—9' dzieci niemieokich nauka religii udzielana byłwa po niemiecku. W Moórce język polski jest wyłącznym językiem znacznój lięzby włościan, kazania miewa ksiądz (ostatni sĄ proboszoz był Pojak) w języku polskim i niemieckim, : dzieci zaś szkólne, należące po większój części do rodzin - | 1882.26986298199 |
by neutralnosé Holandyi zostala zlamana na nasz koszt. Pro lomDCYo rZQdu rumuóshiBgO. Bukareszt, 12 paidziernika. (T. B.) Rz:,!d wydal n:1stp'puj:,!c:,! proklama- ('y Rumunia stracila wielkiego króla Karola. i za.lozyciela króIest wa. Pr:nvie przez pól wieku ! ról PO W fici,1 \\\\' zystkiC' swe ::oily dobrn kraju 1 tylko Slllwrc polozyla krel'; J .erro niezmordowa- I:> nOJ praey. Byl wietnYlll wzorem poswi cenia 11l[\\ swcp:o llaroùu. Jego ll1 droSé zabezpieczyla roz '\\-{;j pa.ÚF:twa.. .Ojczyzna b dzie mu wiecz lie "ùzÌl:czna. za (lobrodziejstwa. jego Domu. Dziaialnoéé króla Karola zléJcz 'la nierozerwalnie dynasty z .narod "? ' tym clnin zalo,by wszy- c:r IbuilUili skuPlaJq SIÇ okolo ukochanego na- t pcy lronu, który jest pewnym milosci i zau- JI!II fania swego na.rotlll, co I11n ùa sil do spelnienia wielkiej i truùllej misyi, do której zostal dzisiaj powola.ny. OwiallY temi samemi uczuciami, jak Jego okryty slaw:,! wuj, IlOWY kröl w dalszym ci gu b dzie kierowal Iosami narodu". Proklamacya. podpisalla jest przez wszystkich miniatrów. Przerazenie w Brukseli. Bruksela, 12 paídziemik.:'1. (T. B.) Biuro Wolffa donm;Ï: Fakt obsadzenia Antwerpii podany do wiado- 1Il0sci przez plakaty w gubel'l1ii wojskowej niemieckiej wywolal wsród mieszkañców Brukseli widoczne przerazenie, pOlliewaz byli oni wprowadzenie w blq,d przez systematyczne klamli- .. w wi dolllosei dzienników belgijskich, .francn-I Kondolencya arml1 i'luch 1 angielskich i do ostatnej ch'\\vili wierzyli a U f\\tr o k .. w bajk .e Alltwel'pia nie moze byé pokonanq,. .., -w glers teJ. Wiedeú, 12 paidziernika. Co mdwi admirolicVD angislsko. I (T. B.) w jennej kwatery prasowej donosz:,! ., t nrz ù.owllle: Komendant armii arcyks. Fryde- . Londyn, 12 pa.zdzlenuka. ! rr k wy tos?,:al do rU lUrískiego prezydenta ga- (T. B.) ,Admll'ahcya oglasza.: i IJmetu 1 Hlllllstrn wOJny Bratianu nast puj:,!cy N prosbç rz du belgijskiego wyslan? w os-1 tele am: ,, w z.alll za potrzeb:,! serca slawnej ta lll h tygodlllach w jska maryn kie, aby. armu r lllllllISkI J z oka zyi holesnej i ci zkiej obJéJc ob on AntwerplI.. Skladaly Sl one z 1 btraty.' J.ak:,! r lllos a wskutek smierci Jego krfJ- rygad.y oIßler y.morskiCh, 2 brygad majtków le\\:skl J MOSCI kr?la Karola I, swego twórcy, 1.maleJ hczby cl zkich .dzial okr towych. Bro- naJwy szeg? dowodey i zwyci skiego wodza, ll ly one wraz z Belganll HlliQ Nethy skutecznie wyrazlé na,lszczersze wspólczucie imielliem stoaz do 5-go. ! .i:,!cej w polu armii austro-w c.'ierskiej i mary- We wt?rek wie zór. Belgijczycy na pra,:'em nark ,:ojennej.. Austro-w gie;ska sila zbrojna skrzydle 1 morscy zolmerze zostali zmuszem do podzlwIa w naJwyzszym stopniu szlachetnego cofni cia si Obrona odsun la si do wewn zmarlego i z nigdy niewygasaj c:,! dum:,! i trznej linii, wskutek czego nieprzyjaciel mógl wdzi czno ci:,! pami taé b dzie 0 jego wysokiej nstawié baterye i ostrzeliwaé. przyjazni i zyezliwosci, jakq, zmarly król raczyl Brytaóczycy dzi ki dobryrn pozycYOl11 nie j:,! odznaczaé". Poùpisany general piechoty I etracili nawe1 300 ludzi z 8.000. al'cyks. Fryderyk, naczelny komendant armü. 1! Budapeszt, 12 pa:idziernika. (T. B.) Arcyksi zna ElZbieta oglasza odezw w której powiada: W chwili, gdy | 1914.86575339295 |
rozwiązanie sztuki. Anczyc doskonale umiał pisać dla sceny i pod względem I plastyki artystycznej posunął o jeden krok naprzód dramat ludowy, ale pod względem społecznym stał na dawnem patryjarchalno - szlacheckiem stanowisku. W „Chłopach arystokratach" nawet wyszydził chamską butę i pewność siebie, która cechowała lud galicyjski po jego uwłaszczeniu—umiał pochwycić komiczne strony obyczajowe, które się rozwinęły na tle przemiany społecznej, niepodnoszącj; dodatnich i wielce znaczących rysów tego faktu. Prawdę nawet powiedziawszy, Anczyc w pojmowaniu strony etycznej i dydaktycznej swych utworów był nawet mniej szczęśliwym od •Bogusławskiego. Nestor polsldego dramatu pisał swą sztukę dla inteligencyi, starał się jej pokazać z blizka życie ludu i wyłożyć zasadę szlachetnego z nim postępowania. Anczyc tymczasem staje na stanowisku proboszcza i jakby przemawiał wprost do ludu: „niebądźcie pijakami, czcijcie i szanujcie starszych, niedajcie się obałamucać pokątnym doradzcom, wierzcie lepiej dziedzicowi i. ks. proboszczowi, aniżeli warchołom i szubrawcom czyhającym na wasze kieszenie, niepoźądajcie gruntów dworskich ale kontentujcie się tern co macie, niezadzierajcie do góry nosa, ale żyjcie cicho i pokornie, jak na poczciwych kmiotków przystało." Zapomina o tern Anczyc, że przez teatr nietrafi morałem do ludu, że Bartki, Kaśki i Maćki niewiele by skorzystali patrząc na jego „kumedyje." W „Błażku opętanym," obrazku zresztą dość słabym, znowu powtarza tę przestrogę, żeby chłop został chłopem i niemyślał o pańskich fanaberyach; we „Flisakach" zamknął morał religijny:,, ufajcie w nieszczęściu Bogu, a on was nieopuści." Wiadomo, że zasada ta w ekonomice niektórych ludów np. w Szwajcaryi o tyle sama przez się nie wystarcza, że prowadzi czasem do opuszczania rąk i lekkomyślnego braku przezorności o jutrze, bo przecież ptaki ani „sieją ani orzą, a jednak je karmi Ojciec niebieski." | 1887.49999996829 |
Posiliwszy się obficie - i dla zmiennej temperatury tego klimatu, która z wrzącego ukropu. spada wieczorami do styczniowego chłodu, zaopatrzywszy się w ciepłe futerka, z dwoma jeszcze towarzyszami podrÓży i przewodnikiem .flolimanem. wyruszyliśmy w drogę. Przejeżdżając około Bazarów, trudno było nie zwrócić na nich uwagi. Nie są to jak u nas pojedYlicze sklepy, lecz każda ulica mieści w sobie osobny jeden produkt np. jedna perfumy, druga złotnicze, trzecia kotlarskie wyroby, dalej znów materye jedwabne, korzenie, owoce, broń, siodła i tp., a zewsząd jak na lwowskiej Zarwanicy, szarpią cię, zaczepiają i zapraszają do kupna. Najmniej radzą kupować u Greków, gdyż ci zwykle oszukują z całą bezczelnością. Turcy, obok rzetelności są jeszcze nader gościnni; w każdym sklepie, nim weźmiesz się do przeglądania towarów, częstują cię kawą i nargilami, a tem sobie wielu kupujących jednają. Sposób ich sprzedawania jest szczególniejszego rodzaju. Na zachwalenie howiem towaru tyle używają mimiki i giestów, że zaprawdę, mógłby im tego niejeden dobry aktor pozazdrościć. W śród gwaru i powszechnej krętaniny, zwolna i z trudnością przesuwaliśmy się na naszych potulnych osiołkach, a przejechawszy bramę Bab-eNasz, jedną z naj starszych w Kairo, pr.lez którą karawany z pielgrzymką do Mekki' zwykle si udają, ujrzeliśmy posępne wieżyce grobów Kalifów. Są to poczerniałe mury, na pół rozpadające się ze starości, nad którymi spoczywają stmdzone wiekiem kopuły i kopułki, przypominające swym kształtem zawoje tureckie z półksiężycem u szczytu. Ze wszystkich jednak grób Mehmeda Ali i mieszczący się po przeciwnej stronie grohowiec jego rodziny naj godniejsze są uwagi. Obadwa przystrojone bogato dywanami, otwierają się:ta opłatą nawet dla giaurów; pod tymi warunkami i nam pozwolono je zwiedzić, ściągn<lwszy nam pierwej z nć)g obuwie, przez poszanowanie dla miejsca świętego. Boso tedy i nie bez pewnego wzruszenia, szliśmy złożyć pokłon prochom "świętym tureckim". Ekskursya ta jednak nadspodziewanię mało nam Lzasu zabrała. To też przypomniawszy sobie z opisów, że w pobliżu ztąd znajduje się las skamieniały, proponuję naszym panom, by korzystając zc sposobności, takowy zobaczyć. :Kie dowierzano moim siłom fizycznym; delikatnie zaczęto mi przedstawiać upał, odległość, utrudzającą r1rogę wśród piaszczystej puszczy, ale szczQśliwie udało mi się przełamać te ich obawy i dcpiąć celu W)cieczki rychlej od naszych panów, którzy z mnę" czenia daleko za mną w tyle pozostali. W tym to kierunku stoi właśnie owa nieużyteczna kolej, prowadząca przez puszczę do Suez, kosztująca miliony, a zaniechana dla zamieci piaskowych. Daremnie leżące szyny oczekują na. dejścia pociągu... piaski do nieprzebycia nie pozwalają korzystać z ich usług - i coraz głębiej grzebią je w gorącem swem łonie. | 1878.47534243404 |
W -Pod prpgierz opinii pudlicznej! Odnośnie do notatki umieszczonej w „Nowym Dzienniku* z dnia 31 marca br., Nr. 83, pod tytułem: „Zawiadomienie*, a podpisanej przez Wydział stowsrzy« szenia „Młodość* (Jugend) w Krakowie, podpisany Komitet organizacyjny oświsdcza co nasiępuje: 1) p. Chaskeł Friedberg od dłuźszego czasu nis jesi ezynnym w podpisanem w odnośnem zawiadomienia stowarzyszeniu, mimo swojej 15-letrńej pracy w tymże stowarzyszeniu, a to z tego powodu, gdyż obecnie stoją na czele wspomnianego stowarzyszenia jednostki, które raczej nadają się do siedzenia w domu poprawczym, aniżeli do wychowywania niewinnej młodzieży robotaiczej, a nie chcąe brać odpowiedzialności za twar turniczą prscę tychże jednostek wystąpił wraz z wię-* kszą częścią członków i członkin z tego stowarzyszenia. Nadmieniamy przytem z Żalem, iż p. Chaskiel Friedberg z powodu chwilowych przeszkód nie może pracować w podpisauym Komitecie organizacyjnym i Żywimy niepłonną nadzieję, że po ustaniu tyghże-będzue pan Chaskel FriedBerg kontynuował swoją owocną pracę we wszystkich instytucjach, a w szczególności jak corocznie iak i obecnie zorganizuje kolonję robotniczą. . Poczuwamy się również do miłego obowiązku złożenia mu na tem miejscu podziękowania za jego długoletnią żmudną pracę i prosimy go. by nie brał sobio do sorca wspomnianej na wstępie niecnej notatki a po* chodzącej od patologicznych histeryków. 2)Co do rzekomo pcdrobionej pieczątki zaznaczamy, że podpisany Komitet jest tym osobnikiem. który ową pieczątkę zamówił, a to z tego powodu, gdyż uważa się za legitymowanego do używania tejże 1 pozostawiając do woli możność wyciągnięcia z tego konsekwencji zwracamy uwagę owym panom, by nie igrali z ogniem i nie zmuszali .nas przez swoją prowokację do wypowiedzenia całej prawdy. W końcu zauważamy, że na dalsze oszczercze napaści ze strony indywiduów ukrywających się pod mianem Wydziału Stowarzyszenia „Młodość* reagować nie będziemy. 6086 L. Bóhm, S. Gelernter, T. Hagen Dr. Schajer, A. Sterngast. | 1921.25342462582 |
ledwo można ooczy— a Pamiętam... Było to chyba jakieś dwa tygodnie zanim to zrobił. Jakoś nienaturalnie. szybko chodził po korytarzu. Oglądał się za siebie. iłaściwie to nie chodził, tylko przemykał się pod ścianami. Zacząłem go wtedy obserwować. Zauważyłem. że ciągle popołudniami i wieczorami czysci klapy i łaźnię. Dzień w dzień. Sprawdziłem: nie miał pepeka. Przypuszczałem. ze to Krwawy Jędrek dociera go tym sprzątaniem kibli. Vydawało mi się. ze ma do mnie zaufanie. przecież parę tygodni wcześniej dał mi na przechowanie pakunek zawierający jak mi powiedział jego dziennik. Podszedłsm więc raz do niego, kiedy żyletką zdrapyual zółte zacieki na muszli klozetowej i zapytałem, kto mu ksze codziennie sprzątać ubikacje? Nikt mi nie kazał. obywatelu kapralu usłyszałem Ciągle są brudne, to czyszczę. Zapswniłem go. że nikt się nie dowie o naszej rozmowie, mimo to cały czas twierdził, że sprząta z własnej, nieprzymuszonej woli. Przez następne dwa dni obserwowałem go w midre mozliwości od pobudki do capstrzyku i doszedłem do wniosku, że chyba rzeczywiście nikt_mu nie kazsł'sprzątać. Mało tego, sam zgłaszał sie na ochotnika do prac, do wykonywania których żołnierzy trzeba było zawsze wyznaczać. Inni też zauważyli coś nienormalnego w jego zachowaniu. ale wszyscy mówili o nim: świr. świruje. Próbowałem namówić dowódcę kompanii. żeby wysłał go do szpitala na badania. nie jednak nie wskćrałem. — Do lekarza? był niedawno na izbie chorych. nasz ;eśarz wpisu? :; :: isiażeczai zdławia: "Uozielono porady", znaczy, ze nie jest chcry,ty1śo symulant. Swiruje to widać. Inne szwoje tez tak Sacz„ oni wie- QZĄ najlepiej. /d-ca kompanii/ niech świruje. a my udajemy, ze nic nie widzimy. Zobaczy, :e nas nie rusza. to przestanie grac świra. /szef kompanii/ Eierwezy zapis zrobił trzy dni po przyjściu no jednostki. 26 października, 743 d.s.c. krzyjecbałem tu przedwczoraj o 11. Tym samym pociągiem przyjechało kilkudziesięciu podchmielonych chłopców. Prawie wszyscy poszli na miasto doprawić się. Ja poszedłem na postój. nsiaołem JO taksówki i nie Zdą— zyłem ust otworzyć już taksiarz spytał: "Do cyrku?" Ka moje: "Prosze?” usłyszałem: "Poborowy? Do której jednostki?" Podałem mu numer pułku. "O. trzynasty spanikowany!" usłyszałem. "Cyrk. jak tu mówią. Nie najlepiej pan trafił". Byłem już tak zrezygnowany. że nie przejąłem się specjalnie tą uwagą. Na początku, w pierwszym dniu wszyscy, nawet oficerowie mówią do nas per "pan". Wszystko spokojnie tłumacza. Słyszymy: "Proszę się pospie— szyć. Proszę przyzwyczajać się do wojskowego stylu życia". Pierwszy obiad: woonisty barszcz z pływającymi w nim ćwiartkami buraków. nn drugie głąbiaste kartofle i dwa jajka na twardo polane sosem chrzanowymgorąca woda zabarwiona jakimś sokiem. Jestem w połowie drugiego, kie— dy sierzant, ktćry przyprowadził nas na stołówkę. daje komendę: "Ko— niec jedzenia. Całość powstań. Przed blok na zbiórkę marsz'" Je— den z kolegów, który nie zdążył jeszcze wytrzeźwieć. melduje: "Siedemset piętnaście!" Tyle dni zostało nam do cywila. wszyscy śmieją się, wszyscy oprócz Sierżanta. Po obiedzie co fryzjera. Lecwo człowiek usiadł na fotelu. juz słyszy: "Nastepny!" Jeden podobny do drugiego. Bez przerwy słychać: "To ty?!" Nastepny etap: hala sportowa. do;;el i szybki przegląd lekarski. Poźniej kazdy dostaje papierowy worek i sznu— rek. Rzeczy prywatne powędrują do domu jako przesyłka | 1988.99999996838 |
„ Wybrano tu już deputowanych do stanów * naszey prowincyi, z których wszyscy są kontenci. Zeby wyobrazić sobie radość, jaka się po ukończeniu tego wyboru okazała w Lisbonie po trzeba było bydź jey świadkiem naocznym/Radośne okrzyki rozlegały się długo nie tylko w r a tu szu, gdzie odbywał się wybór, ale po ulicach po przedmieściach, a nawet wsiach przyle głych stolicy. Jak naysutsze, a przynaymniey zupełne oświecenie miasta, bo rozciągające się od domku biednego mieszkańoa do pysznych pałaców, dało się widzieć w dwóch minutach na prze-, strzeni dwóch mil na około L.sbony. Nie masz chatki we wsiach, któreyby n;e oświecono. W y bór 24 deputowanych padł na osoby znane z dobrego sposobu myślenia, znakomite talen tam i, a naw pt dostatkami. Jeden z wiele znaczących członków tymozasowego rządu, a podobno naywięcey wpływu mający, obrany deputowanym, co jest dobrą wróżbą dla składu przyszłego rządu naszego, który stany zaprowadzą. To zaś go dna uwagi, iź między tymi 24 deputowanymi jest 2i wybranych ze stanu mieskiego , dway z nowey, a jeden tylko z dawney szlachty. Otoż więc wkrótce zgromadzą s ę stany. Dałby Bóg, ieb y ich prace odpowiedziały oczekiwaniu nal rodu! bo niech co chcą mówią politycy nasi, nieoh co chcą dokazują u obcych dworów nasi szano wni intryganci; ja tego przekonania jestem , źe przyszły nasz los zależeć będz.e od stałości, świa tła i poczciwości naszych deputowanych;’a jeże li nie uży ,ą na złe, czego się nie należy lękać, ufnośoi narodu, bardzo spokoynem okiem patrzeć będritmy ra wszystko, coby względem nas za gran.cą uchwalono, i wcale skutków tey uchwały lękać się nie będziemy.” | 1821.07534243404 |
Spróbujemy podać powód zatrace- Witkiewicz (ojciec), którego książka nia właściwej oceny geniuszu Ma.tej- o Matejce. mimo wielu najniespraki w sztuce światowej - a i u nas wie(Hiwszych zarzutów. jest i dziś - \\'; na,szej. najlepszym uczczeniem geniuszu naCała sztuka Matejki była anachro- szego mistrza. nazywa cykl obrazow nizmem. Był on na miarę najwięk- o dziejach cywilizacji w Polsce poszych twórcó\\\\ Goty'ku. U nas - na ronieniami. W istocie są one dowomiarę tragedii klęki narodu. któ- dem znakomitego wyczucia koloru. ry ścięto politycznie na szafocie, gdy jak Iuszmie podkreśla to w swoich odradzał się na miarę swej dawnej pamiętnikach Lechoń, jeden z rzad\\\\ielkości historycznej. A właśnie Eu- kich wśród naszych lite<fatów znawropa i jej pokrewne c}'wilizacje prze- ców malarstwa. W ..Hołdzie Pru..żywaly okres przew.lrtościowywania kim" są przepYZlne partie malarskie, \\\\szystkich wartoci. którym to ten- np. w postaci KocierIeckiego i w dencjom, w pałowie XIX w. dali figUlze trzymającej tacę, a równOwyraz tacy myśliciele jak Stirner i cześnie widoc2lnym poronieniem jest Nietzsche, a których pochodne kró- górna, prawa część obrazu z galerią lują i dziś \\\\ pogańskich g,lłęziach widzów. tonąca w bezbar\\\\<nym soegzystencjalizmu. Jeżeli chodzi o sie. Jednak mimo tych błędów. sztukę - wcale tych tendencji prze- ,.Hołd Pruski" może być zaliczony \\\\'artocio\\\\ujących nie można pOlę- de) czołowych dokonań m.J.tej.owpiać. Przeciwnie - zaczęlo się prze- skiego geniuszu. A czyż \\\\ nieprześcież od wspaniałego. świeżego odde- cignionym potencjalnie dziele jakim chu impresjonizmu. Czyszcząc pale- jest plafon Sykstyny. Michał Anioł tę, odradzając zdrowy instynkt pry- nie popełnił gaf oczywistych. malumatu koloru w ma.lar..t\\\\ie, z.:Jczęto jąc gzymsy z tendencją złudzenia jedndk degrado\\';ać temat na rzecz oka (trompe /'oeilJ że to są auten- | 1976.49999996838 |
w wymaganym przez zamawiającego zakresie. W ocenie Izby, powyższe oświadczenia należy uznać za jednakowo ważne z punktu widzenia wymagań zamawiającego. Podkreślić należy, że wykaz, jako dokument potwierdzający spełnianie warunków udziału w postępowaniu, ma bardzo istotne znaczenie. Zamawiający może żądać przedstawienia w nim wymaganych konkretnych informacji dotyczących doświadczenia wykonawcy. Roli tej w postępowaniu nie pełnią dokumenty potwierdzające należyte wykonanie świadczeń, w szczególności z uwagi na swobodę treści wystawianych referencji i innych dokumentów. Dokumenty powyższe, zgodnie z przepisami rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 19 maja 2006 r. w sprawie rodzajów dokumentów, jakich może żądać zamawiający od wykonawcy, oraz form, w jakich te dokumenty mogą być składane (Dz. U. Nr 87, poz. 605 ze zmianami) są wymagane jedynie w celu potwierdzenia należytości wykonania zrealizowanych zamówień. Zamawiający nie może wymagać złożenia referencji potwierdzających wartość zrealizowanych zamówień lub referencji potwierdzających inne szczegółowe informacje, stosownie do określonych przez zamawiającego warunków udziału w postępowaniu. Nie można jednak wykluczyć, że niektóre tego rodzaju dokumenty mogą zawierać wymagane informacje. Nie sposób wówczas pominąć tych informacji, uznając, że skoro nie zostały przepisane przez wykonawcę do wykazu, to nie mogą być brane pod uwagę przy ocenie spełniania warunku. W ocenie Izby, takie informacje potwierdzają spełnianie warunku, pochodzą od podmiotu, który ma najlepszą wiedzę, w tym wypadku o wartości wykonanych dostaw. Podsumowując, Izba stwierdziła, co następuje: A. Nie potwierdziły się zarzuty podniesione przez odwołującego Galaxy Jacek Michalski (sygn. akt KIO/ UZP 67/10) dotyczące naruszenia przez zamawiającego przepisów art. 82 ust 3 oraz art. 89 ust 1 pkt 2 Pzp oraz art. 7 ust 1 Pzp poprzez zaniechanie czynności odrzucenia oferty wykonawcy WASKO S.A., przez dokonanie wyboru oferty ww. wykonawcy jako najkorzystniejszej, a także przez zaniechanie odrzucenia oferty złożonej przez B.I.W. Koncept sp. z o.o. oraz oferty Konsorcjum Wola Info. B. Za niezasadne Izba uznała zarzuty podniesione przez odwołującego B.I.W. Koncept sp. z o.o. (sygn. akt KIO/ UZP 70/10) dotyczące naruszenia przez zamawiającego przepisów art. 7 ust. 1 i 2, art. 24 ust. 2 pkt 2 i 3, art. 87 ust. 1, art. 89 ust. 1 pkt 2 i pkt 5 oraz dokonania wyboru oferty najkorzystniejszej w sposób niezgodny z postanowieniami art. 91 ust. 1 Pzp. C. Za niezasadne należało uznać zarzuty podniesione w odwołaniu przez odwołującego TETA S.A. w zakresie naruszenia przez zamawiającego przepisu art. 89 ust. 1 pkt 1 i 89 ust. 1 pkt 2 Pzp przez zaniechanie odrzucenia oferty WASKO S.A., art. 89 ust. 1 pkt 2 Pzp przez zaniechanie odrzucenia oferty B.I.W. Koncept sp. z o. o., art. 26 ust 3 Pzp przez zaniechanie wezwania do uzupełnienia przez Galaxy Jacek Michalski wymaganych dokumentów, wykluczenia wykonawcy i odrzucenia oferty tego wykonawcy oraz zaniechanie odrzucenia oferty złożonej przez Konsorcjum Wola Info na podstawie art. 89 ust 1 pkt 2 Pzp. W powyższym stanie rzeczy, wobec nie potwierdzenia się zarzutów podniesionych w odniesieniu do oferty złożonej przez WASKO S.A., oferty złożonej przez B.I.W. Koncept sp. z o.o., oferty złożonej przez Galaxy Jacek Michalski oraz oferty złożonej przez Konsorcjum Wola Info, brak jest podstaw do przyjęcia, by rozstrzygnięcie protestu przez zamawiającego zapadło | 2010.10684928336 |
wać sie bedziemko do 25. rezerwca tb. "Zgło- ”' .” przyimuia: ks.- K. Radoński, Pozna'ń'f—Ost «« .. ": Tumski: p. Stallńskl. Poznań. św. Wojciech 2: p1 „ . nłe sekr FrrSłomówna. Poznań. uł. Szkolna 10 111 :'.” Pozatem .można się zapisvwać codziennle na 'ęu; dominikańskie] od godz. 7—8 w1eczorem. Każdyzf '. „ arzvmów nowimen sie zaopatrzyć w'wykaz 050191 ”___; _ Pewien zakon w Małopolsce przyimie 20 f -— „~, ~ « wiecej młodzieńców. Polaków. na wychowańęde ;* rzvbv mieli chęć pośw1ec1ć 51: służbie Bożej jako „z 3211 kapłan! tezol zakonu. „ „Ewą. Warunek -— ukończona : dobrym postępem, J › klasa cimnazłama. ' ? ', W khsztorze wvchowankowie w ciągu lat ~6-wzg1 „nie 5 umnemia «wdla z kIHSY 7 i 8 glmnaz. 1 odbędą ~ tym czasie słudia teologiczne. _ „"." _"__› ' Wodzicńcv z powołaniem prowdzlwem, ] ' mzedłcżvć: ' . „»; W. 14 Świadecłwo szkolne. względnie tvlk'o .ostan; śr,; świadectwo z kursu drumpqo klasv 6 11mm. ' ' r:.) wj 2. Świadectwo zdrowia wvstaw1one przez szlća Ę." wiarmxreqo. „ „ 8. Zczwc1enie nica lub oniekuna na wstap1en1e«;-~r" klaeztnru z odpisem lezaHzowanvm wobec nogąrju: :~; -- wreczcic . „* 4 Świadectwo moralności z urzędu nollcylnego-L ' urzędu narnfidncoro. pod które pndoadaia. . .::» Zqłnsyenia w powv'rśfrv qnoeób udokumentqwanćf. rechca młodzieńcv «Hadać dn naczej redakcii nod szyi; :* ra ..A. M”. 7 doniekiem: d1a Zakonu, najpóźniej do dnł" 5. Hpca b. ?. . ' ' ',A „ Upracza Cie inne Szanowne Redakcje katolicki; „« dzienników na—iunrzeimiemamieścić łatkawie w quni'ęą; swoich d7=enn=kńxx1 ten konknrś również " f Koronowo. W' środę d. 1 bm. o 12 w południe, o'dś ' bv! s1e w pieknie nrzvstroionei katedrze poklasztorne'iw w Kcrr-nome <1ub nannv Marii Frieśe z Koronowa z 3357, Bronidawem Qchnlvcm z Bvdqoqzczv. Po serdeczne! " rrremovję do nowożeńców i ”cznie zgromadzonych qoćci noblnzodawił brat Młodego Pana. ks. Schulz. _z_ Poznania fenercnnv Qckretarz Zwiazku Stowarzysz ' Młcd-feźv '7eńck1ei w asvvencii mieiscowvch ks1eż , veze! małzeńcki hraterctwa 1 odorawił na.!ntencję MłO'! ' dei Parv mem €w„ nodczas które1 tutejsze Tow.~ św.”. CCCVHi bardzo pieknie odśniewam msze polska. Pod”. cms urnorvctoćci wecdnei .w domu zacnvch rodz1cóvh Młodcł Pani zebrano na hie'dnvch Koronowa 5063 mk., (1 które wręczono miekcnwemu ks. prob. Szwedowskiemv ' qzcwćć Pnie ”hdd Parze! ~" | 1921.49999996829 |
Kierownik Oddziału Wła- teli, a jednocześnie „łóże- na to stać, dla niektórych gromny. To pozwala vgierzyć. Dla uczniów szkół po- ĘĘ;ŻĘS nai s;tuczgy:: dysław Piestrak nie ma jed- czek”. Pan Piestrak chciałby kontakt z tymi dziećmi jest że ich dotychczasowa praca nadpodstawowych zimo- kiem instruktorgo Ma nak łatwego zadania. Na bowiem urządzić ośrodek wstrząsem, nie pozwalają- nie pójdzie na marne. wa oferta zawiera dwie być wycieczka do-Zakłopoty finansowe nie narze- praktycznie, * zdając sobie cym na wywiązywanie się z Wdzięczność i uśmiech dziecka propozycje: Zajazd_ w bi'ki Ś tam kulig, jaze ka, ale.., skarży się na bra- sprawę z niewielkiej w su- wychowawczych obowiąz- niepełnosprawnego będzie Dvmarkach i Ośrodck daJ E Ir oz no -.g' gr . ki w wyposażeniu i obsadzie mie powierzchni,.a dużych ków. Jest jednak wiele o- największą nagrodą za pra- ' WZKR w Kamionce. v siłeklb)lślże lwgt ęn kadry. W obydwu przypać- potrzeb. Dzieci niepełnospra- sób, przewaźnie są to ludzie, cę iserce, tegoteż w przede- Pierwsza z nich. czyli * kpod idzi naresz›;ie kach decydujący wpływ ma wnych w Rzeszowie i naj- którzy osobiście zetknęli się dniu otwarcią Dziennego Dąbrówki k/Łańcuta go pĘszCze . JEMIE specyfika powstającego o- bliższej okolicy jest wbrew ze skutkami porażenia około- Oddziału Rehabilitacji dla przyjmą 45-osobową O zordgamlzowam%o jak środka. Kłopoty z kupnem pozorom bardzo wiele. A porodowego, zespołem Dow- Dzieci — źżvczymy wszystkim grupę na czas od 30.01. gu n.at z ewem,k g chociażby drobnej rzeczy są chodzi przecież o to, aby ro- na czy innymi chorobami, jego norzanizatorom. do 9. 02. 84. W tym sa- płamlę y Ę;o uuble: znane nam wszystkim z ży- dziców, a przede wszystkim których ofiarami są dzieci, — — 1 EEE C Ęłf,n;n'i): upro%udzzia; xt.:ż cia codziennego. A przecież samotne matki — chociaż na gotowych dla tych dzieci po- MARIA RĘKAS coś dla gn:;rciarży, czyli | 1983.49999996829 |
en sia speco pro tio, ke ĝi ne prezentas Ia evoluon de la poeto mem aŭ de iu el liaj samtempuioj, sed, per tia precizeco, kvazaŭ la aŭtOro estus ĉion vidinta per la propraj okuloj, ĝi rakontas la travivajojn de ju n a viro, kiu vivis antaŭ pli ol cent jaroj. La romano ludas antaŭ, dum kaj post ia franca revolucio. Don Luis, hispana nobelo, kun sia ju n a edzino el angla komercistfamilio, venas al Francujo kaj mortpikas en duelo la feliĉan amanton de sia edzino, kiu mortas ĉe ia nasko de sia needza infano; Don Luis transdonas la infanon al monahejo, kien ĝi kiel »casu adverso« alvenas. Kiel n u n la juna Adverso tie pli grandiĝas, venas al sia patrina avo kaj poste en malproksimajn landojn kaj kontinehtojn, kiel li suferas sub la malamo de Don Luis kaj sub la, okazajoj de sia vivo, fine gajnas la amatinon de sia junaĝo kaj pro malfeliĉa hazardo mortas, tio formas la enhavon de ĉi tiu libro ampleksanta preskaŭ 1200 dense presitajn paĝojn. Pri ŝipaferoj, marveturado, grand- kaj etkomerco,. loterioj, teatro, m onahejoj, filozofio, sklavokomerco, sorĉado ĉe la primitivuloj kaj civilizuloj, grandaj kaj malgrandaj koruptoj: pri ĉio ebla, kio estas kaj ne estas legebla en enciklopedioj, ni sciiĝas per la Iibro en plej interesa maniero. Talleyrand, Pitt kaj Fox, la bankisto Ouvrard, Madame Georges, la hispanaj gereĝoj kaj ankoraŭ aliaj historiaj personoj aperas, sed la romano pleje ludas, kiel jam dirite, en pli altaj burĝaj rondoj. La libro estas timige bela, abundas de profuhdsencaj kaj mondosaĝaj rim arkoj, ankaŭ kelkfoje enhavas humoron, okaze portas ankaŭ tion, kion oni nomas klaĉo, sed neniam iĝas malinteresa. Gi ludas en la tempo de la poŝtkaleŝo kaj velŝipo kaj ta men oni ĝin sentas tiel moderna kaj aktuala, ke eĉ la plej malema leganto estas kaptata de ĝia sorĉo kaj n en iu scias kial. Tiel estiĝis mondfsukoeso. | 1936.49999996838 |
Ogólne potrzeby państwowe na rok 801.173. - Koszta bicia nowej mo- z pomocą. Mimo WOJOWlllczego tonu 1894 obliczył p. minis.ter skarbiI,dr.' nety wynoszą 358.767 żłr. londyńskich dzienników z Timesem na Steinbach, na 618,69,1.237 f!., pokry- 'Etat ministerstwa handlu wykazuje czele, które przepowiadają kompletne ciezapotrżebowll1ia na 619,105.779 fl.,' mniejsze wydatki o 2.500.558 złr. - .zniszczenie hordy barbarzyńców", przewyżkę dochodów na 411.542 fI. Również mniej o [)77.173 złr. żąda wojna z tymi barbarzyńcami nie jest Wyda tki preliminow:me na rok 1894 ministerstwo rolnictwa, - a minister- . wcale na rękę Anglii i łatwo może są prawie o ośm milionów wyższe od, stwo sprawiedliwości o 517.173 złr. się skończyć niepomyślnie dla niej. wydatków zeszłol'Ocznych, kiedy prze- Subwencje dla instytucyj komunika- W celu otoczenia opieką podddnych wyżka budżetu \\\\yn6siła 800.000 fi. cyjnych preliminuje budżet mniej o austrjackich w Brazylii, wyruszył woTo, że mimo tak zrl..i,cznego wzrostu 509550 z,fr. Natomiast etat pem,-yjny jenny statek "Z1"inyi" do Rio-de-Jltnewydatków jeszcze potrafiono dopro- oblic,zonona 259.500 złr. wyżej, a ko- iro, należący do t. zw. .Missiosschiffe", wadzić do przewyżki w ąochodach, sztii długu państwowego wzrastaja o a zostający pod komendą kapitana nie stało się ani wskutek nałożenia 4,574.120 złr. . . pana Holeczek'a., Jestto korweta o sinowych podatków; ani podniesienia To wszystko razem czyni około 8 le 1000 koni, zbrojna w 2 średnie, 5 już istniejących; wykaz dochodÓw po- milionów. - lekkich dział i 2 szybkostrzałowe ardatkowych z pierwszychośmil1 mle'- ' Co do dochodów to, jak już wspo- maty. Załoga składa się z 193 żołnie. sięcy '1893 r. daje na to odpowiedź. mnieliśmy, ogólną umę preliminowa- rzy i 18 osób komendy. nZrinyi" doW owych ośmiu miesiącach ogólny no na 619,105.779 złr. trze do Rio-de-Janeiro w pierwszych ;dochód z bezpośrednich i pośrednich Budżet na rok 1894 jest dobry. U- dniach listopada. podatków, jakoteż z monopolów prze- możliwia on reformę podatkową, któniósł, o 11 milionów przeszło sumę, ra powinna przynieść ulgę ludności, którą przewidywano przy _ układaniu a projekt polepszenia doli urzędników | 1893.77945202308 |
wojskowych na i łudniu urzędować będzie w lokalu przy ul. Podcele mieszkaniowe; c) uwolnienie mieszkań od kwaterunku; d) porozumienie się z władzami wojskowemi, o ile skłonne są do przeprowadzenia wo własnym zakresie budowii na pomieszczenie swoich załóg i urzędów, zajmujących dotąd ubikacye mieszkaniowe. Do ankiety przyzwać należy z ramienia komisyi mieszkaniowej członków, których zaprosi prezydyum miasta, reprezentantów wojskowości i towarzystw budowy tanich mieszkań; nadeszło 54 wagonów. Ten brakujący kontyngent musieli mieszkańcy miasta. Krakowa zakupić w handlu paskarskim i wydać na ten cel 4,320.000 K. Gdyby rząd, jak w innych krajach koronnych, przyranaem towarzystw budowry tanich mieszkań, dalej pośrednictwo w wrynajmie mieszkań przy zastosowaniu przy zgłaszaniu mieszkań opróżnionych. NA WDOWY i SIEROTY PO ŻOŁNIERZACH dteięlał mąikę noamateie, tfu tę aaaną, ilość aajda-ji LEGIONISTACH. Otrzymujemy nast?})ująeą ciłaby ludność tylko kwotę 745.000 K, czyli zasoby gospodarcze irieszkańców zostały przez 'fzad uszczuplone przez 3,575.000 K. Gmina liczy na późniejszą dostawę tych wagonów mąki, które w^raz z mąką, zakupić się mającą w Ukrainie, zamierza przechować na ciężkie chwile braku. Stan urodzaju ziemniaków i kapusty jest do bry. Gmina ma otrzymać 3.200 wagonów ziemniaków i zarząd miasta uzyskał przydział po 150 kg. ziemniaków na głowę. Sprawa dostawy mięsa przedstawia się beznadziejnie. Wiedeń przyznaje teraz po 15 dg. mięsa na głowę i tydueń, a i na to przywóz pie wystarcza. U nas faktycznie zaledwie nieodezwę Wielka ilość wdów i sierót po poległych jest szkodliwym ciężarem dla narodu w jego rozwojowych dążnościach. Z chwilą jednak, gdy ilość ta przekracza pewno normy, ciężar ten godzi w przyszłe pokolenia. A wszak to te pokolenia właśnie stanowią o przyszłości narodu. One to rzeźbią przyszłe jego losy. W sile i wytrwałości icłi rąk spoczywa, suma przyszłych dóbr materyalnych narodu, w ich umysłach i duszach tkwi zarodek przyszłej umysłowej i narodowej jego wartości i siły. Ratować więc sieroty od głodu i nędzy, czuwać i kształcić ich umysł i ducha w nich krzepić to hasło, które każdy zamcze 1. 30 komisya odbiorcza rekwizycyi metali na cele wojenne. FAŁSZERZE BANKNOTÓW PRZED SĄ¬ DEM. Wyrok wr sprawie fałszerzy banknotów jedno- i dwukoronowych w Dębnikach, Miłosława Prusy i tow., zapadnie dzisiaj po południu. Rano trybunał przesłuchiwał świadków, poczeni nastąpiły wywody prokuratora i obrońców. Rozprawie przysłuchuje się dzisiaj liczna publiczność. LICHWA MIĘSNA. Rzeźnik M. przy ul. Warszawskiej, który otrzymuje z magistratu mięso po 12 K dla r.łzsprzedaży między ludność, artykuł ten sprzedaje rano, przy drzwiach zamkniętych, wojskowości, a po godzinie 7 ludności wydaja tylko polędwicę, sprzedawaną po cenach wysokich. Zwracamy na to uwagę władz miejskich. ZAPISKI POLICYJNE. Augustowi Richterowi z Dębnik skradziono wczoraj w tramwaju portfel z kwotą, 273 K. Do mieszkania Wiktoryi Smolenkwej przy ulicy Wiślnej 1. 5 włamali się nieznani sprawcy, zabrali w gotówoe r>50 K, a nadto skradli earderobę znacznej wartości. Eisigowi Hochmanowi przy ulicy Dietlowskiej 1. 77 skradziono garderobę; kradzież popełnił pewien chłopak, który przychodził 7. prośbą o wsparcie. Z ŻAŁOBNEJ KARTY LEGIONÓW. Dnia 12 wmzlośnia rcimfaaił w imiastecdku Liipłniley Murowtanąj legionista, plutonowy, ip. Andrzej Wojciechów sik i, (przeżywszy lat 23. Zmairły służył w Legii0tna|ch przez 4 lata, brał -uidział w pretacyi: frazowanie umiejętne, | 1918.72328763952 |
KOŚCIÓL W PROBOLOW1CACłI, pow. Pińczów. owradli złedzieje, Zrabowali cztery kielichy srebrne z patenami. puszkę na kOn1wnikauty. monstrancję srbrną, łącznie wartości 5. tysię.cy zł. GRANA T wagi 6 i pół cetnaJTa znaleziono wśród starego żelastwa. sP'l'owadzO'nego z Niemiec do fabryki w fiucie Królwsklej na naszym Górnym ' Sla,sku. Granat był niewyładowany. czyli. że w ' razie wrożenia go do pieca byłaby nastąpUa eks. 'Plozja. zdolna do zniszczenia. całej olbrzymiej fabryki. Na szczęście spostrzegł gra.nat kierowca dźwigi M.lczek i spowodowCIJł usunięcie tegoz. ZaChO'dzi podejrzenie. że hakatyści pruscy rozmyślnie wło.żyi ów granat w reIastWlO. aby :i'Jl1iiSiZCZYć jedną z naJwiększYch naszych fabryk, Do taJd,oh to środków walki ucIeka się hakata. W POCIAGU KOLEJOWY M do Bialeg'ostoku rab1,lś napadł na śpiącego pod't'óżnege Jana Aleksiana z pow. WOlkewysklego, po:rwał mu czapkę i zdarł .no'We, buty z choJewami znóg. a gdy na" padnięty wszczął krzyk. rab wy'rzucił gO z wag,on'u. Na szczęście wyrzueny wpadł na wdetką zaspę śnietną I wyszedł z nieszczęścia caro. lASTRZEUl lONĘ. W Kazim1eTzu nad Wisłą zastrzelił S\\\\'ą 32-1etnią żonę Helenę. 'lladiZOrca dr6g Wojciech Pmklewicz, Pc doko.naniu ubój" stwa zbrodiI1larz stn-zelił do. płaczącego jedynego dzic,oka. Strzał, cI1ybit W międzY'czasie wpadł do. potJro,iu ojciec Pi!I1ikiewkea. na kt6o zahójcarzu.. clI się, U;SHIU;iąiC gO zamordować. WystraS!ZO'll'Y starzec pad,ł lila ko,ltam. prosząc a darewanie mu ty" cia. PlTośba ta uprzytcmnia Z'abójcę. który wybiegł z mieiSa.nla I oddał się sam w ręce P>O'1iojii. śMlERR W, USIEJ JAMIE. Na tea-eII1.ie Wu;os()IWJska (Bory TuchoLskie) wyda,rzył sIę strasmy wypadek. Leśnlczy pa.1istwowy Kewalski udał się wraz z kUkoma gajeWYmi do lasu. celem odkopar nla lisiej Jamy. Gdy podk(1) by,ł już dostatecznie głl}ooki. Kewalski wszedł do dołu i J)O,łOiŻywszy się na ziemi ustłował wystraszyć lisa kijem. Nagle 0bsunęła się ziemia i przygnictła nieszczęś.Jiwgo. Gajowi. którzy rzuciIislę ootychmiast na pomoc, nie zdołali go uratewać. Zmarły licżYł 32 lata i osier,oci żonę i kilkoro drobnych dzieoi. SMIERĆ WSKUTEK ZACZADZENIA. laczadz11 się w wł.asnym mieszkaniu kierewnik szkoły w Chlebiczy.n:ie DQłr\\ym; POW. Sniatyn. Osyp Nagórski Z iiQną RIO,za]jąi lo,.letn1ą c6rką Joanną." Nagórski z CÓiI'ką zma,rlf. ŻIo'11a walozy ze śmiercią, KO ZABóJCA. W kol. Nowosiólek. gm. K1ewań uderzYł koń Slńczuka Sawę tak silnie w 0'kolicę serca. że nieszczę.śllwy gospodarz zmarł na miejscu. | 1929.49999996829 |
rae. Utrefiwszy wife naprz6d paspiesznie wlasy, wsunI!l je w P'!t1tk J 'edwabny, bursztynowymi pciDrkami wi:;Izany, z przo it zaS m1j:;Icy perly prawd71we. Na. stnie wdzial "jak" z bialego jedwabh!, naszyt w zlote gryfy, u dolu zas s7lakiem ozc1obn:;'ti z wterzchu opasal si pasem pozlocistym, podw6j!lym, 'p rzy kt61 ym wisial maly kard, w srebro i koSc s}omow opra}Vny. Wszystko to byI0 Howe, blyszczl,\\ce i wcale krwi nie pa'j1lamione, chodaz lupem na mlodym rycerzu fryzyjskim, shtzcym u Krzyzak6w, w7;ifte. Ncign:;tl nastpnie Zbyszko przeSlic?TIe spodmc, w Ido: rych jedna nogawica byla w podluzne pasy zielonc I czerwone, druga w fioletowe i :luUe, obie zas konczyly si u gory pstr(J szachownic. Zaczcm wzdziawszy jcszcze purpurowc tr7cwiki, pikny i wyswie.lony udal si dO' ilby ogolnej. Jakol b"dy stan1 we drzwiach, widok jego nil .l1C na wszyst1dch sprawH wra.zenic. I{si ina, widzc tera7, jnk Urod7iwy rycerz slubowal milrj Danusi, umdowata sir jcs7cze bardljej. Daullsia 7 ; skoczyl<l w picrw7cj chwili ku niCI'1u jak _ 'l1a. Lc<:z czy t(\\ pidmosc mlod7ietlCa, C7Y glosy podziwu dwornn w tlzymaly jfl, nim dobiegla, tak ;.e latr7ymaws7Y si na krok p1"7ed nim, spuscila rJ<1(le ouy i splotls7Y (\\Ionic pcczla wykrcae palus7ki np}oniona i 7mieS7:1na. _ Lecz 7'a ni p"zyblizy1i si i inni: sama pani, dwor7anic i dworki, rybaki i zakonnicy, wszyc;cy bawiem chcie1i mu sir przyr..trzyc P nny ma70wieckie ]Jfltl"L'yly na nil' jak w k1... i .llnic teraz lealda, zc nil' j<,!" w:'bral. Std1" f' pi d- i' liaty k()f-tOn: ur.<)fu, tak, if' 1'" ok- t t1\\"orv'o sie k 10 ClCk:J.wych. Zh:,57ka 7 . 'V ,,!!ell" cheip1iw: nI Usmicrhc11l na . rj ..f< tw:' i (.ltrr.:al si nieco n<1 mil . U, IV 1, 'il r. Ii .1<.1 pr/.yjr7CC. K". t ; 'JI ic 1 en al,onnik6w. T,. j I of< 7.lacheica 'cH . I '1'1 a - I' '-ell dopirf I J] | 1911.49999996829 |
lIt, . (Bó-:.ne u'iaJomo.ci.) ln(!epndance blge podaje kOl'espn: n('y\\ r, PctersburO'a. z dn. (23. bpca) 4. SierpnIa, według ktorej e,.] 1\\ l!żiHłallie lIYI)Intyczne w sprawi c l)olskiej nazywaj tam gad li I s l .. 13 I ., t ' l . . tł " Wem I lJJelJloc. l plsac uo.y az 10 ZlHlY; a s unlelJJe !)O\\'słania p(,jdzie swoj llt'Og, A gdyby przypadkiem na wlosn0 'Iehciało sic mocarstwotU zachodnim wziść się do czynu, to do 1ro' ' .' ł . I I . , "o 1.adnr o 'o już nie hędzie powodu, ho powstame st utUlone )l ZIC I I\\" s 1,elkic Ialszc rozprawy czy pisemne ezy zbrojue, l)ę(I już bez II, Anglia wojny uie chce, Austrya będzie dyskutować, lccz t;di\\ć nic bedzie " nie jest do prawdy podohnem, aehy Cesarz I ( ilpoleon ,vci",O'naJ sil' d,;ł w wojne którcj skutki hyłyby nie do ohj' ,,' ' , '. . lk I I l . I . \\ ler,enia. '" ojna ta byłahy filIain') me ty '0 II a 'rancYI, ecz l I Ir dynastyi napoleollskiej,. bo v wojnie, między NI:oleoncm Hl. a (\\iIIHII'CIll II., któJ')'1, r, nich pierweJ lIlog;łby straclc kOt'onę. k' Zachód. mówi II iI lej kot'espondenc)'a, łudzi się s;:tdzc, e /'ą1.r (,ol'cr.'akow zmicni piet'wiastkow') sw') odmowę, i ';'1' bdzic \\:sknlowal sześć punktów 'wspólnie z mocilrstwami z,achodn!emi. I tenl hanjzo sic m y li. l\\Ioe być, że cu do formy cos uSt')pl, zc }ed ., ., " Zle kt'ccił dla zvskauia czasu, lecz w gruncIe rzeczy w IIlCZCIU liiI' ." J ., . . k . \\V lstąpi. 1)mczasen Roya z )1'01 Sl ,z na.l\\l 'sz<) enrgl. K.l'onsztall7,tl' pt'acule do 30.000 rol)ohllkuw, procz teg'o }HilCUH all lll'ol'tyfikowanicm 'wszystkich portów nad mOl'zem haltyckiem> eal'z pr,lO'lIie o'oraco uspokojenie Polski, ażeby jcj r, włilsncg't' hatel " .::> . ". '. " l . t . 1 ' " '} ' lk \\'Ucnw WIece] dal' mze l mocars wa wYJellnac In agn. Y o 11101' ,., .., , ill'stwa w to nie wierza , a Polac y Jltestety mc o tcm Ule \\\\'1 I ' . el z. | 1863.61506846144 |
rwycńwstała, zmieniły się stosunki, zmieni? sfę rząd, nastał polski rząd, polskie państwo, polska władza, polska zwierzchność — to wszystko ' ano z entuzjazmem. Ale co zostało i wypłynęło za jaki czas jak olej w wodzie na wierzch? Onozycia, stara namiętność. Jak ona przedtem pracowała, tak pracuje dalej w starem tempie, ale niestety już nie przeciw rządom zaborczym w interesie naro dowości, lecz przeciw rządowi — własnemu. Praw dziwą tragedia. Niemiecki poeta powiada: „sie werden der Geister, die sie gerufen, nicV 1 i“. Uprzytomniwszy sobie to wszystko zrozumie my, czemu taki duch obecnie w Polsce panuje, cze mu uważa się to wprost za „bon ton“, aby mocno oponować przeciw' rządowi. Zrozumiemy też. cze mu właśnie czasem najszlachetniejsi, starsi i wy bitni Polacy należą do opozycji, Polacy, którzy osi wieli w długoletniej walce za prawa narodu polskie go w dawniejszych czasach niewoli naszej. Oto w tern tkwi tragedja. Po jednej stronie położyli ci Polacy ogromne zasługi około ludu polskiego, a po drugiej stronie tę sama broń, którą wtedy walczyli w obronie polskości, kierują teraz przeciw własnej zwierzchności i pośrednio przeciw własnemu naro dowi polskiemu. Przywykli do tej walki, nie mogą już się obejść bez walki. Zakorzeniła się w nich za nadto namiętność opozycji w ich sercach i — stoją na przeszkodzie prawidłowemu rozwojowi spraw w państwie. W ciężkiej zatem sytuacji znajduje się obecnie nasz rząd i aby pomimo wszystko po dołać swemu trudnemu zadaniu i w tak nieprzyjaz nych warunkach pracować i razem też się bronić na prawo i na lewo, przeciw wrogom zewnętrznym i wewnętrznym, czy do tego nie potrzeba znowu żelaznej ręki? Mamy obecnie taki silny rząd i bądź my radzi, że tak jest. | 1927.49999996829 |
"niewdziczni jestesmy, gdy si kto za sluz?, tor ta.kl! poll!czonaJest od- cyé tylko do ych sfów, które Anglik teraz nami ujmuje, sprawy naszej broni naj- pOWledzlalnosCl II tylko ze wzgld6w w tej formie uzywa jak np. Celebes = Selebes j bezinteresowniej. Dobrze to wiemy, ie, na oszczdnosé przez licho platnych dy- ch brzmi jak nasze CZ, a wiec Chindchin = Czillgdy sami sobie bdziemy pozostawieni, urnit6w pelnié dozwolono. gczin, j jak nasze du. K Ilzywane bdzie nigdy do celu nie dojdziemy, Wszak Niestety, na nas zapatujl! si zawsze odt<j,d dla dzwil;)kll wszl;)dzie zamia.st dotyc1 . lk b k 1 . lk . k d . tk J . d . czasowego c, np. Korea, Kreta; I..h I gh brzml'l mamy I ty o 0 owil!z i, nie mamy I t 0 Ja.o na " (! uZY" U O(powle ?I, jllk nasze k i g; amiast 'I llzywane bdie jednak zadnych praw. Ni stety, w miej- tam, materJal czlowleezy. Nlechby Je- odtlld kw., f zamiast ph, y zas pozostanie SCU decydujl!cem dotl!d nie natrafiamy dnak juz raz przeciez z g6ry laskawy zawsze spólgfoskq. j i dlatego na kOJÍcn slowa na uwzgldnienie. Petycje nasze dotl!d na ng.s zwrok zwr6cono, przychylme nas zmiat y kJasc naldy i In? e. Z brzmi. jak zawsze szl y do) .kosza i zadne g o nie od- w 'sluchano! Jestesm y bez P rawa i bez mlekle ,.,. Zl'esztq,. samogoskl bl;)dl} wymawlalle . )." ., tak .1ak n Ilas, kl'otkosé lch wymowy oznacza nosily skutku. Sr6d terainiejszych sto- opel, muslm,Y tedy do, wspallIalomysl- podwojona nastl;)pna spólglöska. sunk6w w niedoscignionl! dal usunitym 110SCl Tych Sl odw.oc, kt6rzy mo.g Skandaliczny proces 0 przekupstwo jest c7.as, w kt6rym takze ekspedytorowi nam pom6dz. Uczymllsmy to, a przeClez i szacherki z koncesjami toczyf sie prze pocztowemu daneÌn bdzie zyé jak czlo- nam nie p' ,mozono, polozenie nasze po- 3 dni od 15. do ] 8, lipca przed s<j,dem przywiekowi, byé uwolnionym od przygniata- gorszylo si, beznadziejlloBé wszystkich sieJych we Wiedllill. Na lawie oskarzonych jl!cych go trosk 0 zycie. Dla takich nas opanowala zawsze jeszcze jestvsmy zasladat sekl'etal'z starostwa w Hernals (przed- | 1886.69178079021 |
Otrzymujemy ze sfer urzędniczych następujący komunikat z prgśbą o umieszczenie: _ Wiadomo powszechnie, że Kraków zamera w swej ludności bardzo wielki procent urzędników rządowych najrozmaitszych rang i kategoryj, utrzymujących się-tylko prawne cudem ze stosunkowo bardzo skromnej płacy. Jakkolwiek dużo z tych biedaków opuściło _Kra— ków, to jednak bardzo jeszcze znaczna ich ilosć pozostała w mieście, a ci oddani są _na pastwę drożyzny, przechodzącej wszelką miarę. Żałujemy, że nie mamy dat statystycznych uwrdoczniających procentjurżędników rządowycłi w ogólnej cyfrze ludności Krakowa, nie omyhmy się jednak twierdząc „in pejus”, że cyfra ta dosięga co najmnie 40 procent. Całą tę rzeszę biedaków zaskoczyły nieprzygotowanych, całkiem niespodziewanie wypadki wojenne, dając im Się uczuc' w bardzo dotkliwy sposób. Raz wraz rozkazy aprowiza-cyjne pojawiały się pod grozą ewakuacyi, wiszącej jak miecz Damoklesa nad ich biednemi głowami, suszącemi mózgi nad sposobem wyżywienia licznej nieraz rodziny, a nikt się nie spyta'ł, skąd też oni wezmą fundusze na zgromadzenie żywności na przeciąg 3 miesięcy. Jak sobie w tej opresyi poradzą, o to nikogo głowa nie zabolała, chociaż zaraz z początku wojny ceny środków żywnościposzły niepomiernie w górę. Były to wprawdzre ceny spowodowane istotnie chwilowym brakiem wszelkich towarów, z powodu mobilizacyi 1 skutkiem tego zastoju komunikacyi oddanej całkowicie na usługi wojskowości. To wszySCy rozumieli i poddali się bez szemrania konieczności obrony państwa przed wrogiem. Wojna s1ę toczy wprawdzie dalej, lecz gdy ustały przesunięcia wojsk, natedy komunikacyę przywrócono o tyle, że uzupełniono niedostatki w aprow1— zacyi miasta i obecnie na brak środków żywności skarżyć się nie mogą... ale tylko handlarze i pośrednicy robiący znakomite interesy na kieszeni najbiedniejszych, co jest zresztą publiczną tajemnicą. Co dwa, trzy lub cztery tygodnie pojawia się nowa taryfa środków żywności, coraz to wyższa, a termometr cen szybko bardzo, aż nadto szybko idzie w górę, w miarę gorączki spekulantów, polujących na szybkie i jak największe zyski. Wskutek tej wysokiej temperatury spowodowanej nagonką na dochody urzędników rządowych, pocą się oni niepomiernie, wpadając po prostu w stan chorobliwy, nie zwiastujący na przyszłość nic dobrego, a lekarze, którzyby mogli temu zapobiedz, Obiecali wprawdzie lekarstwo z Wiednia, to jednak podobno się robi dopiero; bodaj, żeby to nie było umarłemu kadzidło! Ciekawibyśmy byli np. nader interesujących dat statystycznych, ile też w miesiącu grudniu weszło głównych środków żywności do Krakowa, ile z nich zarekwirowała wojskowość na swój użytek, a ile ich pozbyli się kupcy na korzyść swoją, a z uszczerbkiem kieszeni ludności? Śmiemy się zapytać, czy kto do tego powołany prowadzi taką statystykę i jakie jej wyniki? Jeśli się' tem nikt nie raczył zająć, to w jaki sposób można odeprzeć zarzut uporczywy ogółu, że kupcy i handlarze krakowscy zgromadzili wielkie zapasy towarów i środków żywności, czekając cierpliwie na dalsze podwyższenie już i tak przesadnie wyso— kich taryf? Śmiemy rzucić skromne pytanie, po jakiej cenie kupują grossiści np. naftę w car łych cysternach ? Po jakiej cenie jest wagon mąki, albo zwierzyna, której oferta niższa chrześcijańska została odrzucona, a przyjęta wyższa niechrześcijańska? | 1915.1109588724 |
(z pochodzenia krakowianin) poLn!ormO'wano mnie dopiero na (Dokończenie ze str. 5) lI!o USA, czapeczek te! wiecznie modn 'ch; ona wie, że tych kilowych m skich swetrów wykOna na tej maszynie grubej 10 dziennie; te dawniej na I Włoszek przy "saneczkach" wypadało 13 wYkańczających, a teraz, odkąd na- I\\ały raglany, proporcja się odwrócila, bo trzeba sKOSY przy maszynie y.'ygubiaĆ; ale rocznieT Oczywiścte, ond ma, o proszę, kartoteki, księgi, nową m:tszyną do liczenia, ale I liczenie tet jej musi przynosić dochód.. Ona obUcza kiedy I gdzie warto doiotyć pracy, by nie ciąć, dzIaniny: Ue się zyska na' wełnie a straci na robociźnie; np. tu się nie opłaci wygubtać na dekolt, ani na skol ramienia, skądże znowu. Żegnamy się w końcu obie zachwycone: piękna, piękna produkcj,a, świetne wykończenie. Zaproszenia s€'rjeczne i wzajemne. ?;ł- No, proszę! rozmyślam w lśnią,cym podągu, nie dostrz gając przelewajqcych się za niewidzialną szybą barw lasów ani czyściutkich miasbeczek no p,roszę! oto s'Z.'W'ajca,rska kobieta: mężowi poddana, a samodzielna! a zaradna! Jej nikt prżez la,ta na męż-, czyznę nie pne<rabiał, nie wtyka! do mózgu drewnianych pó e<k z tys!ą,., cem przegródek na pSy>ChologIę, na ekooomię, na logikę, jej nie k::rzali Wacić czasu na etykietki, na sortowanie wiadomostelk. Zachqwała wszystkie zalety k o b I e c ko:::,l.e.cą praktycZI!1ośĆ i b zposredlllosc, (Dokończenie ze str. 3) ,;:pecjallzacja nie zaćmiła jej q.dro- rować do nich psychologów. Ale wago rozsądku! Pros,zę bardzo! czas najwyź zy ruszyć z miej ca. Im Chwała ci, Szwaj.earko! Notuj, więcej bowiem ludzi przyjętych bęsobie na kolania ost2Jtnle cyfr)" z dzie do pracy zgodnie z ich predywizyty. spozycjami psychicznymi, tym mniej Excusez, madame, tak pani będztePotem kłoputów ze szkoleniem, z wygodniej! starszy pan wyciąga spod obsługą maszyn, a w sumie z wyokna me: alowy stoliczek, patrzy na daj nością pracymnie pewnie z drwiną, bo kończy weso- Badania testowe są najlepszym ło: Trzeba sobie życie ułatwiaĆ, a wy; znanym dziś narzędziem selekcji i kobiety, patrzycie tylko, teby najtrud- klasyfikacji P racowników. Na Zaniej pracowaĆ. chodzie stosowane są one również To znaczy, te wy g6rujecle nad przy przenoszeniu pracowników ze nami lenistwem, takT odgryzam 9i k bez skutku, bo uprzejmy SzwaJcar do- stanowIs a na stanowisku i przy apowiada: Jeśli kObiety s tak pilne, wansowaniu, a także w całym poktoś musi być leniwy, bo akąd by sl radnictwie zawodowym. Praktyka brały wynalazki? wykazuje, że dobre metody selek- Skąd by się brały wynalazkI! DQbr cji i klasyfikacji pracowników przylobie! czyniają się do obniżenia kosztów Największy mt:s k1 wynalazek, to szkolenia, do podnoszenia morale 1nądra tonal załogi zakładu, mają znaczny wpływ z tym sit: motna zgodzić, owszem na zmniejszenie wypadków i płyn- m tl:Zyzns potakuje. (Szwajcarzy; Jak noścl kadr, a przede wszystkim na to powszechnie wiadomo, pokojowy zwiększenie produkcji, które donaród...). chodzi do 10 proc. Kosztem niewiel- A ja zn6w. wracam rrlY5),ą do,.,Zu-., kiego ę. u, potrz bnego na zbaryohu, na Letz grabe?l:., tą!}, .. -ł ,' ".d/lnle uzdolnIeń człowieka przy popanIe Robercie, prawdziwy z pariarrlocy testów, można zaosZ,f:zędzić E I ) .- DZIENNIK POLSKI Szwaj carii... Męzctyzna nie miejscu, w Neucht1tel, dokąd poJechałam | 1960.49999998419 |
obecnym rozstroju, panującym w budżecie państwowym, zdawaćby się należało, że sferom decydującym powinno zależeć na tem, aby kupiectwo i przemysł weszły na drogę poprawy, choćby tylko dla wzmocnienia sił podatkowych, obecnie tak nadwerężonych. Ale i to się nie potwierdziło; tembardziej więc oglądać się musimy na własne siły. Gdyby społeczeństwo zrozumiało wreszcie, że przez zasilanie za pomocą lokat naszych bardzo solidnie fundowanych banków i twarzystw wzajemnych spełnia nietylko czyn obywatelski, ale przyczynia się też do uniezależnienia tych instytucyj od chwilowych prądów politycznych, byłaby to już wielka korzyść ekonomiczna i pokrzepienie sił własnych. Prasa nasza często do publiczności w tym duchu już przemawiała, ale chodzi o to, aby jaknajsilniej podkreślić doniosłość sprawy. Na instytucyach bankowych, korzystających z tego poparcia, powinien jednak ciążyć wzajemny obowiązek rzeczywistego popierania krajowego przemysłu i handlu. Uważamy, że stopy procentowe, pobierane obecnie przez instytucye.finansowo, nadmiernie obciążają rasz przemysł podatkiem nader dotkliwym. To, że Bank Państwa pobiera za trzy miesięczne weksle 8%, a za weksle z dłuższym terminem 9%, nie usprawiedliwia zupełnie pobierania wyższych jeszcze norm przez nasze banki akcyjne. Jeżeli zajrzymy do bilansów tych instytucyj, obracających dziesiątkami miljonów, to okaże się, że bardzo nieznaczna część materyału wekslowego i to zazwyczaj materyału najbardziej krótkoterminowego i płatnego na prowincyi lub w Cesarstwie, gdzie Bank Państwa ma filie, bywa tamże redyskontowany; pozostałe zaś milionowe pozycye składają się z wkładów, lokat lub otwartych rachunków klijentów (lora), których stopy procentowe bardzo nieznacznie zostały podwyższone. Niema więc przyczyny, dla której nasze banki lub bankierzy pobierać winni tak wysokie procenty. Wysokie stopy Banku Państwa mnją zupełnie inno motywy. Ministerym finansów chce przez wysokie dyskonto zapobiedz odpływowi złota za granicę i zmniejszeniu obiegu papierowych banknotów, których od czasu tej podwyżki wycofano już pięćdziesiąt milionów rubli. Nie wchodzimy tu w ocenę tyeh poglądów, choć mają one u nas i za granicą przeciwników, alo należy stwierdzić, że nio powinno to mieć żadnego związku z polityką dyskontową instytucyi finansowych, powołanych tylko do zasilenia krajowego handlu. | 1906.49999996829 |
Realizacja programu jubileuszowego była już W całości udział-em obecnego dyrektora Alfreda Labogi, który został mianowany w maju 1977 r. po 19-letnim okresie pracy w Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego W Poznaniu, Największe trudności sprawiały probl-emy „gospodarcze, zwłaszcza remont budynku przy pl. Wolności 19. Mimo wczesnych przygotowań można było *przystąpić .dopiero późną jesienią 197B r. do odnowienia elewacji oraz remontu i malowania wnętrz. Nie podjęły się ty-ch zadań przedsiębiorstwa państwowe, z wykonawstwem nieuspołecznionym związane były trudności materiałowe. Tylko dzięki ogromnej energii, przedsiębiorczości i zaangażowaniu kierownika Działu Organizacyjno-Administracyjnego Henryka Wapniarski-ego wszystkie zaplanowane prace zostały wykonane w terminie, bez zahamowań W dzia~ łalności administracji i komór-ek merytorycznych. Równie wiele kłopotów sprawiło wykonanie nowych, estetycznych gablot, harmonizujących z zabytkowym wnętrzem Biblioteki. Z tzrudem pozyskani wykonawcy prywatni, z jeszcze Większym trudem uzyskane materiały pozwoliły na zakończenie prac W przededniu uroczystości. Spowodowało to ogromne spiętrzenie *prac związanych z przygotowani-em wystawy jubileuszowej. Równolegle przygotowywano Wydawnictwa jubileuszowe. Najwięcej uwagi poświęcono wspomnianej poprzednio monografii pt. Miejska Biblioteka Publiczna im. E. Raczyńskiego w Poznaniu 1829-1979. Wstęp napisał Stanisław Kubiak, 'zwięzły życiorys E-dwarda Raczyńskiego Witold Jakóbczyk. Tekst informacyjno-historyczny przygotowali pracownicy Bilblioteki: Dzieje Biblioteki W lata-ch 1829 - 1945 - Kazimierz Ewicz, Działalność i rozwój Biblioteki w Polsce Ludowej - Krystyna Gumowska, Źródła i bibliografię - Izabela Mrugasiewicz i Wanda Polaszewska, materiały biograficzne dotyczące pracowników Biblioteki - Helena Kagan. Wydania monografii podjęło się Państwowe Wydawnictwo Naukowe - Oddział W Poznaniu. Opracowanie graficzne i typograficzne przygotował artysta-plastyk Józef Skoracki, Pozycję Wydano z pomocą finansową" Wielkopolskiego Towarzystwa Przyjaciół Książki. Książka (123 strony tekstu i 87 ilustracji W ›efektownej obwolucie) ukazała się W terminie (dosłownie W dniu akademii) dzięki pomocy zakładu patronackiego - Poznańskich Zakładów Graficznych im. M. Kasprzaka, którego | 1981.49999996829 |
mojej niezręczności, a ja osmolony, opieczony od ognia, uwijam się jak mogę, solę, kosztuję, a dla odmiany czasem zaśpiewam nieraz się zadumam i zapłaczę nawet. Kotlety zaczęły skwierczeć, zapach rozszedł się po izbie i po sieni Moi towarzysze poczuli i po jednemu co chwila przybiegali, a każdy wołał: A co? dobre? daj skosztować. I jak zaczęli kosztować, tak wnet na patelni tylko okruchy bułeczki zostały, więc odpędziłem natrętników od patelni, i sam ochotnie zabrałem się na nowo do roboty. Na drugi dzień równo ze świtem wyruszyliśmy w drogę, każdy w torebce niósł dowody mych kuchennych zdolności t. j. po kilka kotletów; oprócz tego chleb, kiełbasy i wódka stanowiły zapasy na całą wyprawę do Rybiego, którą chcieliśmy odbyć nie zwyczajną drogę kołując na Bukowinę, ale przez góry przez Gąsienicowe stawy, Zamarzłe jezioro, Zawral, dolinę pięciu stawów. Ranek był chłodny, każdy więc pocałował swoją flaszkę i ruszyliśmy w drogę. Nie będę was nudził opisem drogi całej, lubo dla nas miała ona wielki urok. Droga prowadziła świerkowym lasem, na drzewach wisiała rosa, żywiczny zapach przepełniał powietrze, żółte promienie słońca ukosem wdarły się w zielone falbany świerków, j>tastwo przebudzone trzepotało się po krzakach śpiewając, wdali szumiał Dunajec, brzęczały dzwonki jałówek. Czasem pastuchy z różnych stron zakrzyczeli piosnki, a echa jak dwie pustotne dziewczyny goniły się po lesie, aż zmęczone upadały gdzieś daleko pod skałą. Szeroko mógłbym opisywać tu, tę piękność letniego poranka, czystość nieba, lekkość białych obłoczków, co jak wianki białych róż płyną, ale że tylu już o tem pisało i nie każdy z czytelników lubi te sielanki, więc je pomijam, pomijam przejście nasze przez Hamry, Magierę, a postawię czytelnika u pierwszego stawu Gąsienicowego. Staw ten o wiele mniejszy od Morskiego oka, ale większe na mnie zrobił wrażenie, niż tamto; raz dlatego, że to pierwszy raz taką przestrzeń wody spokojnej zobaczyłem w górach, powtóre, że nie zbyt wysokie wzgórza otaczają ten staw, przez co wielkość jego rośnie, a w końcu dla tego, że o Morskiem oku tyle słyszałem, tyle sobie wyobrażałem, więc nie dziw, że rzeczywistość mnie nie zadowoliła. Staliśmy więc na brzegu stawu woda czysta tęczowała od różnych kamieni na brzegu, dalej kolor jej przemieniał się w ciemno-szafirowy, a nawet w zielony. Lekki wiatr przelatywał po wodzie i marszczył ją, że wyglądała powierzchnia wody, jak kryształ karbowany. Nie wiem jak długo bylibyśmy tak stali zagapieni, aż jeden, który zarazem był naszym przewodnikiem, odezwał się: Ho, dalej, dalej, bo duża jeszcze droga przed nami. Ależ, bój się Boga, toż trzeba spocząć zauważył okrągły Jaś a i przekąsić nieco, bo z głodu pomrzemy. Projekt przypadł wszystkim do smaku, zajrzeliśmy do torebek i z wilczym apetytem spożyliśmy całe nasze zapasy. Próżno rozsądek radził zostawić coś na później, bo w górach niczego nie dostaniemy; żołądek słuchać nie chciał i o 9-tej godzinie z rana torby nasze były już zupełnie próżne. Poczem poczęliśmy wychodzić ku Zamarzłemu. Jestto może najdziksza ustroń w Tatrach— wszelkie życie tu ustało i wymarło. Skały w około jeziora nagie, żółtawe, ułożyły się niby amfiteatralne ławy, a na nich zamiast widzów, białe płachty śniegu. Wśrodkn | 1865.99999996829 |
- Pewną jest już dzisiaj, że stanowisko równie wojskowe jako i polityczne Czernajewa w dniach ostatnich bardzo zachwianóm, zostało. Pierwsze zawdzięcza Turkom, drugie swym przyjaciołom panslawistycznym. Jeśli Czernajew znanćj proklamacyi króla publicznie wobec armii nie każe odwołać, będzie zniewolony ustąpić z stanowiska swegó. Chodzi tu tylko o s , w jaki to wykonać należy i nad tóm łamią sobie obno dotych daremnie -głowę. w Belgradzie. Wy się — piszę tenże korespondent — że proklamacya Milana na króla była najlichszą intrygą pansŁwilt› czną, jaka kiedykolwiek istniała. Poznano się już i natóm, Że proklamacya ta miała na €.lu. wpłątanie w wojnę Austryi z Serbią a tymczasem iz Rosyą. W państwach, należących do Austryi, Żyje Słakian 18 milionów ; nie trudno się więc domyślić, co zimierzano w razie wojny z Austryą. Obwołanie Milana królem serbskim .przygotowywano w -goób następny : kilka dni przed tóm dziwactwem pojono żołnierzy ha rozkaz Czernajewa wódką i winem. Porozsyłani sl(:obońe ajenci panslawistyczni namawiali i pozyskiwali planu swego wojsko. Powiadają — w eo,owqtpiewa nawet korespoudent — Że ofieerów pozyskiwano ' niekiedy pieniędzmi. Plan. dojrzał i nadszedł dzień wyznaczony ku temu. Za panslawistami, którzy z całćj siły krzyczeć poczęli „nie książę, ale król* poczęło. krzyczeć, powt to sumo, i wojsko. W obozie. pod Deligradem pannje dzi większy jeszcze, jak poprzednio, nieład : jedni niezadowoleni z całego stanu rzeczy, drudzy skarżą się na Czer" najewa, że się otacza podejrzanemi osobistościami, nie przypuszczając ińmych do rady. Słychać również, iż część obozu oddaje się opilstwu, i że trudno niekiedy zaznaczyć granicę , między stanem Żołnierza trzeźwym a opiłym. " Ztąd wyradza się niezadowolenie między oficerami, kończące się na dzisiaj tylko: jeszcze wystąpieniem tego i owego z służby, Niezadługo meże i Czernajew sam ustąpi. Równocześnie stan rzeczy w Belgradzie i ztąd jest niepocieszający, że Risticz poduł się już do dymisyti, tylko że wniosek swój „niezadługo cofnąl. Na pomoc Rosyi liczyć niepodobna, dopókąd proklamacyi króla nie cofną, a na to Uzernajew zyodzić się nie chece. Jeśli przeto stan rzeczy rychło się nie zmieni, przyjdzie do zatargów z Au›tr_vąl By temu zapębiedz, należy usunąć Czermajewa... Jak to wykonać i ,w jaki sposob z dylematu te_o się wywiązać, nad tóm przemyśliwają w Belgradzie. | 1876.77185789187 |
Celem wynalazku jest stworzenie układu umożliwiającego wielokrotne łączenie prądów roboczych i przeciążeniowych w obwodach prądu stałego, charakteryzującego się krótkimi czasami gaszenia łuku, niewielkim zużywaniem się styków opalnych i prostą konstrukcją. Rozłącznik według wynalazku wyróżnia się tym, że powierzchnie toczne walcowych styków ruchomych głównych tworzą podwójne zestyki rozłączne z powierzchniami ściętymi styków nieruchomych głównych, zaś rożkowy styk nieruchomy opalny przymocowany do jednego ze styków nieruchomych głównych, tworzy pojedynczy zestyk ze stykiem ruchomym opalnym. Styk ten je st połączony obrotowo ze wspornikiem przymocowanym do styku nieruchomego głównego, przy czym dźwignia styku ruchomego opalnego jedną stroną jest podparta sprężyną powrotną, zaś od strony końcówki opalnej umieszczona jest przelotowo w podłużnym kanale styku nieruchomego głównego a także w przestrzeni pomiędzy wewnętrznymi powierzchniami bocznymi walcowych styków ruchomych głównych i występem na trzpieniu, tworząc z tym występem szczelinę. Przestrzeń między powierzchnią zewnętrzną trzpienia a powierzchnią wewnętrzną tulei na długości ich połączenia rozłącznego ma kształt wydrążonego stożka ściętego o ściankach zwiększających swoją grubość w kierunku wnętrza otworu tulei. Wał napędowy jest połączony trwale z płytą napędową, do której przymocowane są popychacze i osadzane obrotowo na nich rolki, przemiennie podpierające trzpień przy zamykaniu lub otwieraniu rozłącznika. Rozwiązanie takie zapewnia, że przy wyłączaniu prądu, łuk zapali się tylko pomiędzy stykami opalnymi. Wykorzystanie okresowego przekraczania położenia martwego przez styki ruchome główne oraz odpowiednie ukształtowanie styków nieruchomych, posiadających powierzchnie ścięte i odpowiednio ukształtowany tor prądowy, umożliwiło wyeliminowanie dodatkowego urządzenia jakim jest zamek mechaniczny blokujący styki w stanach krańcowych. Wydłużony pętlowy kształt toru prądowego utworzony przez styk ruchomy opalny, umieszczony przelotowo w podłużnym kanale styku nieruchomego i przez nieruchome styki opalne i główny, korzystnie wpływa na wydmuch łuku elektrycznego w kierunku komory gaszeniowej. W rozwiązaniu wykorzystano jedną sprężynę, która spełnia zarówno funkcję dociskania styków głównych jak i wspomagające działanie napędu styków ruchomych głównych i opalnego rozłącznika. | 1993.49452051624 |
The interests in the relations between language and society were already shown by scholars who can be grouped under the umbrella term anthropological linguistics. In fact, the issues which are nowadays discussed within sociolinguistics could equally well be touched upon within anthropological linguistics and therefore it is undeniable that these two fields of language studies do overlap in many points. Duranti (2001), however, sees these two areas as distinctively different. He says that sociolinguists, while researching language patterns, use such sociological criteria as gender, race, social class etc. and these concepts are not understood in the same way by anthropological linguists3 who regard them as cultural constructs. This is what sociolinguists seem to ignore. Another contrast Duranti brings to light is that sociolinguistics pays little attention to the context understood as “(...) a constantly changing frame that needs reference to speech itself as one of its constitutive elements” (2001: 7). What is more, sociolinguists, as argued by Duranti, tend to rest their observations on usually monologic interviews with informants but this method is insufficient for linguisticanthro-pological studies as speaking is understood in this field as verbal interaction, in which speaker’s pauses, hesitations, questions and answers (or generally, the interaction between the informant and the fieldworker) are important. In this respect, sociolinguistics tends to be more quantitative whereas anthropological linguistics – more qualitative. On the other hand, as abovementioned, there are a number of linguistic issues which are discussed within both of these disciplines. Salzmann (2007: 214), in his book on linguistic anthropology, says that anthropological linguists4 pay attention “(...) to such questions as: What are the linguistic varieties used in a speech community, and how are they related to social differences? What are a community’s attitudes toward speech and its varieties? and What it the function of language and speech in the exercise of social control?” As it seems, these problems may also be (and indeed are) successfully discussed within sociolinguistics because they all refer to language as a social phenomenon. | 2012.49999996838 |
P o z a ł a m a n i u s i ę p o w s t a n i a p r z y c h o d z ą d l a k r a j u c i ę ż k i e c h w i l e . K r a j , z a l a n y p r z e z w r o g a , p o z b a w i o n y s w y c h n a j l e p s z y c h , n a j w a l e c z n i e j s z y c h s y n ó w , z a p a d a w k i l k o l e t n i e o d r ę t w i e n i e . A l e s t a n t e n t r w a n i e d ł u g o . J u ż w d w a l a t a p o t e m (1 7 9 7 ) n a p ł y w a ć z a c z y n a j ą d o k r a j u w i a d o m o ś c i o z w y c i ę s t w a c h N a p o l e o n a w It a li i , o t w o r z ą c y c h s i ę t a m l e g i o n a c h p o l s k ic h p o d w o d z ą g e n . H e n r y k a D ą b r o w s k i e g o . | 1938.49999996829 |
ro z Z ,Paryża d. 2.3. Lipca.- Dnia 20. b. m. Poczęły się posiedzenia w I z b i e D e p 11 t 0Iv: y c h przez 7,danie sprawy o różnych pe'ę :ach: Jedna tylko z nifh, obeymui{lca sharry. a JHeprąw;y wybor Deputowanych w P 8lI ą ZU " podana przez Pana Leroy, dała powód nu C O d . ł .. ł ' ' b Ol t .' n.s t a n t o za_emil Się na z.y .sposo ąh1lc h b ' . .. L . . Odr wy o:ow, lano\\Vlcle w U li- U n I e, Ił Zllcono wlJlosek lego, aby petycyJ tę po:.. ';o lV!inistrom dJa przekOnltnB ich, ioh sie: ł; W;I1 wyboy. NaslęplJle była mOWa o ohnleysel'Jiu pf'nsyi Mi,nistra sprawiedliwości. i/ar,Slę, temu Pan LVlartignac, twierdzc, p I Rada Sl3nc..,z. ani Sędziowie, 'ani żadui t li. ,hczni urzędlJicy, nie dadz9 się skłonić przez bOlzenie lub podwyższelJie pensyi d 1'1 przeyścia t: ą ,stl'()n.ę Ministró\\"'; oświadczył, iż tylko sam \\101 .. M .. . C ł k' lIla prawo mlanowama _ Imtrow. z 00i ol\\> Rady Stanu, oddalenia ich, powięllszania p'ZInieyszenia im płacy. - P. E t i e n n e odIltledział, źe zapał, z. iallim mówił P. Ma rp. g n a c, nie .dowodzi, aby go zmnieyszenie /syi Radcom Sianu bYJlaYlIJniey nie obchoS z'ł G . Przewid ywał, iż niedługo może Rada tanll zp.sI}!pi Izby, II dla dowiedzenia sao olnosci Ministrów,. przywiódł przykład Adoąt L e C o ID I'e', IItóry gdy po 65ciodnowm lęZ.lE'uil1 przez Sd Przyslęg,lych za lJIeWIIIogo U1,nr.ny .został, od 1\\IIinis!ró.w miał sobie ebr:.ne IJIleysce. P. Trapier, Deputa,tJy P JlrYl,ki oha7ał w głosie swoim, ia'\\ iest Ilebe;li"czny zawód NotJlryiusza lub Adwoaątą l. i b '. II ,"tórzy bez -S-dlJ, mog-, bY,dz poz 3weDl rZędu. Mówił takie P.' 'l' r J p l er o zUlmey. | 1822.63150681761 |
* Kiedyś—przed kilku miesiącami, don o«z ąc czytelnikom osmutnem kalectwie, jakie dotknęło zasłużonego nauczyciela i utalentowanego kompozytora naszego, Józefa Nowakowskiego, i ozuajmiającorazo krytycznem jego położeniu, rzuciliśmy myśl udrganizowania koucertu na dochód szanownego inwalidy artystycznego rycerstwa— czyniąc wtedy słuszną zarazem uwagę, że o ile wsparcie od pojedynczej osoby, mogłoby obrazić delikatne uczucia w człowieku, o tyle pomoc podana mu wraz z hołdom, od ogółu publiczności— miłą i zaszczytną dla artysty będzie. Ta myśl nasza, jak ziarno zasiane w żyzną rolę, wydaje dziś owoc nareszcie. Wielbiciele talentu Nowakowskiego, uznając jego zasługi na polu muzy ojczystej—ułożyli już program koncertu, który w przyszłą niedzielę, t. j. dnia 26 go b. m., w salach redutowych odbędzie się z pewnością, pod kierunkiem p. Mtiochhejmera, dyrektora orkiestry tutejszej. Koncert ten, otoczony już naprzód serdecznem współczuciem publiczności, wsparty będzie nadto udziałem wszystkich prawie tutejszych znakomitości wokalnych i instrumentaluycb, które powodując się poczciwem natchnieniem, zapragnęły przyczynić się również do uświetnienia zabawy, mającej cel tak szlachetny. Oprócz znanych ze sceny talentów—jak, Dobrskiego, Tioszla,Kóelera, Filleborna, Hajeranowskiej, Kwiecińskiej i innych artystów, panna Heuryjeta Braumann, jedna z najznakomitszych fortepjanistok dzisiejszych, której biegła, czysta i pełna duszy egzekucja, przemienia fjrtepjan w jakiś żywy organ, śpiewający jak smutek, drżący jak wzruszenie lub huczący jak burSa serdeczna—ukaże się ró,vnież na tym koncercie, ażeby nas oczarować uroczą hariconją Szopenowskiego „koncertu" lub zelektryzować fan ta zyj nem i „rapsodjaini" Liszta. Nio ulega wątpliwości, że koncert dany w tak szczęśliwych warunkach, przyniesie zasłużonemu weteranowi muzyki naszej pomyślny rezultat, który i pomocą inaterjalną w niedostatku i oraz miłą pamiątką dla serca artysty będzie. Nowakowski w ciągu długoletniego zawodu nauczycielskiego, wykształcił liczne grono uczniów i uczennic, którzy nie tylko sami wraz z rodzinami przyjdą zapewne na koncert urządzony dla niego, lecz pociągną za sobą całe szeregi publiczności warszawskiej, która umiała zawsze uczcić każdą rzetelną zasługę a i talentarodacze poszanować często umiała. Pierwiastkowo sądziliśmy, - że najwłasciwiej instytut muzyczny, gdzie Nowakowski byl profesorem, powinien był wziąść inicjatywę i urządzić ów koncert niedzielny—lecz przy obecńćm położeniu rzeczy, gdy rzeczony instytut zajęty jest programem i wykonywaniem szeregu koncertów na własny dochód przeznaczonych, dobrze uczynili ci, którzy po za obrębem instytucji stojąc, reprezentują niejako ogól publiczności tutejszej i w jej imieniu wzywają na przyszłą niedzielę do obszernych sal redutowych, wszystkich miłośników talentu Nowakowskiego i wszystkich tych, którym obecna jego niedola nie jest objjętuą. Nie wątpimy, że koncert urządzony pod takiem hasłem— opatrzony nadto świetnym i uiniojętnie uloźouym programem, powiedzio się najzupełniej, a dzień | 1865.49999996829 |
3, ł naturalnym przejawem, Bo gdzie pr 3 codzienne, | ników nau '4: pisowai I gra n' Y:*'_x' pi : wyjątkiem 30 procent pizerabianej weiny krajowej. ' czy to w pcłu, czy w domu, cz/ w biurze lub fabry-* | 3 Uwadając teatr smatówki za objaw kulturalny, N*amitrny rozrost przemysłu włókieniczego, musial . 4 ce prowadconą jest w$pólnie, w taktch - warunkach ubolewa nad zupełnym br:x›..:m sztuk teatral ›_wh u: pccrągnyć za sobą duże .".anhtr!.tbowzamcwalznc›ocych„ i Draca W („Rani;a(ii ](Rp wymeaga. Nie 'n„?(-.a u (thK("kU ns n'r?t' b!."Ą:UF'H sił reZyserskich i orga rr znowu odbilo N!(; na rynku płcnłęźny'n kra]nw)*m. ą rządzać pogadanex, odczytów i kursów oświatowych | nizalt f*„,'*h w tej dziedzin'e [ W chwili obcaej bardzo ważną kwestją dla przemysłu _ osobno dla dziewcząt, osubno dla chlopców, Trud A) ź ą(i'*rl)r'f*l.cgtnł()'w wędrownych, którzyby pro- włókieńniczego jest zdobycie środków obrotowych : no byłoby również przy podzia'e młodzieży na mę: W?*der r.J"(TŁŻ." pszaywa di”f*'f nauk ';~ e AE ui, | * celu utrzymania c ągłości pracy, W ostatnich dniach preedstawienia teatralne jto. W ciągu istnienia towa. | turainym sz*di Tuch spółdzielczy + R'.'S››"d”"*›"'_"*j” na ca I i pół miljona metrów sukna dla armi. W |- 'ZYS(W m'ndzi()żxlr :'kji()[xycł] ? Człnnkóo"' p'(i ;_.r(„„a rUkaWV, H&dfł]q('J dODN"L YWZ]!(;nSvI l Ct'!(fśC' Ly Iw'q?ku ze /'erłiCI*lI' Y.itnl SY vk__›„l”'..' lw'lłqi VT W I :«.i? Uiemn"g() ne zauważc no. a'e Ogólniln ŻUW;:JR«') V.'.()'("'›—'I :N.)I-J.'H:'n*.'d l.a ('.Ł':Ó›"'„'J uUa zy h %A IHHLZH_Ym 't'.łl›n;„ wvnikiecm t')l'.!k'.* (1Uh4t'j Ł:'”_›';” uf'i n stwie fd((HN:fn. że d.*;ęk] tej [;.".m()[)„i;."„? :. asadzie D 3. . NI'.'xh:.źVXVH. »p()łLn_/,›t:.'..'›,"›fl.jf- ;j- q'*_'(iaun'f' Z hanalu zagranicznego, staje sę astwaliem zegadnienie _ ca W towarzystwach zyskuje na jakości i szerokości ! S! w '-'WV)'L'&I"H" o ruchu młodzieży ! jego postuła kredytów ekscortowych, udutlanych na weksle '( i że wzajnn;nę WŚPÓ'ŻVCH* pomiedy « f”(m;f&m:i i dziew ł HC<I1 ł'fa,.ł,"k() i5ą e k.(„«SMM_'V' Cel t,'„„wi_„ x '-'›.t( nowce ekspcrływe i kupca zagranicznego, ktedytów, które quta S!L'il... _gię !'[lf.i'c"r, (',",_'ąyl(;rn ti4 wzaemriem rOZ 'lż)›."fi.ł›„Cf›.f !l..lłn(' k!. 'Ż..'u. cn D Ę RKRTUIVUM ”lnl:ilnf„l ! ne pl.l_"]]s,::'., :—':Yń'itv. s'r t | 1923.49999996829 |
potężny, długą szyję i łeb szpetny, choć ma ły w komparacji z cielskiem widziałem, ale i tego widoku nadto mi było, bom zaraz coś nieczystego w tem poznał. Nie czekałem ci ja obudzenia szkarady, lecz do ucieczki za wróciłem, w ciemni, bo przy nagłym tym zwrocie żagiew i tego nikłego ogienka zbyła, boki sobie o wysterczające głazy obijając. Już też z przerażenia i owych krw i do gło wy uderzeń cale nie wiedziałem co czynię. Zdało m i się jeszcze, iż szum a hałas jak by młotów kowalskich słyszę i tuszę, iż to monstrum obudzone, głowę na długiej szyi w szczelinę wraziwszy, szukając mnie, fu r kało. Co potem było, od karbowego wiem. Ujzał on mnie tuż u wejścia sine coHscientia padającego i za kark ułapiwszy na świat wyciągnął, gdzie długo mnie trzeźwili omal krew gwoli z głowy odciągnięcia puszczać m i muszący. Wiemci ja teraz, żem nie co innego jeno wnijście piekielne i strzegącą go szatańską ohydę, jeden chyba z wszyst kich in orbe terrarum widział. Słuchy o owem wnijściu zdawna śród ludu krążyć musiały, gdy wzgórze Piekielnikiem nazwa no, której nazwy initium nikt jednak explikować mi nie umie. A żem życie z imprezy tej wyniósł, tak tłumaczę, iż monstrum pie kielne ów Krzyż gindżałem na ścianie nazna czony ujrzawszy, świętością znaku porażone głowy dalej sunąć nie śmiało. Ja nic ludziom com widział, nie mówiąc, zaraz szczelinę za sypać kazałem, gwoli lepszej affirmacji, iże ohyda owa na świat nie wynijdzie. Krzyż w żelezie kowany, przez kapłana święcony w ziemię włożywszy, a nad onem miejscem foremną figurkę Maryji umieściwszy. Bojąc się, by kto ciekawością wiedziony w moje | 1938.49999996829 |
zwykłej ce- okupantówremonji wręczenie Naczelnikowi Palistwa na uroczystej audjencji listów u wierzytelniaJą- Warszawa. Ze zdemobilizowanych koni cych przez posła nadzwycZ&jnego i ministra przekazano do tej pory n a c e l e r o l n i- .. pe.łnomocnego Belgji barona de L'Escaille. c t w a p r z e s z ł o 50.000. Warszawa. Zmarł tu ś. p. Józef Popławski, artysta dramatyczny sceny krakow skiej, kierownik dramatyczny w Warszawie a ostatnio reżyser tea.tru miejskiego w Poznaniu. Rzym. Międ soiusznicza komisja w Opolu ust.r.liła. na 7 miljonów lirów włoskich SUlUę, jaką P(jlski1o będzie musi!J..ła zapłacić tytułem odszkouowania za st,raty p o fi i e i I) n e p rz e z o d Ił z j a ł y \\v ł o s k i e na G. Sląsku. Bukareszt. Min :3[-'1' spraw ap;ranieznye,h o:hdadczy.t. ze III i e d z v P o I k a a R u Dl U n ją są 'w toku :okcJ\\vallia. w !liJra: wio umowy handlowej i konwencji morskiej. Rumufija da. Polsce pit;rwszeń two w porcie BraHa. - Telegramy P. A. T.. Z dymem. Waszyngton. Fabryka dla produkcji prochu bezdymnego w Wilmington została wYRadzona w 11owietrze. Straty olbrzymie. Karol opuszcza Szwajcarję. Berno szwaje. B. ces rz anstracki Karol zawiadomił Ra.dę zwią'ókową, ż( w ciągu września b. r. zamierza opuście detiuitywnie Szwajcarję, i rÓwnu('ześnie pre,sił' aby do tf\\go czasu Rada związkowa pozwolił& mIl na dobvt w S'lwaicarjL Ponieważ ex es!lrz KarcI zgodził się na warunek iż pfLez tE-n czas nie będzie oni on ani też jego otoczenie uprawiać polityki, !lada pM;woleIi.ia. tego mu udzieliła. Rzecznik "całego świataiI. Nowy .Jork. W związku z oświadczeniem Lloyda George'a, w ktarem premier POWiAdział że opinja ami'ryka.ńska aprobujl'J jednomyślnie jego zap!lirywanie na sprawę G. Śląską, prezyilent American Defense SocJete p. D,midson przes ał Ha\\'asowi n:;stępujący telegram: Prfm:er angielski nie był upowatniemy ani uprawniony do przemawiania w imieniu ogófu amerykańskiego wobec teg9, że St!-..ny Zjednoczone od roku 1776 przf<stały należec do korony angielskiej. Naród amerykański potrafi sam wyrazić swoją opinję. N aród ten nie jest wrogiem Francji. Waszyngton. Hav s. Ogłosz<Jllo ustawę w s p r a w i e o g ra n i c z e n i a i m m i g r a c j i. 1:'.It'C NADESLANE. Warszawa. Dziś o odz. 6 po pot Za tę rubrykę RedakcJa nie bierze odpowiedzialno8ci: odbędzie się poświęcenie nowego tymczasowego dworca Warszawa Główna przy ulicy Chmielnej. Paryż. Z Opola aonos'Zą, Ż e c i ą g l e n a p ł Y w aj ą o d d i i 8. ł Y n i 8 m i e c k i c h o c h o t n i k ó w n a Gór n y S l ą s k. Są to przeważnie Bawarczycy. Rozma.ite oznaki wskazują na to, że Niemcy koncentrują swe OJCIEO. siły zbrojne w Opolu, Koźlu i Fry burgu. ł YN I CA ...,r.'7'" 11 Q! l . KR v J. a., op :cov;ro Eel'Iln. Dziś odeszły | 1921.38904106418 |
Proszę o następny slajd. Dlaczego lotnisko w tej części Europy? Dlaczego lotnisko pod Warszawą, na osi Łódź–Warszawa? Pokazuje to bardzo wyraźnie ten slajd. Szanowni państwo, ruch lotniczy w Europie nieustannie rośnie. Ale ruch lotniczy w Europie Zachodniej jest już na skraju wyczerpania swojej przepustowości. W Europie Zachodniej nie buduje się już nowych lotnisk. Szczególnie nie buduje się lotnisk o charakterze przesiadkowym, a taki charakter ma mieć Centralny Port Komunikacyjny. Istniejące w Europie Zachodniej porty w niektórych przypadkach udaje się rozbudować, ale w większości przypadków nie spełniają już one swoich celów. Nie można ich poszerzyć. To powoduje, że ruch lotniczy, który przez cały czas rośnie, wyczerpuje swoją przepustowość. Podam kilka liczb związanych z ruchem lotniczym. Nad Europą mamy 37 tys. lotów. To jest rekordowa wartość dobowa, która jest w tej chwili osiągana. Nad terytorium Polski odbywają się 3 tys. lotów. Liczba pasażerów, którzy obecnie korzystają w Europie z lotnisk, to ok. 1,2 mld. Na mapie widać wyraźnie, że w naszej części Europy brakuje dużego lotniska o charakterze przesiadkowym, które mogłoby integrować ruch. To jest lotnisko nie tylko dla naszych potrzeb, lecz także dla krajów ościennych, dla Litwy, Ukrainy, Białorusi czy Rumunii, które nie planują takiej infrastruktury. Dlatego obszar Europy Środkowej, obejmujący 180 mln mieszkańców, to obszar, który nazywamy obszarem zasięgu dla nowego portu o charakterze przesiadkowym, który chcielibyśmy zbudować. Liczby, liczby i jeszcze raz liczby, które pokazują, co dzieje się dzisiaj w przestrzeni Europy Zachodniej i co dzieje się u nas. Na slajdzie pokazano największe wzrosty, które są notowane w krajach Unii Europejskiej. W 2017 r. w Polce było prawie 38 mln pasażerów. W 2018 r. było już prawie 46 mln pasażerów. Porównując 2018 r. do 2014 r., w Polsce zanotowaliśmy 75% wzrost liczby pasażerów. Bardzo proporcjonalnie wygląda sytuacja na lotnisku Okęcie. Od 2014 r. do 2018 r. urosło ono w liczbie pasażerów o 68%. | 2019.69452051624 |
rej mocarstwa nie mają si mięszać.. W kołach watykańskich obiega pogłoska, iż w - W sali ratuszowej w Petersburgu odbyło ANGLIA. najbliszym czasie nalt'ŻY się spodziewać nominacyj się w niedzielę uroczyste zgromadzenie Słowiań- - Do dzienników angielskich donoszą z Du. biskupów dla Ind}'j portugalsldch. skipgo Towarzystwa Dobroczynnosci., Otwierając blinu: Irlandczycy widocznie nie myślą rządowi posiedzenie, zaproponował prezydujący, aby powi- angielskiemU' ułatwia.ć trudnego zadania uspokojetać gościa, znanego patryotę galicyjskiego, lesiędza nia wyspy. Ponownie zaczynają wszystkie miasta Naumowicza, jako męczennika za wiarę i obrońcę w Irlandyi powit'rzać stanowiska w naczelnych uprawosławia na zachodzie. (Długotrwające oklaski). rzędach mil'jskich zdecydowanym parnelistom. Naumowicz dziękował i wyraził nadzieję, że pa- Członek parlamrntu, T. D. Sullivan, został 101'tryotyczne czyny Towarzystwa Słowiańskiego znaj- dem majorem Dublinu na r. 1887 wybrany ponodą odgłos w całej Słowiańszczyźnie tak, iż łęleliwi wnie. W Limerick i Waterford wybrani zostali ośmielą, się, a walczący i cierpiący za wielką ideę burmistrzami również zwolennicy Parnela. Wicesłowiailską doznają pociechy i wzmocnienia. Na- królowi Irlandyi zaproponowano na miejsce przestępnie profesor Łamański miał mowę o położeniu wodniczącrgo ławy IJrzysięgłych w Dublinie trzech spraw bułarskich i słowiańskich, z punktu histo- kandydatów, których przedstawia gmina. Wszyscy r}'cznego i słowiailskiego; wskazał on przytem na trzej są znani jalco parneliści, gdyż są, to depntostosunki mocarstw do Rosyi, wspomniawszy, że wania Sexton, Dillon i William O'Brien. wypadki obecne odsłoniły raz jeszcze najwidoczniej - W Szkocyi zyslcuje coraz więcej zwolennigłęboką rónicę poglądów, sympatyj i interesów, ków myśl uzyskania dla tej angielskiej prowincyi dziel/}cą, oddawna Europę romańsko-gE.'rmańską, od autonomii, na wzór takil'j, jakiej się domagają Rosyi. "Francya t}'lIeo jedna trzymała się na ub 0- Irlandczycy. W Hawick odbyła się w pl zeszłym ezu, często nawet odzywała się za nami, wyrażała tygodniu konferencya związku liberalnych. sto\\Ya- | 1886.49999996829 |
nie, uścisnąć mocne koleżeńskie dłonie, spój* I obywat. i metoda pracy w świetlicy Z. 5. rżeć sobie w oczy pełne zapału, optymizmu ii obyw. Obrębski — pow. ref, wych. wiary w zwycięstwo słusznych idei; nabrać I po referatach, sprawozdaniach i dyskusji mocy krzepiącej na dalszy trud i pracę. Przy* I przemówił do pionierów pracy w Z. S.obyw. byli w niedzielę dn. 21 b. m. w liczbie 62 do I prezes Łangowsk», zalecając godnie i wysoko kasyna podoficerskiego o godz. 9. Zgromadzo* I nych komendantów’ i ref. wych. obyw. jako I uospodarz powitał zastępca dowódcy 67 pułku I p7 pułk. Pecka, wyrażając głębokie przekona? I nie, że Związek Strzelecki powojenny oparty na' ideologji Marszalka Piłsudskiego swą siłą liczebną, poziomem moralnym i wyszkolenio* •wym' wybił się na czoło wszystkich organiza? cyj przysposobienia wojskowego — stał się I drugą armją w’ rezerwie. Następną powitalne I przemówienie wygłosił obw. kom. P. W. i XV. F. | p. kpt. Turowski, wskazując na wielką misję '• wychowawczą Z. S. w Polsce. Po przemówić? ‘ mach przedstawicieli armji, odprawę zagaili •obywt Łangow’ski z Mileszew, prezes powiato* | wy Z. S. Ideą przewodnią przemówienia ob. prezesa było wskazanie, by Sztandar Zwńązku Strzeleckiego, na którym zlotemi literami wy<? ryto hasła: Bóg i Ojczyzna, nieść wysoko, czu* wać nad opinją i godnością osobistą człon* ków. Zaznajomiwszy się z programem odpra? I wy obywatele komendanci i referenci na czele z.p. kap. Turow-skim, obwod. kom. P. W. i XV. F. obyw. prezesem Łangowskim, por. Lejtne* rem i por. Michniewskim udali się wraz z ca* łym pułkiem do garnizonowego kościoła na mszę św. Po wysłuchaniu mszy św. i kazania 1 rozpoczęły się obrady, które poza wyżej wy* I | 1932.49999996838 |
cać i że W tym języku dostanie się odpowiedż. Dozwolono, by gminy swobodnie obrały sobie język urzędowy, by w tym swoim języku korespondowały z Władzami. W szkołach zaczęto wprowadzać język polski. Ostatecznie tę kwestyę uregulowała. ustawa krajowa z r. 1867 (wydana jeszcze przed ogłoszeniem konstytucyi grudniowej); o języku szkoły ludowej prywatnej decyduje ten, kto na szkołę łoży, Więc. W praktyce gmina., jeśli zas szkoła ma zasiłek z funduszów publicznych, to również gminie przyznano prawo oznaczania języka wykładowego. A tak szkola ludowa, stała się polską lub ruską. Silniejsze prawa przyznano językowi polskiemu w gimnazyach; poza plywatnemi, ó których języku miał decydować ten, kto łożył na. szkołę. językiem gimnazyów stał się w zasadzie język polski, tylko w wyrażnie wskazanych W ustawie g'imnazynch był językiem wykładowym język ruski i niemiecki, & wprowadzenie języka ruskiego lub niemieckiego do innych, ewent. nowo dopiero tworzonych gimnazyów, umleżniono od uchwały sejmowej. Nie tak daleko posunięto się w usunięciu niemiecczyzny w imiwersytetach', w Krakowie rozporządzeniami z r. 1861 i 1868 spolszczono Wprawdzie znaczną część katedr, we Lwowie jednak język wykładowy polski otrzymało kilka tylko katedr. Jeszcze więc dwie placówki miał do zdobycia język polski; w urzędach i sądach pozostał ję— zyk niemiecki jako język służbowy, t.. j. wewnętrzny, w którym toczyły się obrady, prowadziła się korespondencya Władz z sobą. pisały się referaty, & w uniwersytetach był jeszcze, częściowo w Krakowie, w pełni prawie we Lwowie, językiem wykładowym. Jeśli co do praw języka jeszcze polskie społeczeństwo Galicyi nie uzyskało tego, czego żądało, czego też spodziewało się po konstytucyi, to daleko umiej dała mu kOnstyt-ueya swobody w urządzaniu własnego życia. Polacy już w roku 1848 stali silnie przy programie autonomicznym czyli; jak też go zwano, federalistycznym. Centralistyc-zna konstytucya g'nidniowa wtłaezała życie w ramy prawne. któ- | 1915.24520544774 |
WSroo skalistych wzgorz, okrytych zic10nym plaszczem winnie, wznosi si prastare miasto t!cbron, cale zbudowane z szarych gtazow kamiellnych. Nawet daehy sklepione, a male, lukowate oklenh.a nk wiele swiatla przepuszezaj do \\Hlftrza domow. Calooc nuzy dziwn jednostajnoseil! baIW . l<sdaH6w. jedynie kilka minaretow ji! urozmaica. Te minarety nalei'l do wielkiego mcclctu, kdy w niedostfpnyeh dla nikogo podziemiach znajduj Sl rzeezywisie groby Abrahama, Sary, Izaaka i Jakoba. Abraham pogrzebal zatem swoj ton arf w podwojnej pieezarze pola, wychodzeego na Maubrc, tam, gdzie jest miasto Hebron w kraju Chanan. Orod to odwieezny, nieL:cszpecony, ani jednym budynkiem nowoczesnym; wstfPujc 11a gor do mt. ezetu, widzi si podwaliny z olbrzymieh glazow, ho. re musz, bye spakzesne pierwszym krolom z pokolenia Judy. Miasto istnialo od pocztkow Izraelc1 i wymicniane jest ezto w d.dejaeh biblijnych. lid staroZytnyeh zabytk6w musi kryc si w tej ziemi, ktc\\. r wladaji teraz wrogowie ehrzesciailstwa! Meezet Abrahama wzniesiony jest w polowie wy. sokoSci wzgorza. glboko wykrojonego w tem miejseu. Stro:zuje on' nad tajemnicz pieezar, gdzie od eztereeh tysiey iat spoezywa sdziwy patryareha wraz z synem i wnukiem. Kupil j za 4 syklow srebr. nych od Hetejczyka Elrona, syna Seora. Ostatnimi ehrzdcianami, ktorzy tu zstpi1i, byli Krzyzowcy, najp6.iniejszy zaS opis tej pamitki pozostawil Antonin, mzennik z VI wieku. Dzis, na. wet muzulmanom nie wolno jej zwiedzae, a chrzes.. cianom i :iydom wstrp jest wzbroniony do rneczetu; :laden nie dostanie si tu ani podstrpem, ani za ceo n zlota. Kiedy kilkadziesit lat temu, na rozkaz sultana, podwoje jej rozwarly sie dla ksiia Walii, (1 :isiejszego kr6la angielsldego, miasto Hebron omalo nie rzucilo si do broni. ., . Obcym wolno tylko obejf doka to jWlfi:e. mle)see drogi}, objfti wysokiemi muram!. Podwahny 0beenego meczetu skladaj, sie z glaz6w istnie cylopowych, nagromadzonyeh tu przez ola Dalda, ktory pragni!1 uczcic grobowiec pra]ea HbraJZYk6w. Te OIury, kt6rych tadna BUa me. oah, mliy ;uz ze 2000 lat, kiedy Arabowie wznldb na meb obecny meczet, pleSnif wiekow pokryty. .. Tuf przy samej ziemi jest szczelina, w Idor, wol no :iydom i chrzeScianom wsunfc glow dla I1calowania ifi:ych tam kamiennych. Trzeba widziec, z jakiJ pogardi i szyderstwem dzieci Arab6w patrZi na tydowskieh pielgrzym6w, kt6rzy lee na zlemi, wyciiJgaji szyje, zeby przylgnl)f ustami do grobowca patryareh6w. Sciany doka swieq iak polerowane od dotkniia tylu glow I ri!k ludzklch, kt6re w cli!gu dlugiego szeregu wiek6w opieraly si 0 nle. jest to jedno z najstarszych miejsc, ezczonyeh przez ludzk i od cztereeh tysl lat nlgdy nie przestano pielgrzymowac do niego. . Droga, wznosZie si wytej, gl>ruje wresele na murami' motna wtedy zajrzec w gl,b i przyJrze Sl trzem inaretom, rzucajicym ciell Da miejsee wlecznego spoczynku trzeeh patryarch6w. Srodko, wzniesiony podObDO nad groboweem Abrahama, Jest nieksztaHny, jak skala, od narzuconyeh warstw apna i zakooczony olbrzymim bronzowym p6UCSI" cem. | 1910.49999996829 |
D o p i e l ę g n o w a n i a r o ś li n n a l e ż y z a l i c z y ć n a w o ż e n i e p o g ł ó w n e , a m i a n o w i c i e s a l e t r o w a n i e o w s ó w i. b u r a k ó w , n i e z m i e r n i e s i ę o p ł a c a j ą c e . \\ V n b i e g ł y m r o k u p o s a l e t r o w a n i e 6 0 k g . n a m o r g o w s a d a ł o p o p o t r ą c e n i u k o s z t ó w a c n t r . z w y ż k i z m o r g i , n a h u r a k a c h o d b ił o s i ę 3 5 c n t r . c z y s t e g o z y s k u . S a l e t r o w a ć z w ł a s z c z a b u r a k i p a s t e w n e m o ż n a r o z c i e ń c z o n ą g n o j ó w k ą j e d n a c z ę ś ć n a 4 - 5 w o d y . N . | 1923.37397257103 |
C. K. błebebbawąin ma. QBenn ein tibetaniićm: @ńeget ein QBeilB an nebmen munxebt, bann Iauett et, fo etaiitblt eine eng: Iiicbe Siebuc, bem i,Iśatet bab meme auf, bab eś'» ibm angetan, uub 'btingt ieinen Sbeitatśanttag bor. $et Qiatet unłetaiebt bie @aebe einet fntgfćirtigen nn.-b etmibbaiten ©ntniigung, benn eine mb]"itiagige %[nbmntł bleee eine [ange unb biuhge %ebbe Ęemu'fbefcbmbten; el: lbenbet'iicb an bie SBtiefter nnb matin iie mit bet SRaiut be; Qin: trageśi bełannt; augIeicr) iteći et ihnen eme 'betrłicbtńcbe @elbfumme an, bamit Sie bie @Bttet befragen mqtbten, inie bie inf) 11)de 5-11 bet Sbeitat Renton. Sbet ieijnenbe 331111in1143, wenn et bie tecbten white! unb QBege meig, um iełn (inne! „311 etdbetn, nat fiat) nntetbeiien ana) butt!) eine gtbfgete @elbgutnenbung bet G_iumt bet Szantaż netiicbett, bie 5111: @itbetbeit baź ©er bon beiben einiiecfen, bamit bie %[ni'mott bet Gibttee fubi gainitig anBiiiIIi. (einen Mat [ang mug nnn bet enviiblie %metbet bie %amilie feinet Budfunfiigen mit Iecferen @peiien nnb aIIetIei @ute'm. betiotgen unb babci gegen ennaige mibaIen ani bet &but fein. Qim @Enbe bicieś Winnatś mitb bet Qśete ebtet nnn bem (Bufet beB Wcćbńenś au einem gtDBen %eji eingeIaben nnb bnnn inztb bet ?Bunb bet antten Śeraen beiiegelt, bte ?BetIolbung gefąrniien, «nbem aHe $id) ein menig am QItm tiben unb bab auf: bet ?JBunbe fIieisenbe źBIut na; netmengen reifen. Siam-been io bie %[nłśbtiibetitbait geicbtoiien iit, mitb baś wzamian borgeiubtt, mit gett einge-icbmiett unb mit aHet-Iei bunten %gfben bemaIt, mit ibrem gangen Stbmuci angetan unb mit einem Gedi, "me abs Beiaben ibtet bemiitigen @imiitbatłeit um ibten ciś geinru'pft nt. Shun babi ein gang gemeineś @ebucbetn unb eirfe'fxn an. (Qer. %atet bet; 'bteitei iićf) iibet bie %otabge unb guten (Sigenicbaitenumbem Inne unb bet ?lrt eine; %i-ebibiinbretś unb fugi ben ?Brauhgam teciji 'ftćifiig iin !Bteife au idjtauben uni) in mtb Sage, la momeniang bin; unb betgebanbelt nnb gefeiIfebt. 9135 ŻDiiibeben mitb babe: fta; Iicf) nad] ibren inbiibibueHen biniifbien unb QBnn'icben nicbi gefmgt. W [onek una Peevinzibizeiiung. | 1904.58879778258 |
Niemała jest liczba ludu niemieckiego ,która zajmuje się zwalczaniem gruźlicy. Badacze i przyja ciele ludzkości ludzie, którzy się poświęcili celom humanitarnym i naukowym i tacy, którym tylko o to chodzi, aby otrzymać medal czerwonego krzyża, co łatwiejszem jest, aniżeli dostać praw dziwy order, wygłaszają mowy, piszą i eksperymentują celem zw a l czania gruźlicy, a jednak trzeba powiedzieć, że dotąd skutek nie był bardzo wielkim. Miliony i jeszcze raz miliony zostają wydane rocznie na zwalczanie tej choroby, ale w niczem niema więcej prawdy jak w tern zdaniu, że sanatorya, lecznice i środki lecznicze nie tyle odniosą skutku ile dostateczne odżywianie się i to odżywianie się mięsem. W najnowszym cza sie zrobiono nadzwyczaj interesujące próby z zw ie rzętami i skonstatowano, tak podaje wyższy lekarz Dr. Erwin Thomas że u większej części zwierząt, któ re były odżywiane niemięsnymi pokarmami jako mą ką, ziemniakami, cukrem itd. odporność przeciwko zakażeniu znacznie się zmniejszyła. Gdy sztucznie szczepiono zwierzętom zarazki gruźlicy, to później skonstatowano, że zwierzęta paszone roślinnymi po karmami bardzo cierpiał z powodu gruźlicy, podczas gdy zwierzęta mięsem odżywiane o wiele mniej tern były dotknięte. Badania te kilka razy bardzo ściśle przeprowadzono i zawsze osiągnięto ten rezultat, że zw ierzęta odżywiane roślinnymi pokarmami w nad zwyczaj niekorzystnym znajdowały się stanie pod czas gdy zwierzęta, które były paszone mięsem i tłuszczem dobrze wyglądały. Gdyby rząd rzeczywiś cie chciał podjąć walkę przeciwko gruźlicy, to nie mógłby nic lepszego zrobić, jak dbać o to, aby lud się dobrze odżywiał i jaknajwięcej mięsa spożywał. Szkoda tylko, że to zawsze na krótki czas i coraz rzadziej jest możliwem, bo ceny bydła tylko przej ściowo i to bardzo nieznacznie spadną aby potem temwięcej się podnieść. Obecnie ceny na świnie nie są wysokie, niestety przesilenie gospodarcze unie możliwia większej liczbie roboczego ludu kupić do statecznej ilości mięsa, które staniało. Jeżeli jednak konjunktura jest korzystniejszą i robotnik będzie w ię cej pożądanym, to ceny mięsa chcąc czy nie chcą mu szą iść w górę i dla tego są za drogie. Zmiana w tern złem położeniu, które dla ludu naszego jest jaknajdotkliwiej szkodliwem, wtenczas może nastąpić, jeże li rząd zaprowadzi zupełną zmianę w polityce gos podarczej. | 1914.26164380391 |
tqd cich q lub otwanq germanizacjq ludu zajmowalo. Do zrzeszenia tego nalezy wszystko - od organiLacji politycznych POCLqWSZY az do sportowcow, oraz katolickich i protestanckich chorow koscielnych. ZaS w Wojewodztwie rowniez orga. nizacje spiewacze, kt6rych bylo cztery polqczyly sit; w jedcn Z\\\\iqzek. ktory obejmuje taki.e SIa,sk Cieszynshi. Zwiqzek ten przylqczyl si do ogoln()niemieckiego Zrzeszenia chorow spiewaczych z siedzib q w Berlinie, rozporzq.dzajqcego wielkiemi funduszarni i powaznemi wplywami w sferach rzqdowych. To jest eelowa, W}trwala praca, ktorej my niestety nie przeciwstawic me mozemy. Nasze kola spiewackie i Z\\\\iq.zek pozbawione pomocy materjalnej, ktorq niesc nam powinny sfery zamozne, dzis ledwie dyszq pod brzemieniem wydatkow na ktorych pokrycie nie ma dostatecznyeh dochod6w. To tez nie mamy moznoci niesienia pomoey pokrzywdzonym przez los rodakom. Ale juz sarna pev..-nosc, ze majq moraIne poparcie calego wolnego Slqska podnioslaby ieh na duchu i data sil do bezkrwawej ale nieuniknionej walki z teutonsk q zachlannosci q . Jezeli obojtr:osc spoleczenstwa s!qskiego i ca1ej Polski na b6le i I sprawy braci naszych w Opolskim Iqsku nie zamieni si \\\\krotce na zrozumienie i gotowosc czynu, wtenczas doczekarny si chwili, ze dq na nas patrzec z t q samq niechciq, z jakq my dawniej patrzeIismy na rodakow z innych dzielnic Polski. Od wynarodowienia lqsk niemiecki uchronic moze tylko pieSn polska, tak religijna kojqca troski i bOle, jak i piesfI osladzajqca trud i znoj codzienrry, uprzyjemniajqca chwile radoSci i wesela, kolyszqca do snu niemowlc;:, i wog61e ta pieM ktora tyle wiekow przylegala do chat, pol i borow gornosla,skich. Piesn tq tylko przez towarzystwa uchronimy ad zaglady lub tym wpoimy, ktorzy jq zapomnieli. Lecz jak ongis tak i dzis w tyeh towarzystwach trzeba cichej, wytrwalej a czasem tez bardzo nie\\Vd.zicznej pracy, MY orac grunt pod zasiew, z ktorego ma WYToc pIon. Ludzie, kt6rzy si tej praey podejm, mUSZq mice przeswiadczenie, ze za ieh poswinie nie dzie wdziznoSci, oraz przekonanie ze inni pion zbierac bt;d q . Tylko od taki.ch ludzi spodziewac si mozna trwalosci w poczynaniach i bezinteresownosci. Tyeh ludzi poszukac i zaehcic niech stanie si zadaniem kazdego, ktokolwiek zostawil po tamtej stronie rodzin lub znajomyeh, i kto w sercu zatrzymal choc odrobin milosci do wioski rodzinnej. | 1923.49999996829 |
W niezwykle uroczystej oprawie rozpoczqł s;e minio. nej niedzieli XV Tydzień Bałtyku w Rostocku. Ta trady. cYJna jlJi w Niemieckiej ReplJblice Demokratycznej impreza zgromadziła, oprócz gospodarzy, którzy ściagnęll tutaj licznie z terenu całej replJbllki, ponad 25 tysię y gości zagranicznych z krajów nadbałtyckich, delegatów z PRL, ZSRR i innych krajów socjalistycznych. jak również z państw skandynawskich. Bardzo bogaty jest program tegorocznego Tygodnia Bałtyku. Oprócz imprez już tradycyjnych, takich jak spotkania parlamentarzystów oraz związkowców, międzynarodowej konferencji prasowej, podczas której na pytania dZiennikarzy odpowiadali sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, przewodniczący Centrali Związków Zawodowych, wiceminister handlu zagranicznego oraz nadburmistrz Rostocku Heinz Kochs, ma miejsce szereg spotkań towarzyszących, dotyczących takich zagadnień jak turystyko, kultura itp. Nie będę tu relacjonował uroczystości oficjalnych, ograniczając się jedynie do informacji, że w uroczystym otwarciu Tygodnia Bałtyku, które odbyło się w niedzielę uczestniczyli członkowie najwyższych wladz partyjn)'\\ch i państwowych NRD oraz delegacje partyj. Ilo-rządowe z krajów socjalistycznych. No czele pol. skiej delegacji stoi sekretarz KC PZPR Kazimierz Barcikowski. Również w niedzielę otwarto coroczne Targi Bałtyckie, które są swoistą wizytówką osiągnięć gospodarczych wybrzeża NRD. W romach tych targów otwarto dwie interesujące wystawy obrazujące produk. cje brygad młodzieżowych oraz tzw. "mistrzów dnia jutrzejszego". Wystawa obrazuje również wkład okręgu Rostock w dzieło współpracy gospodarczej NRD z ZSRR i Polską i integracji gospodarczej krajów RWPG, Nowością jest wspólna ekspozycja no tematy ochrony środowiska naturalnego człowieka zorgan;zowana przez NRD, ZSRR i PRl. Zresztą temat ten będzie omówiony szeroko na specjalnym sympozjum. Tematem innego sympozjum Bałtyckiego Klubu DZiennikarzy bedą P/oblemy współpracy dziennikarzy z krajów nadbałtyckich no rlecz pokoju w Europie. Rostocki Tydzień Bałtyku jest przede wszystkim impreza polityczną. Zreszta od samego początku zwiazany jest on z hasłem "Bałtyk - morzem pokoju". Jest więc manifestacja woli i dążeń państw nadbałtyckich do utrwalenia bezpieczeństwo i współpracy jak równleź na rzecz uznania NRD przez wszystkie państwa oraz przyjęcia obu państw niemieckich do ONZ i innych organizacji międzynarodowych. Tematem konferencji, która odbyła się wczoraj w Warnemunde była właśnie kwestia uznania NRD przez wszystkie kraje. Do problemu tego powrócę jeszcze szczegółowiej w dalszych korespondencjach. Wiele do powiedzenia będa mieli reprezentanci 110-millOnowej armil zwiqzkowców z POl;stw nadbałtyckich oraz z Norwegii i Isiandi:. Przedyskutujq oni m. in. sprawy wspólnych akcji zwiazkowców. podejmowanych dla utrwalenia pokoJu. bezpieczeństwa, demokracji i postepu społecznego. problemy te będa poruszone no konferencji robotniczej orgonizc""Nanej w romach Tygod'lia Bałtyku. A teraz nieco liczb. Do Rostocku przybyło ponad 100 parlamentarzystów ze wszystkich frakcji parlamentarnych w krajach nadbałtyckich oraz 600 robotlllczych przedstawic;eli różnych zawodów. Relacje z tej wiei. kiej imprezy przekazuje z Rostocku w świat 281 dziennikarzy z 22 krojów. Podkreślają oni dużą ra:lge poi'tyczna rostockiego Tygodnia. Stwierdza s;e m. in., że oprócz podstawowego celu imprezy jakim jest pogłebienie współpracy i polepszenie stosunków miedzy krojami nadbałtyckimi, oddziałuje ona swa polityczną wymowa na rzecz europej"klej konferencji bezpieczeństwa. związanej przecież z gWOIancja pokoju | 1972.52595625253 |
najpierw na własnym podwórku. Wykorzystaj— my doświadczenie J. Kusiby, zaangażowanie Bronka Mrugały, czy umiejętności szkoleniowe Zbyszka Swiderskiego. Doprowadźmy na szcze— ble władz wojewódzkich do sytuacji, że ktoś mądry opracuje program rozwoju sportu, a ktoś kompetentny będzie czuwał nad Jego realizacją. Skończmy wreszcie z rzucaniem paromiliono— wych ochłapów dla ratowania piłki nożnej w Rogach, Porażu, Haczowie, czy Dydni i zacznij— my wydawać pieniądze mądrze. Postawmy na nogi kluby sportowei zorganizujemy w nich pra— cę ograniczoną od podstaw. Otoczmy je szacun— kiem e prestiżem społecznym. Wybierzmy w naj— bliższych wyborach do władz samorządowych ludzi, którzy wiedzą czym powinien być sport w życiu społeczeństwa, a nie sportowych ignoran= tów. Nawet w trudnych czasach, w jakich przy— szło nam żyć, przy odpowiedniej mobilizacji, przy szczerej współpracy działaczy sportowych Z sa— morządami miasti gmin, można W sporcie sięgać po sukcesy. Przykładem niech będzie Sanocki Klub Łyżwiarski „Górnik” sprzed kilku lat, który szybko doszedł do ścisłej czołówki krajowej. Gdyby nie rozwalono go bezmyślnie, dziś moglibyśmy mieć swoich reprezentantow w Lillehammer, a o prowincjonalnym Sanoku dowie— działby się cały świat. Szkoda. Stać nas na to, aby na bazie posiadanych już obiektów, organizować sport na dobrym poziomie. Szybko można mieć najlepszych w kraju łyżwiarzy, hokeistów, a może i narciurzy. Ale chciejmy. Bo jak nie, to już nie— długo trzeba będzie poprosić J. Kusibę, aby wy— pożyczył ze swej pięknej domowej kolekcji po— siadane 200 par nart, buty narciarskie z 1936 roku, czy albumy ze zdjęciarnim.in. z narciarzarmi Kro— śnieńskiego Klubu Narciarskiego z 1934 r. i za— łożymy MUZEUM PODKARPACKIEGO NARCIARSTWA. Niech potomni wiedzą, że ich pradziadowie też kochali sport... | 1994.49999996829 |
E L L E. Zatrudnię. 0604-85-68-05. EWA. 0605-555-302. GRUnDIG III.... .. JOLA. 0605-555-302. KĄPIELE yakuzzi. 0602-538-712. MONIKA. 0602-856-334. NIGHT club w Karnieszewicach zaprasza codziennie. OSI EM DZIESIĘCIOKILOGRA- MOWA prywatnie (mogę dojechać).0603-298-744. PATRYK paniom. 0502-86-77-06. PRZYTULNA:. trójkąciki (prywatnie). 0606-163-810 Koszalin. ROMA Kołobrzeg. Zatrudnię. (094) 35-226-10; 0608-168-615. SANDRA. 0607-1 21-429. T ANIEC e r o t y c z n y i t d 0603-244-913. TRIMTATATUSZKATRIMTATATA sauna jaccuzi, masaże. Zapraszają siódemki codziennie od dziesiątej. (094)341-18-51. WARSZAWA, najbardziej ekskluzywny "Salon Joannna" zatrudni atrakcyjne dziewczyny, zakwaterowanie, wysokie zarobki. 0602-271-054. ZATRUDNIĘ Panie do towarzystwa. 0049-170-430-85-51. ZATRUDNIĘ panie. 0502-86-77-06. ZATRUDNIĘ panie. 0607-122-086. ZATRUDNIĘ Panie. (094) 341-58-27. ZGUBY' LEGITYMACJA studencka Węsierska Kamila 10609 LEGITYMACJA studencka Pacholczyk Elżbieta 13140. LEGITYMACJA studencka Jerzy Jursa. LEGITYMACJA studencka nr 10753. LEGITYMACJA studencka Joanna Burzynska. LEGITYMACJA studencka Katarzyna Dojcz. LEGITYMACJĘ studencką Jacek Gos. ZAGUBIONO legitymację nr 24727. ZAGUBIONO legitymację nr 24684 ZAGUBIONO legitymację nr 21279. RÓŻ;NE KOMIS komputerowy. Koszalin, Na Skarpie 7, 343-48-28. OBSZYWANIE wykładzin, dywanów, montaż wykładzin najtaniej. Koszalin, Konstytucji 3 Maja 23, 0608-457 -202. OKNA, parapety, rolety, żaluzje sprzedaż, montaż. Koszalin, Lechicka 4, 341-83-22. PRZYJMĘ dziecko pod opiekę. (094) 3412-796. WĘDKARSKI sklep w "Tęczy" Koszalin, Połtawska 6 ofE.Huje bogaty wybór towaru. Promocje, rabaty. WRÓŻENIE Monika. 0603-572-729. W Y J A Z D Y handlowe 0604-927-942. ZESPÓŁ wokalno instrumentalny (4 osoby). Muzyka: pop, jazz, lata 60. Tel. 34-17-869. PROSIMY O OSTROŻNOŚĆ 'W ODPOWIEDZIACH NA OFERTY O PRACĘ KOSZAL.INSKA FIRMA' RTV .TA r. S AGD =£ !f= , ZA,WSZE TAN/o aJ ... atrakcyjne towary ... dogodne raty ... transport gratis ,Al Koszalin, ul. Różana 1 (przed HIPO), tel. (094) 341-66-42 FREE SHOPPING Zapraszamy również do sklepów TARYS w Koszalinie:; ul. Drzymaly 16 ul. Drzymały 10 (w Megasamie) tel. 0-94 342-58-41 (nowo otwarty) tel. 0-94 342-06-21 n HURTOWNIA: Koszalin, ul. Szczecińska 57, t l.f (094 342-67- !8 .. BIURO OGŁOSZEŃ w DARŁOWIE Agencja PKO BP SA za punktem Lotto ul. Wieniawskiego, tel. 314-15-76 Gws KOS7ALIŃSKI Gws SŁUPSKI SONY';"7j219 SONY" ;1299°O-- ; " " J '..AM4'L- 1 W pła "':<' ta " ' ' "j,t j'fr ",,,' 0) . : I I , " ; iE f{ ,f ?:( . ' Te WizorKV :'2171K @ij) :: cj: TelevńzorKv25L;c;' =Ę): · kineskop 21 III Hi-Black Trinltron;;ę \\;., kineskop 25" Su".::r TrInItron · tryb 16:9, 60 programów :: stereo NICAM, ił. programów · telegazeta, menu, hyperband'e,< · te ;'!': .... ta h l" rband ZA PFlA SZA /lA Y od poniedziałku do piątku w godz. 8.40 18.00 w soboty, w godz. 9.40 14 R 1d t'1ĄW GŁq l£ 1Ws Ń "IM i GŁOSIE SŁVPSKIM ." ....... zy k ! ąrRg s uteczna SPECJALNY OŚRODEK SZKOLNO-WYCHOWAWCZY im. Jana Brzechwy w Świqtkach oglasza przetarg nieograniczony na roboty remontowo-budowlane z wymianą drzwi wejściowy<;h do budynku szkoły i internatu w SOSW w Swiątkach. Termin realizacji zamówienia do 7 dni od daty podpisania umowy. Warunkiem uczestniczenia zamówienia w przetargu jest złożenie pisemnej oferty cenowej do dnia 20.07.2000 r. do godz. 10.00 w sekretariacie SOSW Swiątki. Formularz zawierający specyfikację istotnych warunków zamówienia można otrzymać w godz. 8.00-14.00 w sekretariacie SOSW Świątki za | 2000.516393411 |
w kt/Jrych jc..t plt:ć, WIcIkich bro- j fJJ .t. W \\!f, lq:ech - 17 w ł1IS1. otoczone ta jest.z trzech stron weracb, Rowery tawJane w i'UztcUa.tJJ.4_Jm.tI ze ..w kie. 'O Jen'ka nJemlecklego prawie sft v. ,.r(Iw, .m! d'7.-'Y n1t':JTlI Lfł'any bro.. pam! ----:- -... W Korłgr,/!"t6wpe - 26. ścianami Jasu, zrudzenie jest 'kom- szopie ł-abr czneJ kilkoma' 1'zeda. śplczasfych główkach. l' " nIe slrszy. '\\VSZ:YSCY mówla po \\':ar W Tychach. '.- ! w RQs,1 -:- .?O, w Eu,rop!e - 27. pletne. te wj('t!J'a:lI my do, jaki('iś mI robią europejskie wratenle. \\V Biały ko ciólek w TYch cb, w I polsku: lepIeJ. gorzej, ale mówiib }(;tPI!.-ł!Y' na OtJm}--m Sląsku są A w PO\\\\'ICClć Pszcz],"ńs]dm ts.lo:, ,gÓrs-łdeJ mieJscowo d. Dopiero ja dni, targowe. zwlaszcza. widuje. stylu 2'otvckirn, radośnie ' biJu,ce ; nawel w sklepach w których dor h . H ' Irn " m t'"-'ł pitaiem tJoh-.kir;n: ko - Li. 1 sny dzie(l w)'jaśnia zagadke._ \\Vo- sic niewiasty nawet, dość kÓ"rpu- d"twony"j -ten tłum bar ' wS"Z--Y-"-_! +vZh-Cl..1.-.... .m6:1.vionłL.t.yJkO--_ DO--,":[J.je<ą '<ce I praca pul ,beKo '"1""111-,1 . Pochodzi to' prawdopodobnlc kolo sterczą Kóry "aWOIOneKo 'u lentne. Jad ce na targ na rowe- 51ko to .robl w,"tenl. jf;?j J 5OC-: ,;,;ccku. rn(,wl ' "","ar, .órnoślask.. c:J':Lc ,1 a.< ;;;, ' 7: :c ,.':. ': OJ<, :;; .; d= , ';, el; S,':5 . .,11"0. 'd:- .,.t = t:': ;:, 4 2: : ;ł; ,;'i"J r:'::': ;:b:,:ł '-"'e'M,"fi ,e1J" a:" p g : t;:i ,';': i.p::*i Jgi; dk: prn'r',yc.! Da S;<\\ j.;iJ, ą wiclce "k- I . bre: ,,-YQrLr-,"j'"'iVj/.10,rn nlliI I1lór(c-iii:t SIC, paJl .plomienJCnl VI: ,\\-'jC,t,rln J rzanemł I -}wszamt,,, R ,PO" pOludn! I. z tr dYcyjnemi krama:ml, z piciem I cz" 5i c \\'i-' D ohklc h ,szko-'a c h lut od IU.J!rJf:." C)tQ J'CTJJt: o1h r z>':mcJ! las(,"":........J.z _kif.dv._ 7/'fmtt('hH!e ł t-P0--'..-&,odzłnacł'ł' pr--a :-$1 . Ic . łU.t."J-,t , W z ab a w , i k l lk ur]a tu -ł 'aJ piosenkI, -- -!hm; , '" ,.=- t ! w. et; t.al1.r} zrHt_ i stYC J J. r,!>fJo,.;)f)w):ch. śW..!,crko\\\\' .1/ ch. -f t()Zź<:'.,fza nlt;Zf!a !> !-u ,c-I d ml.l w lasach dziewczęta ,fabrr,czne,Jll'!1toś: eJ.e-. y,; Z p'f.<łwdziwą przy.Jc-mnQścia, sluP . " . ' . J>;,l,:'::Zi>'(i< . KJ(',: . {). Dołofona na i w r6d F. r ii ryc !l mc . rz.1ctk ł e. ,1>>\\ JO- j ''''.Y<fz ieTaJ.\\c ,mt.;, l.. hyt '-,,,,Ji z:y:jerii nYT b . otnik w ną r9werac ',ia< Sj)ąct: -0 siTiild-ma&,lczne, pokazy rozmaite cha sl . ' kl-eJy t. Z . w. ,.koz!ar.ze<l,' 1" ":""rl1r,,.!T/C (Jl ":C:JwiC. \\V Ko- ' I dlr. a n:""". t ,w, f"lI-'.;"::JclkIC,J i1o:4.d ,>,vąd 5p;: lcnizn)'.-w $Jotne dni.,gdY,, 1 n:e. yv medzie1e J śwJcta od WCzes ! staso w a ne sa . do 1t1lpli((pnł .. p:ł1:'l:e , ) 1.1'.11.) (P'l; "C..... " , h ' .. '" r ..,-;/ ' I 1 r:f' -": A : .J!f! I I E t;7: ' 1 flf:!1'I1' : n ,, " L,. . " , , 1", - 1 d,:,, "" V.,.dd IJ. , );g .. .. y Z UZC I . .JJZ J<:.... I ,neg ran K a ciągną .pO sZOS i e uma j nlcJszeJ pub.lIc1.no.'kJ. j Cj, wynt:.-- tl1,tHj koZY" pJc,,\\Vają olosenkl bar" etd.... k (!p.'J 7'r,l:. " ;:u{ną ....:-e na, kuw 7.na;;J1-H 5-,JJ; w parku zamko f ki tern!!. fe kopainJC' i fabrykI ,sku-,,, JOne wozy ł auta "clęfaTowe" r-owe- L ań, I znów przypommam ,zabawy, £ę-r!}:,kic ,j łC Jorio\\.\\'e. roztoton'e, rta 'wh:::k.t.:; ;JU-C'.,tIlt8J pod Ko:.;tuch-; wj."m \\\\ j !'t:c7.!.'nie.. Jo a!t:m..d{}.,:" ,pio e .są kolą. s-z:osy. te en ten Je-'::t j t 'q'-I, qJotocY.kle włbzó\\ce g.TQmady j,Judowc na Zac lodzje J porudniu_ I i?sy. h.3TrlZ,O dobrze dobrane. Nie | 1934.63150681761 |
który okradał. O malwersacyc w zacządzie Jasów tamże pociąguiono przed sąd ze 60 osób. Inną sprawą głośną jest kradzież zorganizowana złota, pochodzącego z kopalń skarbowych, wartości kilku nulionów rubli. Do tej sprawy należało kilkadziesiąt osób, aresztowanych po rozmaitych guberniach, których naczeluik przemieszkiwał w Kownie. Był to wysoki urzędnik, wysyłający sztaby złota za granicę jako procent od pożyczek państwowychb zaciąganych w Lendynie 1 Amsterdamie. Rosyjskie złota bywa sjrowadzane z Barnaulu, gilzie je z grubszego czyszczą, do Potersbwyga, z nadzwyczajną ostrożnością. Do Barnaułu, w Krasnojarskiej gubirnii, zwożą z kopalń, tak rządowych: Jako też prywstnych, wszystka złoto dobyte. Tam je oczyszczają W cgniu po Faz bierwszy, ważą, cechują 1 w skrzynki dębowe, jak duże szkatniw, 2:Ilazem okute na głucho zamkusąwszy. preyteierdzeją sztabami do ost wczu, który koł 'ylnych nie ina. 'Vransport złota, składojący stę z 30 do 60 takich wózków, okrążony siivq strożą, puszCza się w cwał jrzez steny i gory sż ilo Niżnego Nowrgrodu, a ztemigi już koleją żelaZną, nie mająć prawa nigidzie się zatrzymywzć, aż do Petersburyga. Przez całą droge trausport bywa 3 razy rewidowany, w Diateriuborgu, Kazsnia i Niżnym, czy czasami skrzynki nie zostały naruszone, a donero w Petersturgu otwiereją je i sprawdzają, czy w całości złoto doszło. Ofteer konwajujący i urzęduicy przyduni d transportu, nie zmieniają się aż do samcj stolicy, i odhieroją, stunąwszy na miejscu, pokwitowaznie ze szczęśliwie spełnionego pornczenia. W mennicy złuto bywa do reszty oczyszczone, w sztaby przeJar.e, znów zważone i ocechowane, 1 z konwojem, jak wprzódy; odsyłane do Kowna. | 1869.59589037925 |
oraz Kwiterovich, Am. J. Cardiol., tom 82, nr 12A, str. 3U-17U (1998) ). W badaniach tych wykazano, że modulowanie cukrzycy i hiperlipidemii może być dalej poprawione przez dodanie drugiego czynnika do reżimu terapeutycznego. Terapia łączona obejmuje podawanie preparatu farmaceutycznego w pojedynczej postaci dawkowania, która zawiera związek o wzorze (IC) oraz co najmniej jeden dodatkowy składnik czynny, jak również podawanie związku o wzorze (IC) i każdego ze składników czynnych w oddzielnej postaci dawkowania preparatu farmaceutycznego. Przykładowo, związek o wzorze (IC) i inhibitor reduktazy HMG-CoA można podawać człowiekowi razem w pojedynczej postaci dawkowania kompozycji do podawania doustnego takiej, jak tabletka lub kapsułka, lub też każdy składnik można podawać w postaci oddzielnych preparatów do podawania doustnego. Gdy stosuje się oddzielne postaci dawkowania, związek o wzorze (IC) i co najmniej jeden dodatkowy składnik czynny można podawać zasadniczo w tym samym czasie, tj. równocześnie; lub w różnych porach, tj. kolejno. Rozumie się, że terapia łączona obejmuje wszystkie te tryby podawania. Tak więc, zastosowanie według wynalazek obejmuje również otrzymywanie kombinacji, w szczególności kombinacji farmaceutycznej, takiej, jak, odpowiednio – preparat złożony lub kompozycja farmaceutyczna, zawierającej związek o wzorze (IC) lub jego farmaceutycznie akceptowalną sól i co najmniej jeden składnik czynny wybrany z grupy złożonej ze środka przeciwko hiperlipidemii; środka podwyższającego poziom zawartości HDL w osoczu; środka przeciwko hipercholesterolemii, takiego, jak inhibitor biosyntezy cholesterolu, np. inhibitor reduktazy HMG-CoA (określane również jako statyny, takie, jak Iowastatyna, simwastatyna, prawastatyna, fluwastatyna i atorwastatyna), inhibitor syntazy HMG-CoA, inhibitor epoksydazy skwalenowej lub inhibitor syntetazy skwalenu (znany również jako inhibitor syntazy skwalenu); inhibitora ACAT takiego, jak melinamid; probukolu; kwasu nikotynowego i jego soli oraz amidu kwasu nikotynowego; inhibitora pochłaniania cholesterolu takiego, jak β-sitosterol lub ezetymib; żywicy anionowymiennej absorbującej kwasy żółciowe takiej, jak cholestyramina, kolestipol lub dialkiloaminoalkilowe pochodne usieciowanego dekstranu; czynnika pobudzającego receptor LDL; inhibitora pochłaniania cholesterolu takiego, jak ezetymib; fibratów takich jak klofibrat, bezafibrat, fenofibrat i gemfibrozil; witaminy B6 (znanej również jako pirydoksyna) i jej farmaceutycznie akceptowalnych soli takich, jak chlorowodorek; witaminy B12 (znanej również jako cyjanokobalamina); witaminy B3 (znanej również jako kwas nikotynowy i amid kwasu nikotynowego, powyżej); witamin o właściwościach przeciwutleniaczy takich, jak witamina C i E i β-karoten; β-blokera; antagonisty receptora angiotensyny II (AT1); inhibitora enzymu przekształcającego angiotensynę; inhibitora reniny oraz inhibitora gromadzenia się płytek krwi takiego, jak antagoniści receptora fibrynogenu, tj. antagoniści glikoproteinowego Ilb/IIIa receptora fibrynogenu; oraz aspiryny. Jak zauważono powyżej, związki o wzorze (IC) można podawać w kombinacji z więcej niż jednym dodatkowym składnikiem czynnym, na przykład w kombinacji związku o wzorze (IC) z inhibitorem reduktazy HMG-CoA, np. Iowastatyną, simwastatyną, atorwastatyną i prawastatyną; oraz z aspiryną, lub związek o wzorze (IC) z inhibitorem reduktazy HMG-CoA i β-blokerem, przy czym składniki czynne są obecne niezależnie od siebie nawzajem w postaci wolnej lub w postaci farmaceutycznie akceptowalnej soli i opcjonalnie co najmniej jednego farmaceutycznie akceptowalnego nośnika; do zastosowania jednocześnie, oddzielnie lub kolejno. | 2012.08333330171 |
134 blężenia. Z dwóch stron Balgi założyli dwa drewniane zamki Parcin (Partegal) i Szredzian, przecięli kommunikacyą z morzem i wszelki dowóz żywności, a ciągłe walki z oblężonymi wycienczały do reszty i tak już głodem zwątloną załogę. Przydać tu jeszcze należy, że Krzyżacy zagrożeni buntem w Pomeranii i sporem o ziemię Lubowską z biskupem Krystynem zajęci, skutecznej odsieczy przysłać nie byli w stanie. Snać jednak nie zapisano w księdze przeznaczenia, żeby usiłowania Krzyżaków i myśl, która już całą ogarnęła Europę, na granicach Warmii kres swój znależźć miała. -- Właśnie wtedy, gdy osłabiana załoga zwątpiwszy o podobieństwie utrzymania się w zamku , chciała z mieczem w ręku przedrzeć się przez tłumy nieprzyjaciół, i jeżeli nie ocalenie, to śmierć znależć chwalebną; uratowała ją pomoc Ottona, ks. Brunświckiego. — Książę ten wyprawiwszy się na Krucyatę do Pruss, posłyszał o uciśnieniu Balgi i ocalić ją postanowił. — Za Balgą i zamkami nieprzyjaciela rozciągał się las ogromny, dotykający Frischhaflu : tam Otto, przeprawiwszy się z Elbląga na kilkunastu statkach, wojsko swoje rozłożył i jednego z rycerzy do zagrożonego zamku wyprawił. Posłaniec doszedł szczęśliwie do murów, wpuszczony bliską pomoc obiecał i o wykonaniu odsieczy z dowódcami się umówił. Postanowiono jednego z pozyskanych Warmińczyków wysłać do swoich, aby ich do szturmu ogólnego nakłonił. Tak się i stało. Zdrajca mianując się uciekającym z niewoli, tyle Prusakom o słabości i zniechęceniu załogi nagadał, że bez zwłoki szturm przypuścić umyślili. * Nazajutrz z obudwóch zamków wysypały się pełne nadziei roty, niosąc wszelkie przybory do wstąpienia na mury. — MNagłe otwierają bramę Krzyżacy i na zdziwionych wpada śmiało osada, którą oni za półumarią z głodu i ze zwątpienia mieli. Zrazu uważają ten krok za wyskok ostatnićj rozpaczy i wszczyna się bitwa zażarta — ale nie dlugo na wzgórzu po nad lasem irąby wojenne zagrzmiały i wojsko Ottona Brunświckiego wpadło na tył nieprzyjaciół. Wrtedy nie o zwycięztwie, ale o ocaleniu życia myśląc, rozbiegają się Prusacy na wszystkie strony. W powszechnej trwodze zapomniano o zamkach, które wszakże najlepsze zapewniały schronienie. Kilka tysięcy Warmińczyków padło trupem, jeszcze więcej zabrano w niewolę. TNazajutrz | 1848.49999996838 |
Jeśli zagłębić się w treść arty- dodatkowych kółeczek po bokułów uderza podwórkowy język kach?" Chcesz się dowiedzieć, i swoista filozofia życia. "Z chłopa- co twój chłopak myśli przed zakarni jest tak, jak z ciuchami - nie śnięciem? "Eeeee... tego... zawsze do nas pasują. Trzeba Chrrrrr...". A może interesuje cię znaleźć odpowiedni model" - po- życie gwiazd? Proszę bardzo, ciesza jedno z pism. W innym, informacje z pierwszej ręki: "Syw rubryce "problem dnia" nastola- reny ekranu: Oemi Moore, Catek stwierdza: "Zrobił mi się syf'. meron Oiaz, Minnie Oriver, ReGazeta podpowiada także, co my- nee Zellweger - wszystkie syśli chłopak, gdy nie chce go piały z dużo młodszymi od siebie dziewczyna: "Phi, nie ta, to na- przystojniakami, udowadniając stępna". w ten sposób, że wiek nie ma Wyjątkowo dużo miejsca mło- znaczenia (albo że dojrzałe kodzieżowe pisma poświęcają spra- biety mają nieodparty urok" wom intymnym. donosi jedno z czasopism. - Życie intymne przedstawiane - Nie mam wątpliwości, że dojest jak rozrywka dla znudzonych stanie się w ręce zbyt młodych lunastolatków - stwierdza Anna Ro- dzi tego typu czasopism może siek. - Preferowane są wolne działać tylko negatywnie - mówi związki, skoki w bok, bo to prze- Teichert. - Młodzi chcą za wszelcież odświeża relacje. ką cenę upodab- Seks, który powinien być do- n i a ć .,Ie" · pełnieniem relacji mię- '.' 5 1"'" la..., · dzy dwojgiem lu- , O n\\el...J ,aZU dzi, sprowadzo- , "r dO p\\e'V4szeg o , ny jest wo\\\\ó, teb kb'l \\\\to S do czynności, ta- t11\\OS'e,a, \\8 dę. rł. to kich jak: jedzenie, panu\\e al' z,ob\\C \\\\,z'lV4 d \\e oddychanie, spa- \\\\011\\UŚ cbC a to zeb'l \\U z: nie. Przedstawiane . cbodZ\\ o' Są związki opierają się p,zec\\eZ I dobrZe. pote11\\ S\\ę wyłącznie na atrak- ob\\" sobie ze panna cyjności, trudno do- Z, , łe ta\\\\\\e \\azd'l, 11\\'lŚ\\\\ ie to szukiwać się w nich V4'a sn t acbU, bO 'to iny?h, wyższyc.h od- t,zęs\\e ze s r \\ V4sZ'lsc'l \\ą za mesleń - mówI psy- ł C ŚV4\\ata ,,, a\\bO cholog Hubert Te- \\\\On e c\\ ze sz\\\\O J bO ichert. - Z listów o po- zab\\\\ą, V4'l\\e n V4 do11\\U, a1 '1\\ życiu intymnym 1e sz\\ab a facet 11\\'ls , prezentowanych w mło- dos tan Ś go,szeg o ... t,aszna dzieżowych czasopi- lesZcze cO . to b'l'a s 'I i smach wyłania się total- . lę zb'ain'" ze dz\\eV4cz'lna lU ny brak szacunku dla ze s . teraz lego ec. partnera czy partnerki. a\\\\C\\a \\ ze n\\eg o patrZ! Ludzie dojrzali nie dzielą dz\\e \\\\,z'lV40 na bo11\\b\\e się z innymi swoimi intym- bę i'l\\ą \\a\\\\ na \\\\\\U nymi przeżyciami. Wsz'lsc'l "11\\a c \\e Z c'l Kto sięga więc po tego g a'OV4e\\, V4 b\\'eŚ\\" typu gazety? Do kogo są ze III cO t'l 11\\\\ Z,O one adresowane? Na to o\\e\\U, ostatnie pytanie niełatwo "bc\\a cb . | 2004.6489070722 |
Pogoda enduro Mimo początkowych obaw organizatorów o frekwencję (z tej przyczyny przeniesiono imprezę z Sielpi do Borkowa) i momentami fatalnej aury, 53. Międzynarodowy Rajd Świętokrzyski był udany. Na trasach wokół podkieleckiego Borkowa i Daleszyc o punkty kwalifikacji mistrzostw Europy oraz mistrzostw Polski walczyło ponad 120 motocyklistów, w tym 50 z zagrani cy. Reprezentowane były Czechy, Wę gry, Słowacja, Szwecja, Finlandia i Norwegia. Wystartowała jedna kobieta - Szwedka Maria Sandel!. Pierwszego dnia zawodnicy 60kilometrową pętlę pokonywali cztery, a drugiego dnia trzy razy. W sobotę panowała ; jak to ktoś określił , "pogoda enduro" - nad Borkowem na zmianę świeciło słońce i padał rzęsisty deszcz. Na szczęście było dość ciep/o. W niedzielę padało cały czas, nawet podczas ceremonii zakończenia rajdu . Trasa była trudna i selektywna, ale mimo opadów, przejezdna . Wokół niej zgromadziło się sporo kibiców, którzy podziwiali ,hondy", ,yamahy", ,husquvarny", ,suzuki", ,husabergi' , o pojemności nieraz powyżej 600 ccm . Najwięcej widzów było na próbie crossowej w pobliżu ośrodka "Amazonka' . Przejazdom kieleckich zawodników, w tym Łukasza Bartosa jeżdżącego w barwach Torteksu Grodków, towarzyszył głośny doping . Temu, jak i kilkunastu innym zawodnikom przydarzyła się na crossie wywrotka w kopnym piachu. Najpoważniejszą miał jednak Dariusz Kamiński z KM Cross Lublin, którego po upadku w pobliżu Punktu Kontroli Czasu nr 2 odwieziono do szpitala z podejrzeniem urazu więzadeł kolanowych, ale na szczęście skończyło się na potłuczeniach . | 1999.37397257103 |
Podhale wydało sporo inteligencyi, wśród któ rej widzimy kilku dzielnych pedagogów profeso rów, artystów jak Brzega, utalentowanych litera tów jak Wł. Orkan, F. Gwiżdż, z mniej zna nych zdolny poeta Jedlicz, Lubertowicz, Lenart i inni. A na czoło wysuwa się przedewszystkiem wielki pieśniarz Podhala Kazimierz Tetmajer, któ ry nie jest wprawdzie z gazdowskiego, lecz szla checkiego rodu, ale najpotężniej, z największem mistrzowstwem formy i z największą fantazyą poetycką zaklął w słowo przyrodę Tatr i życie da wnych górali (wspaniały cykl nowel „Na skalnem Podhalu" i kilka powieści). Otóż z inicyatywy „Związku Górali" zwołano do Zakopanego Zjazd inteligencyi podhalańskiej, który obradował przez 2 dni, a miał między in nemi na celu uczczenie Tetmajera z okazyi 25lecia pracy literackiej. Zjazd nie był liczny, była to niejako domowa zakopiańska uroczystość, ale miała przebieg serdeczny. W sali „Sokoła" w ubiegłą sobotą rozpoczął się ten zjazd, w którym przez cały czas brał udział Tetmajer. Prezes „Zwią zku". Pawlica powitał gości, toż samo imieniem gminy zak. uczynił zastępca wójta Wojciech Roj, a imieniem akademickiej sekcyi „Związku" Wład. Orkan. Następnie przystąpiono do wyboru prezydyum Zjazdu. Prezesem wybrano dyr. Walczaka, zastępcą prof. J. Kantora, sekretarzami Fel. Gwiżdża i prof. Jakóba Zachemskiego. Rozpoczęły się obrady i podział na sekcye. Zjazd wybrał z łona swego 3 sekcye, a mianowi cie: 1) ekonomiczną, 2) oświatowo-naukową i 3) literacko-artystyczną. Dwie ostatnie złączyły się następnie i obradowały wspólnie. W sekcyi oświatowej referat o stanie oświato wym wygłosił prof. Dziedzic. W ożywionej dy skusyi wzięli udział pp.: Gwiżdż, S. Udziela, dr Kraszewski, pani Kosmowska; poczem rozpoczęły się wykłady publiczne, a mianowicie: p. J. Kan tora: „O pieśni ludowej Podhala"; Zygm. Lubertowicza: „O twórczości Kazimierza Tetmajera" i Wojciecha Brzegi: „O Witkiewiczu i jego twór czości w stylu zakopiańskim". Wieczorem w sali „Sokoła" odbyła się wie | 1911.64520544774 |
Konwentu)_ Czy niezawodowy polityk ma szansę w wybor.łch? -- Trzeba odróżnić wolność sumienia od wolnolei wyznania. Większolć konstytucji na lwiecie je rozdziela. Sumienie jest sprawą prywatną. Wyznanie zaś-zupełnie zewnętrzną, nie zamykajqcą się w izdebce, ale objawianą publicznie, w ob17ędach, w dzieleniu się mi/olcią i przyjaźnią. Ma szansę! Takie jest nawet społeczne zapotrzebowanie. Społeczeństwo czuje się trochę zmęczone prawdziwymi politykami silnie skonfliktowanymi. Tacy ludzie jak ja czy profesor Zieliński, nie będący typowymi politykami, mają w sondażach popularności dobre wyniki, Liczę głównie na głosy ludzi, którzy identyfikują się z tradycją chadecką w dobrym tego słowa znaczeniu. Odpowiada mi partia chrześcijańska w rodzaju CDU kanclerza Helmuta Kohla. Utożsamiam się z tymi, którzy byli w układzie "solidarnościowym", określają się jako politycy chrześcijańscy i ich celem jest ochrona tożsamości narodowej, przy równoczesnym otwarciu na świat. Ale Konwent Świętej Katarzynv jeszcze nie dokonał ostatecznel!o Polityka i gospodarka nie .'Iq wartolciami samymi w sobie. Wartości nadajq im ludzie. Niestety, u nas wygląda tak, jakby polityka i gospodarka były bl1lymi, oderwanymi dziedzinami życia. Jakby etyka ch17eścijańska do nich nie pasowała. wyboru. Na r.łzie panuje tam chaos. Było siedmiu kandydatów, jest trzech. Przedyskutowano i podpisano już zasady umowy koalicyjnej. Jak na gremium, które składa się bodajże z czternastu partii to duży postęp. Każda z wytypowanych trzech osób Jan Olszewski, Leszek Moczulski i ja to na swój sposób poważni kandydaci. Nie są to osoby, które zgłosiły się nagle. Wa7na jest propozycja Mariana Krzaklewskiego, by do końca lipca Ośrodek Prac Społeczno-Zawodowych przeprowadził badania socjologiczne. Zrobi to instytucja związana z .,Solidarnością", ale na próbie zewnętrznej, nie "solidarnościowej". Wynik ułatwiłby Konwentowi dokonanie wyboru. Odnosi się wrażenie, że środowisko prawicy, czy centroprawicy niepodległościowej, nie tyle chce - -',:\\ii w-'''''.' .' «_....._ o,v."V.J :". .:-; - '.. ...... .'o' t .c,t ". ". ..7: :"::"i' if' ::.:........::..;.......;.. .:::. ::: :..:. :.-: .-:.::.:.....- :..:: _....:...:.:::..:. .N:: :.:.::...:. r... ':"':'-.--.' '»:-:; t -.: i:.J...'.. j, iii. : .......:".:::::::-:-:::- '-..' '''''..'' ::.:;:.::::::.;::,:::::.:':::-: :: .: :.:::::::::::::: strona\\, .1' 'i"}n,. --- ---- i-'.'-:",:--,",-'i"'-' :; jj., 9 I -t .>, i",-- $. ::,. r-'F".. t- 1 9_i. '.>'.-"f"",ti'.' ..,;..... :ił-. ił3f.' :r -/y ;;';'-. , ..;:. HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ urodziła się w 1952 roku w Warszawie. Jest absolwentkq Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, specjalistkq w dziedzinie prawa bankowego. Była ekspertem sejmowym i senackim z zakresu prawa publicznego oraz doradcq w Najwyższej Izbie Kontroli. W 1980 roku działała w uczelnianej "Solidarności"', a 11 lat później w proprezydenckIej partii "Victoria". Od 5 marca 1992 roku, na wniosek prezydenta Wałęsy, jest prezesem Narodowego Banku Polskiego. Od tygodnia jednym z trzech kandydatów Konwentu św. Katarzyny na prezydenta RP. Pani prezes jest mężatkq, matkq osiemnastoletniej licealistki. Ma także jamnika Rabana. Lubi gotować preferuje potrawy kuchni francuskiej, włoskiej i chińskiej Wakacje spędza na żaglach. . :. . ..-. mieć własnego kandydata, ile szuka człowieka, który zabloku- .je kandydata lewicy. -- Myślę, że chodzi o obie rzeczy. Uważam, że w Konwencie są osoby, które mają własny program i pewne doświadczenie. Z drugiej strony, zamia- rem jest wybór osoby, która ma szanse wy- .. grać i zablokować ka- ł | 1995.99999996829 |
Nowej Gwinei i tam właśnie zostały, odkryte ślady jego przemysłu przed kilkoma laty przez strzelców malajskicli i papuazyjskich, zo stają cych w służbie pana Bruyn de Ternate. Tam właśnie prace Amblyornisa były studyjowane w swoim czasie przez włoskiego podróżnika p. Beccari. Przebywając wspaniały las, poło żony na wysokości 1600 metrów, p. Beccari znalazł się wobec maleńkiej chatki, poprze dzonej trawnikiem, zasianym kwiatami; przy pomniał sobie chatki, budowane przez pta ki, których opis strzelcy pana Bruyn dawali swojemu panu i nie wątpił, że ma przed oczy ma budynek tego rodzaju. Kazał przeto swoim ludziom szanować ten maleńki budynek, który zaczął w rozmaitych porach obserwować i zro bił z niego szkic bardzo dokładny. N a nieszczę ście, nie mógł dociec, czy ta chatka była wspól na kilku rodzinom, czy była dziełem jednego tylko osobnika, lub też samca i samicy pracu jących wspólnie; poznał wszakże cenne wska zówki co do sposobu budowania przyjętego przez ptaka w swojej pracy. W edług tego, co pan Beccari widział na własne oczy, co mu krajowcy opowiedzieli, Amblyornis wybiera so bie przerzedzone miejsce w lesie, n a gruncie twardym, wpośród którego wznosi się krzak około 1,20 m etra wysokości. W około tego krzaku, który będzie służył za oś budynku, ptak gromadzi pewną ilość mchu; potem za głębia w ziemię gałęzie rośliny, żyjącej pasorzytnie na krzaku. Gałązki te rosną dalej, za chowując swoją zieloność przez długi czas, dosyć są blisko jedn e drugich, by utworzyć ściany chatki stożkowatej, której rozmiary mogą być 50centym, wysokości na 1 metr śre dnicy. Z jednej strony rozchodzą się one bar dziej, stanowiąc rodzaj wejścia do chaty, przed którem rozciąga się piękny trawnik, ułożony starannie z mchu. Mech ten ptak znosi po ka wałeczku ze znacznej nieraz odległości i oczy szcza go starannie dziobem ze wszelkich nale ciałości, poczem układa ściśle. Następnie na tym dywanie am bliornis rozrzuca fijoletowe owoce Garnicii, kwiaty Yaccinium, które zry wa w otaczającym lesie i odświeża, ilekroć razy zwiędną. Jednem słowem rysuje przed swoją chatą prawdziwe wzory gazonowe i utrzy muje je w świeżości z takim zapałem, że słu sznie należy mu się miano ptak-ogrodnik, na dane mu przez strzelców malajskich. | 1883.49999996829 |
l | 311 635 725 817 63 82 % 140058 103 271 315 61-/- 429 866 989 141059 224 695 142053-- 280 366 557 143024 169 77 417 40 144171 207 892 145212 397 428 35- 59 771 996 146050 114 42 313 404 32 86-+ 5?%8619 147055-- 73 102-+ 532 Ii ciągnienie 10 673+ 1585 709 885 903 2076 210 329 549+ 996 3261 437+ 603 37 836 4214 75 625+ 5021 126 78+ 668 854 63 6418 507 80 834 82 7052 130 368 502 659 8075 86 267 343 565 695 980 9121] 10085 150 381 512 899 935 11402 82| 631+ 40+ 849 66 12071 82 129+ 367 547+ 698 13180 96 269 319 554 751+ 14228+ 97 688 791+ 15463 750 828 84 16215+ 876 914 17025 141 490 596 815, 85 24104 276+ 457 607 826 56 25186 93 276 331 72 486+ 523 44 86 930 26003 426+ 35 93+ 545 83 675 702 45 75 807 27015 182+ 298+ 337+ 539 703 28069 92 500 654 29132 439 75 583 640 47 882+ 49014 202+ 609 788 50188 309 542 94 639+ 796 881 998 262 394 407 782 96 i 61015 46 94 103 38 378 472 570 663 764 93 62204 34 64 353 650 63270 459 655+ 744 958 64032+ 468+ 88-+ 914 65003 ( 156 77 312 476 542 635 79 864 921 ' 66006+ 143 54 300 526 732 38 67572 621 898+ 68154+ 344 619+ 786 874+ 70038 148 49+ 580 663+ 747 74 76 | 89 951 71112 42 364 479+ 694 714 72142 |222 728 804 906 69 73226 453 541 783 971 79 74073 389 573 95 635+ 871 942 ' 75144 242 328 31 93 461 86-+ 833 ! 76052 185- 479 526 576 689 789 806 79092 281 315 38 644 80052 136- 281 356+ 432 370 696 894 87102 212 463 84 574 759 | 1933.2205479135 |
see pdd - warunkiem, że hrabina wfaz Z | thkże Wskutek głosów Krytyki, które już pa- cznej uderzyć w ton, który nie licuje już : : : : ieckiem pozostanie w Austrji i nie wyjedzie | dry. Rząd wniósł: ust wyęty ic klenik : ,psię z liiżem bardgicj kszłałcońych żyu›;l = 1 Radzono rządowi, by przedłożył _hbenlr;c Ameryki. Spotkanie córki z matką miało | Vobec żadnej partii wkględafni łaski czy nie- | postępowych. Niech Panowie to stanowisko pr ,*ybong? lecz tego _ mie k było nśuplć w pałacu owcjłarcyksmżne]... Hr. Gi- łaski. raz opuszczą, . a' uzysk.cie Panowie uęzynic, bo my lanoby, że rz.d się ulą o wei padążył łam z córką, _SPOSthCESZY (Brawo! na prawicyJ śmiech wśród socj.) dzielność i znaczenie, jakie strognictwo Socjaliści zgodziliby się tylko na takie erak, Że przed pałacem stoją dwa auto- | Rząd nie uczyni żadnego kroku w pogoni za | powe mieć winno w naszym 'życiu państwo- | prawo wyborcze w Prusiech, jakie posiada gobile, gbtowe do odjazdu, domyslił się, co | nopularnością. wym i politycznym. , 1 esza. W Rzeszy liberalne prawo wyborcze sę święci i postanowiłądziecka nie oddawać Twierdzono, że rząd wniósł projekt tylko (Niepokój na lewicy).::; było koniecznością celem utrzymania ustroju jsie. . W międzyczasie otrzymał hr. Giżycki | dla tego, ponieważ cżuł się do tego zmuszo- W ten sposób doszłaby idea - | tederacyjnego. Uczyniono poprostu ustępstwo wśwanie| do Petersburga, gdzie za POŚ_TCd"l' ym owym zwrotem w mowie tronowej. Skon- | tyczna do wpływu i osłabiłaby konserwatywne dla Niemiec południowych. 'dwem inzeciej osoby dostał polecem_e od_ truowano sprzeczność| między: słowami #nowy czynnniki. Wraz z centrowcami |uważają | wol- Na tajność wyborów rząd nigdy się *si, -aby) oddał córkę matce. Hr. Giżycki | tronowej a rzeczywis przekonaniem rządu, | nomyślni tylko rów ne prawo wybo .za | nie zgodzi, ponieważ obawia się teroru że wócił więc do hWi%I_l;il k; pol_ect;'n.lłc totwg- ż nawet króla. W tym niema ani słowa pra- słuszn:o lś uzasadnione i sądzą, że szerokie | sirony pariji. ' ił, poęzym hr. Giżycka wyjechała matych- | wdy. Co mowa trorńigwa zapowiada, jest wy- | masy jść muszą do władzy, jeżeli państwo : su Est do Chicago. Po jakimś czasie hr. Gi- | razem woli monarszej,| a na rzecz tej woli mo- szczęśliwie ma się rozwijać. j zcł:: mliźleif:emr.::::w łlf&::ęznyęłrllc!x;;zm meki przybył do Petersburga, gdzie d_owi«_:- narszej występuje zwdrcie rząd państwo w Z teoretyczną zaciętością mają się : ; Zi:ł się, [że car o całej tej sprawie nmic nie | poczuciu swej odpowiędzialności. wolnomyślni swych żądań, zaponiinając o |roz- d lb::ł::;:d;::›.jekę:m;:oę:&igdZ;Ę,l::: wiedział. |Car Mikołaj zarządził w tej sprawie Bardzo głośno cdzywają się prądy, doma- | dziale kompetencji między Rzeszą a państwa- yślny Triger, krytykując projekt, ]i'nnc'onlłsurówe Slędztwo. ' l . Ł rające się przekształoknia prawa wyborczego. | mi związkowymi z jednej strony, z ej | liberał Sc:ięe; proj ś — * Mordercy Steinheila. Jeden z dzien- | Tym spokojniej należy, sobie uświadomić, co za | zaś o stosunku państwa pruskiego do z- : | 1910.11369859843 |
Jeden z dzienników wszakże obejmuje doniesienie wskazujące, że od téj praktyki odstąpić zamierzają. Pogłoski o dymisyi ministra wojny dawno już krążą; mówiono, że jenerał Degenfeld jest słaby i że dla zdrowia usunąć się musi. Wszystkie dymisye pod pozorem zdrowia, tutaj, jak wszędzie, mało wiany znajdują. Szukano lunéj przyczyny i rozgłoszono, że jenerał Degenfeld był zanadto konstytucyjny i że zbyt scisle chciał pilnować, by etat armii nie był powiększany po za cyfry przez Izbę potwierdzone. Skutkiem tego miał otrzymać polecenie zostania chorym, tém bardziéj, że jenerał ten jest tylko tymczasowo pełniącym obowiązki, wprawdzie jest nim od 20 października 1860 r. Puszczono pogłoskę, że ministerstwo wojny otrzyma p. Coronini; jenerał ten miał w pewnych sferach to za sobą, najprzód, że jest ścisłym i nader gorliwy^ katolikiem, powtófe, że gdyby o rozszerzenie wydatków na arińię, chodziło, podobno muiéjby skrupulizował z cyframi przez Izbę w budżecie oznaczonemi. Pogłoska ta upadla i wydział ten oddawano mało znanemu jenerałowi, który prawdopodobnie byłby narzędziem w ręku kancellaryi wojskowej Cesarza. Teraz i ta pogłoska upadła a rozgłoszono, że Cesarz znowu, obejmuje dowództwu armii i, że przez swój gabinet militarny rządzić nią będzie. Pogłoska ta narobiła tu nie mało hałasu. Zniesienie ministeryum wojny, objęcie dowództwa przez samego Cesarza, znaczyłoby powrót do dawnego przedkonstytucyjnego stanu. Któż bowiem byłby odpowiedzialnym przed parlamentem i krajem, a chociaż prawo o odpowiedzialności ministrów nie jest jeszcze gotowe, w każdym razie chociaż forrina zachowaną być musi. Organa liberalne, przeczytawszy tg wiadomość w reakcyjnym Vaterlandzie, zakipiały z trwogi i oburzenia. Zdaje się jednak, że tak daleko rzeczy nie zaszły. Cesarz nie zechce się jeszcze rozstać z p. ScJuaerlingieii), a podobne form konstytucyjnych naruszenie zmuszałoby | 1863.49999996829 |
DROGI DOWOZ ciu radnych z Przeg. .. ... Przepisy precyzują, ż gmia udało się załatwić polbol Sr' powinna zagwarantowac dowoz . Wolt. do zkly. dzieci,. których dom DiETY SOŁTYSÓW zna,dule Się dalel mz 3 km (klasy I Po raz kolejny w por d -IV) lub 4 km (pozostali uczniowie) rad sesji znalazła si zq ku od placówki oświatowej. Nasza PIAN DlA ŁAZ podwyższenia diet dla Spr gmina wykupywała takim uczniom, Kolejne sołectwo - tym razem Ła- po raz kolejny została skSOw i i innym mieszkającym na trasie au- zy, doczekało się uchwalenia planu na do ponownego przer tobusu, bilety miesięczne. Od zagospodarowania przestrzennego. wania przez kOmisje rady nalllQwrześnia br. PKS przestał otrzymy- Prace trwaly trzy lata, do przygoto- . wać od Marszałka Województwa wywanego projektu planu złożono CZEKAMY NA PRZYSTANEK dotację na dopłaty do biletów ulgo- 128 wniosków, z których uwzględ- Ponownie dyskutowano t IQ wych i postanowił podnieść ceny niono 83. Potem były zarzutu do pro- o przywróceniu przystanku a e od l listopada. W budżecie gminy jektu, przychylne zdanie na część z żądanie" na skrzyżowaniu ta udało się wygospodarować pienią- nich wójta i radnych, odwołania do gi. Kraków - Olkusz z trasą rd dze na wykupienie biletów po no- NSA. Po ponownym wyłożeniu pro- Olcowa. Radna Elżbieta Ka wych cenach. Ale co z rokiem jektu planu nikt nie zgłosił do niego siuk prosiła o uregulowanie n: przyszłym? zastrzeżeń i stało się możliwe jego sprawy zwracając uWagę n Po burzliwej dyskusji radni uchwalenie. uciążliwości związane z bra. uznali, że trzeba szukać możli- Bez planów zagospodarowania kiem przystanku dla mieszkań. wości zapewnienia dowozu po- przestrzennego są jeszcze Sąspów ców Sąspowa. dobnej liczby dzieci jak dotąd i Jerzmanowice. Przeszkodą w załatwieniu tej (trudno sobie wyobrazić, by auto- sprawy są przepisy nakazujQce bus przejeżdżał przez Czubrowi- SKARGA NA URZĄD lokalizację przystanków w zatoce bez zatrzymywania się lub, by Państwo Roś z Przegini uznali, że ce. To wymaga wykupienia częmłodsze dziecko jechało autobu- Urząd Gminy przewleka uregulowa- ści działki, na co pieniędzy niE sem a starsze rodzeństwo masze- nie stanu prawnego granicy ich dział- mają ani gmina, ani Generalnc rowało pieszo). Wobec wątpliwo- ki i drogi gminnej i poskarżyli się Ra- Dyrekcja Dróg Krajowych i Au ści prawnych, czy gmina może dzie Gminy. Zdaniem Komisji Rewi- tostrad. | 2004.99863384816 |
Ale to wszystko niczéra jest obok ostatnich wypadków, jakie miały miéć miejsce w Marylandzie. Batalia pod Centreyille miała być ciężką klęską dla armii unionistów, tak że część wojska Hookera miała się cofnąć do Washingtonu, podczas gdy reszta rejterowała w nieporządku przez Potomak, aby osłonić od strony zachodniéj przystępy do stolicy zagroź >néj z téj strony przez Evolla. Jenerał Lee kieruje się ku temu samemu punktowi, ą Hooker, aby się ustrzedz wzięcia między dwa ognie ma także uciec do Washingtonu, albo wejść na dolinę Sheanahoah. Nie potrzebujemy zapewniać, że wszystkie to pogłoski puszczone są bez zasady przez przyjaciół Południa. Dla nas prawda, wolna od wszelkich fantasmagoryi namiętności, znajduje się w depeszach otrzymanych dziś w Liverpoolu, ostatnich, jakie tu doszły. Rzeczywiście pod Ceutreville stoczoną została bitwa i rezultat był korzystnym dla separatystów, ale Hooker potrafił wycofać się w dobrym porządku i zgromadził swoje siły o dwie mile od pola bitwy, przegrauéj przez Lee. Żadna z jego dywizyi nie została odciętą, ani zmuszoną cofnąć się za mury Washingtonu. Nakouiec jenerał unionistów nie jest zagrożouy między armią Lee i korpusem Evell, ponieważ ten ostatni, równie jak Longstreet połączył się już w dniu 16 z jenerałem Lee i miał udział w bitwie pod Centreyille. Tak samo jest z jenerałem Stuart, który w tym samym dniu opuścił Pensylwanię, Co do wypadków na Mississippi szły one pospolitym torem. Oblężenie Viksburga nie ustaje tak samo jak i w Port Hudson. Banks, 0 którym mowiono, że w dniu 14 wszedł do Baton Rouge, znajduje się ciągle w swojém miejscu gotów do ataku i upadek obu tych, miast separatyntowskich przed końcem czerwca uważany był aa niezawodny, jeżeli Johnston z jednéj strony a Brikenridge z drugiéj me potrafią zgromadzić dostatecznych s'ł, aby z jakąkolwiek nadzieją powodzenia mogli uderzyć na korpusy jenerałów Grant i Banks. | 1863.49999996829 |
L' . rlb I sil) w II oltaJ / PI'ezydcota ezo ws <llkq ulft o lel4uyę. Lou ,t p,'ze- cz fI noścI UOU KI\\)'lo$4 w edecYI W I'j,- k,9ośt 'I ey OJ galii ZIICJ, !bn! lic} wy" '. j I'IJ . , . : . ,t .. a k . Ó . . I . 'y VI . 'Z b ł W . . t'owa:i' . y . t . W . .. .. i . e . . . ,wb . d . n . i,C'Ył . W , ',': )rh,klcen . ", .. 1 . , .Ydanf . i oal je . . Zi . . IgJ . y . ,y; 'jgo eZ . 'Ylll1o . Ś . c.i a . ił/\\yj'! , ei . i flab. le scm ,Irw a. Ii?kS , ' \\ J ' . : . .. : . If; 'i :'( W . . a .. l f,.. ęC . k . _R . oussea . u . 'ą" . ' . ' JW illcr-a . lI . da. .lU . d ., '! ..,., (1) '. 8 . Ó . gó, C . . ze . " . p'I ... z . e I . . dę . , . I . eifl .. k ', Ił . '"\\'1 . ' I ... rato .. z . . ' ..' r . WÓ . I .. C . Y . J b .. e . s, a . Iy S .. I .. ę ! Z . ,IJY , t . l J '. a ... 8 . " , el I' . Z'\\ . ci Ż?I . ),a z . Z . , . i . 91 . Ó,W Z . :1 .. C' I .. . , . a" CZY . ' . C . I. ktÓ . I' Y 4'! | 1900.86164380391 |
S)'ą roczn9 31>0 zk, ewentualnie 300 z,I'r., lub ewen- SDie Q.)c\\vcrI\\l't' IIlll bide j.1rot1iforifd)en etdJell 6. 'Es tucr'ol'11 aud) fd)l'ift1icI)e 1)erficgefte Dfferte tualnie posada pomocnika przy ',"oźn)'m z roczna £).",l\\cl1 H)t'e, (111 bil' fd)lefifd)e f: f. anbeercgimil1g fti" \\111t1enOJ,l(1len, ,biefe. l1iiffen jebod) b?G Dbject lInb "ben płacą 21)0 1lh 200 złr. ' lIfnten (&)('I\\ld)e !lntcr ll1d)lUeIl1 bCf> IlTltl'1'l1 brreI)l'" ,\\101lffd)l[l1ng 111 ,gtffern lInb iBud)!taoen aU6t1ebrucft, Podama w.łasnoręcznie n3pisane z udowodnie- fJefCil)iCllllg fi'lr .1InfrlbftftC\ bigl' 11nte11'colfcI)lI[en, ber \\111'0 bie 'ErWirung entf)aLtel1 1 ba fi cI) ber Dffercnt niem. ,uzdolnienia i ząajomości językÓw krajowych, \\)of!foml11enen S\\el!ntnifJ I'eibcr onbef>fprad)el1 in of!en im icit_atioIHHł3l'otofoOe entf)altenen iBebi11gul1' wn?slc .należy w przeci9g'u trzech tygodni Ilo c. k. <0d)1'iI lInb ):!\\'\\ort" _ be oil,!)erigl'11 ffiwuen'oung im gen 11l1tcrttJrlec !lnb f)abel1 mit brl11 obigen Q3C1biul11 krajowej dyrekcyi skarbu we Lwowie. iSd)\\lJtl1rr) un'o ber 10njtigl'11 Q30ritubicn im ):!\\icge i!) 6elcgt - Langltcns al11 20. SDecemól'l' 1868 G U1n . C. k. kIoajowa dyrekcya sbrbu. I reI' borge1ctcn iBl'f)orben bci bem Tesehner f, b, ()r" Iócn't('; bet bcr f. e. %inanIBqirfo"irection in KoLwow, 28. listopada 1868. ,ncl'l1l,icC1Iil1te [C\ OllrI15 biCi 30. eCClll(\ l. ;J:, oU lomea cil13ulal1gel1, 1110 fil' bann am 21. l'Cel11bCl' ( 2822 ) I i'lbl'l'rl'irf)cn. 18(i8 UIH 2 Uf)r locI)mittag6 luerben eroffnct tunDen. . d Y k t. (,l) , :Je!,e (Sl1lpetelfcn, !t'cd)l' oufm ber d)l'(\\cfa" Q;011 ber f. f. %inCtn3"5Beoirfs"::Direction, . NI'. 102U4. C. k. sd obwollowy w Pl'zemyslu f)tgung tur bIl' be3mI)l1eten ollgrllppel1 Cluf bil' 5łk Kolomea , ClU! 3, ecel11(1er 1868. podaje do publicznej wiadomości, iż celem ścignie- faf)igu11t1 !It C5rH)eiIu11g beG ;;turn" ill(lIfte obcr G'Ve, nia wywalczonej przez galic. kasę oszczędności sumy fal1gnntcrrirf)tl6, an bit- \\ld)ramtl1canbibaten el1tfpre 1281 dr. 40 kl'. a. w. z więszej sumy l U22. zh: cI)cnb n(1d!.()\\ltuei\\en t1e,rmogc11, h?irb unter fonft glei" 26 . a. w. 'yraz z proceltaml od sumy res;:tllJceJ d)el1 1111111anbel1 bcy _Oq110 gl'ge(\\en h?erben, po 5% od dma 23. styczma 1867 aż do (lnla rze- .1'1. f, 1d)Iel, onDeslegicrllno. czy k wiste) zapłaty hieżcemi, kosztami rgzelwcyjnemi Tl'oppau, alll 23. mOl1l'mber 1868, w wocle 41 dr. 41 kl'. a. w" tudzież kosztów eXI- " | 1868.94672127985 |
g. 15.3'0, 17.45, 20; Samolat odlatuje a 9" (pa- .()ram.) radz. od lat 12 godz. 10, 12.15. .,Kameralne" (Długa 57) .- .. "Jeńcy króla mórz" ra-drz. od lat 9 g. 15.45; "Tajemniczy re wolwer" ang. Qd laft 16 godz 18.15, 20.3{). ..Drukarz" (Ga.rnca-l'ska 18)- "Tańczymy wśród gwiar,;o:d" -'" austr. ad l'l!It 16 g. 107, 19.15. Jeszcze kilka dni i pTzy morskie jezio.ra, wśród nich także największe Jezioro r....ebskie. pokryją się taflą lodu. Ustaną wówczas poło wy na' o.bszara,ch wodnych jednęgo .?,:. ,najwięk.szy<;:h Pań stwo.wych Gospodarstw Ry baeikich w Pclsce PGR (nie mylić z go.spodarstwem rol nym!) w Łebie. Oceny wy.ni ków za ro.k 1961 można jed nak dokonać już dziś. Łącznie rybuy lebscy i żarnowiece)' złowili w tym roku 231 ton ryb, to. jest Q około. 30 ton więcej niż w roku poprzednim. Najwięcej było leszcza (76 tcn), największy natcmi.ast dochód przyniosły: sandacz (18 t), losoś (2 tony) i ckolo. 28 tcn węgorzy. z czego ponad 23 tony, jako. żywiec, wysłano specjalnymi samo.chodami do krajów Europy zachcdniej. COI'az szerszym frontem na jeziora przymorskie wkracza technika. Np. brygada rybacka na Jeziorze Zarnowieckim, kierowana przez doświadczonego l'ybaka Stanisława Rutza, posiada już całkowicie zmotoryzowany sprzęt połowowy. Dyrektor PGR w Łebie, S. Chaciej, troszczy się także o stały dopływ nowych, wysoko wykwalifikowanych kadr rybaków śródlądowych. Z jego właśnie inicjatywy łeb ski PGR ufundował 5 stypendiów w Zasadniczej Szkole Rybackiej w Giży ku i 1 w Wyższej Szkole Rolniczej w Olsztynie. Stypendysta :z Olsztyna, student wydziału rybackiego, Andrzej Jenek, od był .już w Łebie swój akademicki std. I.: że kto.Ś 'posąni epot.rzebną względnie o identycznym XII wieczny zamek w Głogowie Zapadła wreszcie' decyzja Q cdbudowie piastowskiego Zamk\\l w Gło.gcwie tegD samego, który w XII wieku uwo.lniła od niemieckiego oblężenia szybka interw€'I1cja wojsk Bolesława Krzywo.usftego. Zamek jest calko.wicie zni sZCiZcny. W przyszlym roku zabezpieczy się ruiny crail sPo.rządzi plan cdbudowy! którą będzie wykcnywa szczecińskie przedsiębiorstwo. konserwacji zabytków. -.- Swiętokrzyskie pasiaki dla rodaków. w Anglii Pierwszych 30 "zapasek" i pasiaków z transportu prze znaczone,go. dla Polaków no emigracji wysIała spółdzielnia .,Tkactwo. Swiętokrzyskie" w Bodzentynie. Dalszych 6 indywidualnych zamówień 'Da pasiaki i zarpa ski będzie zrealizcwanych w najbliższych dnia,ch. Gotowe 'wyro.by przesyła się bezpośrednio Po.d wskaza nymi przez naszych rodaków w Anglii, adresami, "_li "Widowisko by1.o ws;pa" W rewii radzieckiej r6w.. niale. Sceny na tlle bajek, nież wys'tępują sOili'Ścd, a!le czy oparte o 'moty'wy f 0 1 1" reszta z€lspołu 'nie je.st od klor1Jl st yczne przelplata y się sU!wana 'w deń. Widz nie ze scenami czysto tanec.zny koncentru.je swojeij 'Uiwagl mi. Kilkuna.stu .solistów i wylą1c'znie na solistach, ale ilum tancerzy bezimiennyd1 o.bejmuje wzrokiem calość, poka,zal najwyższy kunszlt bo. w każdym 'Za.ką.tku lodoja1zdy figurowej na Lodzie, wiska dz:ieje się coś godnea zmieniające się kolo O'we go uW3,gioświei'lenie nad,awalo wszy'st Mówiąc jeszcze prościej kiemu fe.eryozny charra-ktzr. zespół paryski przypomi" Przypu.szczam, że nie minie na dziewiętnastowieczne wiele lat a ze,Slpól ten sta- zespoły teatralne, tworzo" nie się -sensacją wszy,stkich ne przez wybitnych aktolod'owisk śwlarta". rów dla tym łatwiejszego błyszczenia na ich tle. T.alk nalpisa.łem w "Dzien Zaś zespół radziecki to | 1961.96986298199 |
zjawieniem się choroby jest dzielnćm lekarstwem; użyta już w czasie choroby mniej skuteczną jest i w daleko większej ilości na winnicę wysypać jej potrzeba; że siarka użyta z wodą w skrapianiach, jak to w początkach robiono, jest lekarstwem slabćm i trudne'm w zastósowaniu; że wszelkie inne lekarstwa i sposoby na tę chorobę, a których jest wielka liczba, są nie nieznaczące, osobliwie gdy choroba jest silna; że zludzenia pomimowolne ich wynalazców pochodziły najczęściej z łagodności choroby, w czasie której ich doświadczenia robione byly, bo jak wiadomo, w łagodnej chorobie każde lekarstwo pomaga, gdyż sama natura leczy. Nakoniec p. K. wynalazł i opisał sposób odjęcia nieprzyjemnego zapachu siarki, jaki powstaje w winach robionych z winogradru siarkowanego trzy razy, jak to zwykle się robi używając samego kwiatu siarki. Ten sposób zasadza się na dodaniu do beczki wina pięciu lub sześciu bialków jaja wprzód z wodą rozbitych, jeśli wino, tak jak wszystkie czerwone, robilo na skóreczkach i ogonkach winagradowych (pelłiculea et miles). Przeciwnie do win bialych, które się robią z soku prassą wyciśnionego i nie mają w sobie garbnika, potrzeba wprzód dodać trochę wymoczu galasowego (15—20 gram galasu na 250 litrów wina), a potem białka. Rozmaitości. Przechowanie śliwek 2—4 miesięcy w stanie świeżym bel zmniejszenia ich dobroci. --— Chcąo owoc ten przechować dłużej nad czas naznaczony mu od natury, trzeba go zabezpieczyć o ile można od przystępu powietrza, do czego posłuży następujący sposób. Skoro śliwki dojrzeją, trzeba je oberwać (zanim się jeszcze od korzonka odl—ączą) ostrożnie, bez uszkodzenia, z korzonkami, w dzień pogodny, i w przewiewnój izbie ułożywszy, zoslhwić 2—3 dni, aby się wypociły. Układają się następniewarstwami wfaseczce wpszenną mąkę, tak aby się nawzajem nie dotykały, a każda najdokładniej była mą— ką otoczona. Gdy naczynia są pełno nałożone, zabijają się jak najdokładniej, aby powietrze żadnego przystępu do ich wnętrza nie miało, i wstawiają się do suchej izby. Chcąc teraz dać na stół nieco tych śliwek jako osobliwość, wyjmują się z faseczki, obmywają się do czysta z mąki, układają się. na przetaku lub sicie i trzymają nad parą wrzącej wody; zawsze wszelako w takiej odległości, aby trochę tylko pary do nich dochodziło. Tym sposobem nietylko odzyskują. swą dobroć, ale i zupełnie piękny pozór, nawet tak zwaną farbę niebieską, tak iż będą ze wszystkiem prawie jak świeżo z drzewa zerwane. (Fr. BL) asa- [uchwalenie bielizny amerykański. sposobem W kroch— mal rozrobiony wrzącą wodą i powstały tym sposobem płyn rzadki i gorący kładą. angielskie i amerykańch praozki kawałek świecy stearynowćj odpowiedni ilości płynu i bełtają go dopóki się ten kawałek stearyny nie rozpłynie. Ukrochmalona tym sposobem bielizna bawełniana nabywa gładkości przez prasowanie, wła— ściwćj tylko bieliznie lnianej i nie czepia się jćj pył i kurz tak mocno jak tężonój samym krochmalem. Dodatek ten stearyny nie psuje bielizny i nie wadzi woale w następnćm praniu. Próba zrobiona przy mnie, przez wprawną do tego osobę, przekonała mnie o wielkiej różnicy na korzyść dodatku stearyny. 3. B. B. _W— OBWIESZCZENIE. Za porozumieniem się i zgodnie z wolą Komitetu c. k. Galicyjskiego Towarzystwa gospodarskiego, uwiadamia Dyrekcja Zakładu rolniczo-naukowego w Du- blanach | 1857.49999998415 |
dziny chłopskiej, któraby nie posiadała jednego albo paru swych członków w mieście, służących za stangretów, furmanów, stróżów, robotników dzien nych, jacy, przejmując zwyczaje miejskie, nadają ton członkom rodziny, pozostałym w chacie. Same zresztą wsie wzorują sic na miastach i dziś ju ż sta rają się o wystarczanie samym sobie. Nierzadko teraz po wsiach spotyka się rzemieślników, jak : szewców, kołodziejów, mularzy, zdunów a nawet cieślów, nie mówiąc j u ż o kowalach. Są to wiejscy „mądrale1*, ludzie zwykle dośó mający się dobrze i wodzący rej między współwłościanami. Cieśli ra dzi. się chłop we wszystkiem, co się tyczy budyn ków, studzien, a nawet umie „majster1* wykonać takie „zastawki**, jakich żaden nie otworzy zło dziej, ozem na wdzięcznośó swych współsielaa za sługuje sobie. Dlaczego cała ta gromada „nowych ludzi1*, tworząca ju ż charakterystyczne typy w sielskiem społeczeństwie, nie zwróciła dotąd uwagi na szych powieściopisarzy (którzy ciągle kręcą się j e szcze koło postaci pisarza, pokutnego doradcy i żyda) — musimy objaśnió tern, iż panowie ci mało znają wieś współczesną. Inaczej wiedzieliby, iż obecnie bardzo często pojawia się tu typ handlarza wcale nie żyda, ale daleko odeń przebieglejszego i niebezpieczniejszego chłopa. O wiejskich lichwiarzach-chłopach coś ju ż w beletrystyce słyszano. Handel wywozowy —- to je st skupowanie po wsiach jaj, masła, serów, kur, gęsi, i t. d. w wielu miej scowościach stanowi proceder chłopów, którzy za wsze tą drogą do sporych dochodzą majątków. Usiłowania, mające na celu zakładanie sklepików po wsiach jeszcze się nie udają, z powodu małej rachunkowości chłopa a wielkiej na zysk chci wości, co przy detalicznym handlu żadną nic da się pogodzió miarą. | 1893.6013698313 |
Złotymi Krzyżami zaslugi udekorowani zostali: Zygmunt Baryl: z ROK w Koniecpolu, Stefan Barecki, maszynista PKP w Kluczborku, Marian Budzynowski, leśniczy z_ Wożnik, Edmund Bukowski z Urzędu Wojew., Sabin:. Dużyńska, kierowniczka apteki w Częstochowie. Tadeusz Galas, szef Miejskiego Insp, Obrony Cyw. w Lublińcu, Józef Galica, ślusarz z KZCP w Kaletach, Piotr Grodek, rolnik z Zarek. Bronislaw Jakubowski z Urzędu Wojew., Edmund Kalamala, naczelnik gminy Koszęcin. Jan Kałuża, rolnik z Zyina, Sta` islaw Kamiński, kierownik rejonu WZRIR. Stefan Kleszcz, ęnlnik z Lipia, Zygmunt Klimas, emeryt z Konopisk, StaniŁJIW Kanik. mistrz z huty „Bist-ut", Józef Kochel, rolnik z Przystajni, Tadeusz Konieczny, działacz zw. zaw„ Zygmunt Kopera, rolnik z Miedzna, Wieslaw Kot z UG w Popowie, Boleslaw Kowalczyk z Urzędu Wojew., Boleslaw Król, leśniczy z Konopisk. Jadwiga Krysta z Urzędu Wojew.. wojciech Krzcchki. lekarz z Lublińca, Marceli Malek. emeryt z Opatowa, .Ian Michalski z PRI w Woźnikach, Stefan Nawrat z GS w Woźnikach, Kazimierz Nicpoń. zawiadowca stacji PKP W Woźnikach, Alfred Nowak, kierownik zakładu PGR w Wędzinie, Maksymilian Nowak, przewodniczacy RSP „Jedność" w Dobrodzieniu, Zygmunt Nowak, pracownik „Elektromoto" w Koniecpolu. Jadwiga Oblączka z ZOZ w Lublińcu, Alicja Ojrzyńska z Urzędu Gminy w Zielonej Dąbrowie, Marian Patyk z Urzędu Wojew., Ludwik Polak, ustawiacz maszyn z „Polmo" w Praszce, Stanislaw Prokop z Urzędu Wojew.. .lanusz Pytel, główny specjalista z KBK, Jan Pytlarz, rolnik z Lelowa, Janina Romańska z Urzędu Gminy w Olsztynie. Zbigniew Rudlicki, pracownik MPK, .lózel Rybacki, kierowmk gminnej służby rolnej w l-Ierbach, Tadeusz Satkowski, Emerytowany pracownik kopalni ,.Grodzisko", Janina Starczewska z Urzędu Wojew., Zygmunt Struzik, prac. UG. w Moskorzewie, Mieczyslaw Szwajmrzcwski, dyrektor oddz. PKO w Kłobucku, Fabian Śleszyński, dyrektor WSKiOR, Barbara Twardowska, wiceprezes spółdzielni „Polimer" w Lublińcu, Czeslaw Ujma z Urzędu Wojew., Zofia Warmus z Kuratorium OiW, Mieczysław Wojtek, przew. RSP ,.Zgoda", Ryszard Wudarczyk, prac. umysłowy, Wojciech Zaleski, wicedyrektor WDRMiOW, Marianna Zatońska, rolniczka z Lclowa. Edmund Zawisza, robotnik z Zakładów Mleczarskich w Częstochowie, Waclaw Zgoda z UG w Nowej Brzeźnicy, Zdzislaw Ziolo, specjalista w WDRMiOW. | 1977.49999996829 |
głębsza niż w !poprzednich Gdańsk nawiąz?ł z Krako- ki. Goście podzielili się z vał władz,y nad Ta).wan I ran!cy . l z\\Y 'ks J.l smlcrlatach. wem współprocę w dziedzi- przed tawicielam' S p oł z . _ I wy paml przybr7f'7nyml " , tdnc nłcbcz)HCCZcnsł\\\\"t{) woj G l osy t '. . '" -- l ec ,en 'tP . 1 1 ' k . l d ny pClymis yczne, Ja me wspolzawodnictwa w czY stwa gdailskiego swymi uwa VY.YS1 lU W -lerun \\:u ? 7. Y S 1 . kie odzywały się w prze- stości miasta. Do Gdańsk . . -'" . kama Wysp przvbrzeznvch '" '" '" nlości, wskazując na groź przybyła delegacja krakow- \\un r ; i Jl\\ R1 0 6 Dulles oi\\:re Jił ja'lw ..zb oj-I .Przem<l;':i;:d;;c a zebnbe _ inflac . .łi. jak i . glosy, skiego Komitetu Akc ,J 'i Sani-' 11 .1 : " ną Rgi-esję", ktÓra mo?:e mieć ,TIlU parLI demor:r::!tyczn j kt- re. oc ))10 lę W dn.u wczo- .., T ' k 1 ; 1 -'" I w Tli 1.-: a (st:m Okl'lhoma) . ore. mo/ala łyszec obec- ta,rno - Porz dkowej w ce- raJf:zvm w Ra1 llSi:U Staro- t O\\" dzne ornp, ...ac]e . 'S 'nr ..,..1 me,. ze za ra'7.a , nam de- . lu przeprowadzenia wiz"'ta- . .'1-' Dulles wyrdził równoc7.pś_: enaL c1emoIU::it;;ł ze "La :fI I J mJeJs 'l..lm. , "' d " ' . lnu Mass;łc1 u etts .Trhn Ken aCJ -:- Sa 11.les u 'lne ,l cji. Jest to już druga wizy- Obsrrwarje iaki(' poczyni- nIe n<. ZleJę na ,.zmII., Zleme I n '". 1 - l' 1 . wymka,lą. z nIeZna.10mos- ta krakowskich gości. Pif'rw . · . . . . u pokojowev.o wyjścia" 7. knn_,ne y OS\\'"IriCC/."l, 7.e o r o 1h . d ' . H krakow cy J;:"O!'C){', !l(ą dosc fI ' kt ' .' ..'. ' !1Y('I" .r1ri ] r- 1 -0' \\ "' C h Orl11I ' e) ' S t-- | 1958.71643832445 |
Wydzlnrhwlq, iw!) liwie skiep obojętnej branży. zg.: Goniec Krak.. Kraków, „Nr. 4797". Fulokoplo dokumentów, wykonuje natycbmiam Dom Fomzraidi, Bielec, Kraków, Karmelicka 50. 4806 Kutlumv, płaszcze, wykonuję lolidnie, F-a H Gniadek, Kraków, Krakowska 35/1. 4807 Obrazy smc, uiszczane, bez podpisu. malarstwo mgrmime, polskie, przynieść do lmebowe], bezpłatnej oceny: Krakow, Lobmwslka 6, salon obrazów. laulnqla w sobotę, dnia 12 bm. suczka Wilczur, wabi się „Aza". Proszę odprowadzić za wysokim wynagrodzeniem pod adres: Krakow, Brzozowa 12. m. 10. Maszyny biurowe przerabia, odnawia, naprawia specialna. Zychowicz. Kraków. Feiicjanek 21. ' 4810 Pluk", oraz wszelkie robactwo wraz : modkami tępi radykalnie gaz „W", «oraz odszczurzanie przeprowadza dezynlekcja „Am" _- Kraków, niem 19/7, tel. 183-31. Tarnów, Halowa 3. 4813 Edmund- Szymańskl : Trombowli, ostamio w Ogrójcu pod Warszawą,. da] 7.1136 o sobie, jesteśmy w Krakome, 111.15 18, m. 19 11 ma Kaja. -— Rodzzcę. Fnloryny, płaszcze gumowe. podklejam. naprawiam. Szyję peleryny i płaszcze 'z powierzonego materjału. maków, ul. św. Sebastiana 4, m. 2. parter. 4783 Rozwody. seperacle. alimenty. informuje dolwiadczouy prawnik. Warszawa. Rysia 1, m. 2. Zamiejscowym listownie. Kawą ziaraistą przyjmuję do palenia stanisław Wacbel Kraków, Ding: 53 naprawa zegarków. kupno, sprzedaż, Kraków. Wolnica !. zegarmistrz 3005 Maszynę trykotarską 8-kę, sprzedam, lub wypożyczę Spód do kryte] maszyny .,Singera" i pateion elektryczny. sprzedam. Kroków, Grzegórzecka 11. m. 3. Wysokn nagroda w gotówce.” zwrot lub wskazanie miejsca pobytu zbiegłego 17. vn. bialego pekińczyk: (suczka). Widzimy był na plamach Diaiowskich w some. 5. vm. wiecmrem. Zgloszenia: Kraków. Pędvichów 2. m. 10. między 2—4. 4743 clmkolo owl. lub skórniłowi, odstąpię 'zaraz za ine! lekarski, w dobrym pumk~ cie Krakowa, tylko samotnemu Polakowi. Zgiosza Goniec Krak., ! Krakow. „Nr. 4749". Eloklryczno instaluje światła. motorów. schronów - wykonuje oraz naprawia: Ametys. Inków, 810151011: 8. * 4715 | 1944.62431690827 |
Wentylatory ciągu WC1 i WC2 wbudowane do kanałów K1 i K2 zasysając spalmy wywołują podciśnienie w peleniskowej komorze, nie pokazanej na rysunku. Czujnik podciśnienia Ph w paleniskowej komorze jest połączony z wejściem regulatora podciśnienia Rph. Z drugim wejściem regulatora podciśnienia Rph jest połączona stacyjka zadanego podciśnienia Phz. Wyjście regulatora podciśnienia Rph jest połączone z wykonawczymi regulatorami Rc1 i Rc2 wentylatorów ciągu WC1 i WC2, przy czymjest to połączenie za pośrednictwem sumatorów S1 i S2 podporządkowanych odpowiednio wentylatorom ciągu WC1 i WC2. W kanałach spalin K1 i K2 są umieszczone czujniki temperatury T1 i T2 między wentylatorami ciągu WC1 i Wc2, a elektrofiltrami nie pokazanymi na rysunku. Czujniki temperatury T l i T2 umieszczone w kanałach spalin K1 i K2 sąpołączone z wejściami regulatora temperatury Rt. Z wejściem regulatora temperatury Rtjest połączony także zadajnik ∆t różnicy temperatur spalin w kanałach spalin K1 i K2. Wyjście regulatora temperatury Rt jest połączone z sumatorami S1 i S2, których wyjścia sąpołączone z wejściami odpowiednio wykonawczego regulatora Rc1 i Rc2. Wyjścia wykonawczych regulatorów R c1 i Rc2 sąpołączone z urządzeniami wykonawczymi UW1 i UW2, które otwierąjąbądź przymykają kierownicze aparaty wentylatorów ciągu WC1 i WC2. Moc silników wentylatorów ciągu WC1 i WC2 jest mierzona przetwornikami mocy M, które są połączone z wejściami wykonawczych regulatorów Rc1 i Rc2 tworząc sprzężenie zwrotne. Stacyjką zadanego podciśnienia Phz zadaje się podciśnienie, które powinno panować w paleniskowej komorze kotła. Sygnał ze stacyjki Phz jest przekazywany na wejście regulatora podciśnienia Rph. Na drugie wejście regulatora podciśnienia Rph jest przekazywany sygnał z czujnika podciśnienia Ph. Regulator podciśnienia Rph porównuje sygnał ze stacyjki Phz z sygnałem z czujnika Ph. Gdy okaże się, że podciśnienie panujące w paleniskowej komorze jest mniejsze od zadanego podciśnienia, wówczas regulator podciśnienia Rph przekazuje równolegle sygnał na sumatory S1 i S2. Wyjście z sumatorów S1 i S2 przekazująrównolegle te same sygnały do wykonawczych regulatorów Rc1 i Rc2 zwiększenia wydajności wentylatorów ciągu WC1 i WC2 czyli większego otwarcia kierowniczych aparatów. Wentylatory ciągu WC1 i WC2 zaczną więc zasysać z paleniskowej komory więcej spalin w jednostce czasu, przez co w paleniskowej komorze ciśnienie absolutne zmaleje, a więc zwiększy się podciśnienie do wartości zadanej w stacyjce Phz. Gdy podciśnienie w komorze spalania będzie większe | 2000.83196718149 |
465 że skutkiem trzęsienia ziemi, zdarzonego 18 Sierpnia, miasto Teby zostało do szczętu zniszczone; jedynastu ludzi straciło życie, ośmnastu innych, mniej lub więcej pokaleczonych, wyciągnięto zpod gruzów. Król i Królowa JJ. na pierwszą 0 te'm wiadomość, posłali na miejsce summę 5,000 drachm, 1 rozkazano natychmiast przedsięwziąść środki, dla dania jakiegokolwiek przytułku nieszczęśliwej ludności Tebańskiej. Nietylko to miasto, ale i wsi okoliczne aż do Platei tyle ucierpiały, że siedmnaście z tych wsi pozostały całkiem niemieszkalnemi. Od południa 18 Września wstrząśnienia ponawiają się tak w Atenach jak w Tebach do dziśdnia, po trzy razy na dobę. (J. de S.-P.) TURCYA. Piszą z Konstantynopola do Wiedeńskiej gazety Presse, pod dniem 22 Sierpnia: «Jeżeli inni korrcspondenci donosić będą o wielkiem poruszeniu umysłów, panujące'tn tu z powodu utrzymania pokoju, nie należy do tego przywiązywać większej wagi, niż wiadomości te są warte. Krzykliwe manifestacye mass są tu rzeczą zwyczajną, nigdy wszakże nie doprowadzają do prawdziwego wybuchu. Wtedy tylko byłoby niebezpieczeństwo, jeżeli!)} ludzie możniejsi wzięli udział w poruszeniu, co dotąd nie miało miejsca, gdyż ciż sami możniejsi rozumieją, iż wojna naraziłaby samo istnienie Cesarstwa. «Rząd ma mocne postanowienie poskramiać siłą wszelkie bunty. Już przykładne kary zos!ały wymierzone. Zapewniają, że wczora widziano w ogrodach żołnierzy egyptskich, powieszonych na drzewach, za usiłowanie wzniecenia powstania z powodu wiadomości o zawarciu pokoju.» Pis/ą ze Smyrrty, 17 Sierpnia, do Nowej Gazety Pruskiej «Wychodźcy, którzy tu się byli zgromadzili podczas sprawy Costy, mianowicie węgrzy i włosi, po większej części rozpierzchli się w różne strony. Zabójca junkra austryackiego, barona Hackelberg, niejaki Fumagalli, zdołał umknąć na okręcie kupieckim British Queen, nieprzyjęty na amerykańską korwettę przez kapitana, który oświadczył, zenie chce mieć do czynienia z zabójcą. Godny towarzysz Fumagalli'ego, Bassicz, który śtrzrlił do lejtnanta okrętu austryackiego P. Auerhammer, również ratował się ucieczką. P. Auerhammer wyleczył się z odniesionej rany.» (P. P.) AME11YКA. STANY ZJEDNOCZONE. W Hrabstwie Norihway, w stanie Wirginii, odkryto i stłumiono spisek niewolników murzynów, którzy zamierzali wyciąć w pień wszystkich białych. W mieście New-York, w ci;}gu tygodnia po 20 Sierpnia, umarło 969 osób; przeszło 400 śmierci nastąpiło w skutek zbytecznych upałów, (J. de S.-P.) NAJPÓŹNIEJSZE WIADOMOŚCI. PRUSSY. W numerze z dnia 9 Września, gazeta Zeit zawiera reskrypt Ministra Skarbu, z dnia 8 tegoż m. obwieszczający, że, za porozumieniem się z Zojlyereincm, Król Jmć pozwolił przywozu do Pruss bez cła, do końca roku bieżącego, wszelkiego zboża, mąk, krup i jarzyn suchych. (J. de S.-P.J AUSTRYA. Depesza telegraficzna z Wiednia, z dnia 10 Września, odebrana w Bruxelli, donosi, że w Orsowa znaleziona została korona i płaszcz Królewski św. Stefana, które służyły do koronacyi Królów Węgierskich i były znikły w czasie rewołucyi 1848 roku. Wiadomo jakie jest wierzenie ludu, przywiązane do tych regaliów węgierskich; nie dopuszcza on, iżby można było bez nich być prawnie ukoronowanym na Króla Węgierskiego. Głoszono, że Kossnlh, uciekając, zabrał je z sobą, podług jednych dla tego, iżby przywłaszczyć sobie koronę, która jest bardzo kosztowna, podług innych, iżby Cesarza Austryackiego pozbawić możności przywdziania ozdób, które tak są wysoko cenione u narodu. Dziś, kiedy się korona i płaszcz znalazły, wieści te okazały się płonnemi, a | 1853.99999996829 |
Sprawozdanie z odbytej rewizyi kas miejskich To....ń 29. listopada.. przękonało nas z jak 8kuralnością i ulJlienn ;Przesilenie pieniężne kroczy jak choh)ra od 8'urowości komisya przegll;lda' sial! kasy, tflk i:il zncll0du na wschód i jot dotarlo do Dluj lui przy W jedyrn razie, sltOro rendant nicmó'gł ud(lwo- granicy liJ'ólestwa polskif\\go. Nie zafrz)ma się dnie kwitem pocztowym pl'ilwdzi,wości adesłania tutaj. ale przedrze się nawet za \\, ariawę pewnej kwoty pieniężnej, jeden z członków. ko- Gdyślllytu odebrali wiadOIlJOŚt' lelf'l.p'aft'ri1 z rana misyi natychmiat pobiegł n.a pocztę i z ksiąg ohlUlł,ructwie braci Palmie"W Berlinie, znalt'ziono urledow)'ch tamie przekonał !i o praw&je. n IW!! w łózku pal'll!iżem tłtniętt'go flac2f'lnika Gdy-by wdawno ubiegtyc,h latach z podobna su- domu L, Darnmon & Kordes, naszt'go raduę mieimaści rzeczy brlino, nii:1lJyłohy potrzeb"y u- rniejslticg() i I'odzcę luwdlowego KOI'des, preles8 marżiluia dziś znacznycb Itwot na straty mioslQ, naszej izby handlo\\Vf'j. Był on w ś!:is.}y"h 810jilk lo i wobecnem posiedzcniu się siało, gdie8unłtach z owym domęm handlow) m b{'rlinskim Z' rachunl,ów kasy szkoIrwj od rolm 1782 -1826, j wąlpić I13hzy, czy usiłowaniom po]ezon)'m a mianowieie z It'zech ostatnich lat okazało sie uda się wstrzymać sd od Ipiflszania sie do sl"'/lW anlto par set talarów: pieDiędty tych dziś jni gllstego, Nil proknryslo firnlY w)bl'lIno Inlt;jp'o$l,ukiwac niepodobna i dla tego reszty te umo- sZego kupca A. F!'!dkeł!ł:lra ZOUlrły la.kie roiał rtoll'O. Najinleresowniejszyrn dla na5 był wn.io- poważanie w uaSzeDł mirscie, ii prywatni, wdo,'k X. dziekan8 B:HtoS:C kiewicu, klóry wy i sieroly po\\ll<ierzali DIn swoje pieniędze Ko- lubo w innej farenie - doczekał się skutltu. misra tutł!jSZ8 Sl8nOlll'8 do hudowy dróg bitych Tutejsza kalolicka gmina miejskaplaci klasloro- w po"iecie dożyła n niego na sprzedai 20.000 1'i sióstr miłosierdziu 100 tal. roczJ:lie komoroeg-o tal. w serwisow}Ch obligacyach. klórlch los do%.Ił uz.ywanie lokalu klasztor'nego na nkołę dla I,!d "iewadomy. - Przez baok.'ucl\\\\'o Palmif'go dziewczt katolickil:b. Gmina engielicka IIŻY- wiele straciły i inne domy tutejs1.e, ale spodziewała'"1ł teo SalD cel lokalu komunolnego oeJl- wamy się, że mimb ogrom.oych strot zdolllj się p.łatllie. X dziekan Bartouk1ewicz, broniac utrzY'"al. | 1857.92465750254 |
drzew owocowych tak szpalerowych jako też i piennych. Drzewa szpalerowe przywiązujemy starannie i formujemy. Brzosk\\vinie i morele odkrywamy i przy\\viązujemy do szpaleru, taksamo winokrzewy. W kwietniu pojawiają się na drzewach owocowych gąsienice, na- Jeży je więc tępić, gdy żyją jeszcze gromadnie. Brzoskwinie i morele \\v razie silnych przymrozków podczas kwietnia tychże osłaniamy matami lub gałęziami świerkowemi. W ogrodzie \\varzY\\\\ł nem wysie\\vamy w dalszym ciągu, rozsady kapust, kalafjorow, sałat na rosadnik. Siejemy na zagonki szpinak, groszek, cebulę, pietruszkę, salsefję, karotkę, rzodkiewkę i t. p. Wysadzamy na miejce stałe, kapusty, kalafjory, sałatę, kalarepę. W miesiącu kwietniu zakładamy nowe szparagarnie, a star przekopujemy i usypujemy wały. Z truskawek należy zgrabić mierzwę słomiastą) a ziemię pomiędzy roślinami przekopać płytko lub spu1chnić motyczką. W koncu kwietnia przygotovJujemy ziemię pod ogórki) selerę i pomidory, lecz rośliny te wysadzamy i siejemy dopiero w połowie maja, gdy przymrozki miną. W miesiącu kwietniu sadzimy na osłonięte miejsca ziemniaki, ktore w marcu zostały nakiełkowane. W kwietniu \\vysadzamy nasienniki marchwi, kapust, seler, pietruszki, buraków, cebuli, brukwi i inne. W skrzynie inspektowe półciepłe, wysiewamy po.. midory, ogórki gruntowe, które później wysadzamy na zagonki. Z kwiatów letnich wysiewamy astry, goździki, lewkonje, lwie paszcze i t. p. W parku dosadzamy jeszcze zimą wypadłe krzewy, konifery i byliny. Ziemi około krzewow przekopujemy starannie. Stare trawniki przekopujemy i zakładamy nowe. W drugiej połowie kwietnia sadzimy na zagonki montbrecie, galtonie, jaskry, mieczy ki i zawilce ogrodowe. Wysiewamy na rabatki rezedę, nogietki, łubin, nasturcj mak i t. p. Sadzonki chryzantem6w, heljotropu, fuksji, pelar- 2'onji, które się dostatecznie zakorzeniły, sadzimy w małe doniczki i ustawiamy w półciepłe inspekta blisko szkła, aby się zbytnio niewydłużyły. W szkółkach rozpoczynamy uschlachetnianie dziczków przez kożuchowani Sadzimy dziczki £rusz, jabłoni, śliw, czereśni na nowych kwc-terach. W kwietniu rozmnażamy też rozmaite krzewy kwitnące i dekoracyjne przez sadzonkowanie. Oranż rje należy starannie przewietrzać, a w dni !łoneczne i ciepłe cieniować. W palmiarniach utrzYlTJywać powietrze wilgotne przez spryskiwanie. S. S. HodowJawa zywjednorocznych i dwuletnich na nasiona. Powodzenie hodo\\vli nasiennych jest bardzo zależne od dokładnej znajomości roślin hodowanych na nasiona i dokładnego obserwowania ich podczas wzrostu i rozwoju począwszy od \\vysiewu nasion aż do zbioru. Hodując nasiona przedewszystkiem zabezpieczyc je trzeba od skrzyżowania się, gdyż w przeciwnym razie wyrosną tylko mieszance i różne chwasty i cała praca idzie na marne. Praca około hodowli nasion, oparta na zasadach podstawowych tej hodowli, powinna być wykonana nadzwyczaj dokładnie. Wyboru wysadków nasiennych do hodowli dokonuje się lldy rośliny są jeszcze \\v 2'Tuncie w pełnem ulistnieniu i wszystkie cechy u nich już wystąpiły. Większość warzyw wydaje nasiona dopiero w dru.. gim roku, wobec tego konieczną jest pod \\vysadki na jesień 2'łęboka podory\\vka. Zienlia pod hodowlę nasion powinna być od dawna \\v dobrej kulturze, wolna od chwastów.. Nasienniki sadzimy tak, by głowka była równo z powierzchnią ziemi. Grunt pod hodowlę nasion powinień być wystawiony na całodzienną działalność słonca. Warzywa jednoroczne hodujemy w sposób następujący: S a ł a tę: siejemy \\v marcu do inspektów, na grunt wysadzamy w kwietniu lub maju. Główki nie zwinięte usuwamy. Po przekwitnięciu, gdy ukazywać się zaczną białe puszki z | 1923.24931503678 |
były równe z obu stron i że nie można tak wręuz potępiać katolików, jeżeli odniosłszy ostatecznie zwycięztwo nad reformą, nadużyli go może z krzywdą zwyciężo- nych. Co nas daléj jeszcze przy czytaniu Opisu kościołów udeizyło, to wandalizm restauratorów kościołów w XVII ciągu. Każdy prawie taki dobrodziéj kościoła uważał za rzecz konieczną, zabierając się do naprawy gmachu, powyrzucać starożytne grobowce i pomniki. Tak np. kazał Adam Kwilecki, Kasztelan Przemęcki, restaurując w roku 1776 kościół w miasteczku Ostrorogu, usunąć zeń wspaniałe grobowce dawnych właścicieli, słynnych w dziejach naszych Ostrorogów, Sędziwoja r/ojewody Poznańskiego, Dobrogosta, Stanisława Wojewody Kaliskiego, Jana Kasztelana Międzyrzeckiego i Stanisława Kasztelana Kaliskiego. Źródłami autora były jak dotąd: przywilej Biskupa Poznańskiego Andrzeja Szymonowicza z r. 1298, ustanawiający archidyakonaty w dyeeezyi Poznańskiej; Liber Beneficiorum zr. 1510, wizyty z XVII i XVIII wieku i archiwum grodzkie Poznańskie. Mimo wielkiéj i niezaprzeczonej warto- J ści dzieła i mimo, że nam trudno przyznać słu- szmść energicznych wycieczek, jakie nie dawno zawierał przeciw niemu rozbiór zamieszczony w Gazecie W. Ks. Poznańskiego, trudno jednak zaprzeczyć, że w uiém przebija tu i owdzie ton polemiczny, i że niekiedy napotykają się w niém naiwne wykrzykniki, z któremi nie wiedzieć co począć. Tak np., mówi autor w przypisku, opisując kościół w Śmiglu: >>Akta grodów polskich, —niech mi łaskawy czytelnik wybaczy wsunioną tu może nie potrzebnie uwagę o nich,—są nieprze branym skarbem do dziejów Polski. Ale, aby z nich jaki pożytek dla nauki wypłynął, trzeba dozór nad niemi powierzać ludziom znającym dokładnie starożytną literaturę krajową, ludziom wiedzącym dobrze, co już jest zuaném i drukiem ogłoszoném, a co nieznaném i ważaém, trzeba, mówię, powierzać je pieczy Lelewelów, Bartoszewiczów, nie zaś, jak to się teraz w całéj dawnej Polsce dzieje, ludzi, którzy w nich odkrywają, że się tak wyrażę, raz po raz Amerykę po Kolumbie. << Pomijając niepraktyczność podobnej rady, bo takich nie zawsze i nie wszędzie się znajdzie, a zawiadowców archiwów zawsze i wszędzie potrzeba, należy znać dokładnie miejscowe poznańskie stosunki sumiennych pracowników spory, aby pojąć całą osobistą doniosłość powyższej uwagi. Również napotykają się tu i owdzie, jak już wspomnieliśmy wyżéj, arcy-naiwne exklamacye. Tak np. pisze autor o kościele we wsi Kalawic: *Podług wizyty Libowicza z r. 1724. złodzieje, włamawszy się do tutejszego kościoła, okradli go ze sreber kościele nych. Więc złoczyńcę ogołacali z pomników świątynie nasze!" Prawda zbyt oczywista! Kościół w Paradyżu zawiera grobowiec jakiegoś szlachcica, na którym napisano; [/t me posteri senatorem vixisse sciant! Autor nieomieszkuje natychmiast wypalić po tém następną sentencyę: >>Próżna buta! Potomność o senatorach, jeżeli się zuamienitemi czynami łub nauką wpośród współczesnych sobie nie odznaczyli, nie wie i wiedzieć nie chcelu Nie przeczymy, źe i to wielka prawda! Daléj mówi autor o kościele w Łęscach: Że w kościele tym nie ma żadnych pomników z przeszłości naszéj, łatwo się czytelnik domyślić może.K Zkąd, nie wiem. Takie drobiazgi nie szkodzą wprawdzie wartości dzieła, ale lepiéj gdyby ich nie było.— Wyjście trzeciego tomu, i to nie zadługo zapowiedziane przez nakładcę, księgarza Żupańskiego. Prócz tego obfity jest nader, dzięki czynności Żupańskiego, dział historycznej literatury u nas. Zapiszmy na drugiém miejscu po noivém | 1859.99999996829 |
podwyżce/. Minister Urban,tym razem równiącha.wziął w obranr ręthnika: robctnik może powie dzieć,że pracuje tak samo intensywnie jak ubiegłym raku,tak samo wydajnic.a dochód jego spadł. -Niech robotnik nie pieprzy-minister krza? na t: 'dosławnio z tym"nis pieprzy"'—b7 musi rabiś gorzej,a jak nie on,to kolcga,a jak nie kolega,to są prznstoje. I w tym zawarta jest cała filozofia komunistycznej władzy: rrbotnik musi źle praco— wać,b: przecież oni rządzą dobrze. Tym zakończono konferencjc uświetnicną dobrym samopoczuciem ministrów.?obre samopoczucie moża się okazać dobrą drogą ze świecznika na latarnie. 'Sak/ K_en.tmrsw.q1uc_1a w. kwasie-rza Jak informowaliśmy w nr 8,w GV: wybuchła tzw.afera zgonów.no opinii publicznej przeciekają nowe szczegóły: prezes CUŚ prrf.Wiesł:w fad wski został urlopowany i nrawd>podubnie nie wróci już na sw je stanowisk:,zwolnionc dyr.'epartamvntu Fonograficznego Klimczyka i naczelnik Mantorską z wydziału zgonów,nastąpiły zwolnienia także-u—Ośrodku 0bliczeniuwym.”edług krążącej w FU” wersji,afera polegała na tym,że w obliczeniach dla ONZ zmieniono klasyfikacjs,c' wymagało zmiany systemów obliczeniowych i programu dla komputera,który zawiera kontrola logiczną i zakresu symboli.mak wice wg nowego systemu zgon na skutek gruźlicy nalezało oznaczyć np.0,1 zamiast starego 10,02. Już w terenie wypełniane ankiety błędnih wpisując stare symbole na zmianę z nowymi i w efrkcie wysłano do ONZ dane,z których wynikało.źo kilkuset mezczyzn zmarło na skutek szoku popor2dcweg„,a na kielecczyźnii setki ludzi zginęło podczas lotniczych bom- bardowań.Możemy być już zatem pewni,że nigdy nie dnwiemy sie,ile było ofiar stanu wcjennego—wszystkich pacyfikacji strajków,zijść ulicznych.gorliwych przesłuchań. Jak wiemy w ans przeprowadzono weryfikację nadobnie zresztą jak w administracji tbrenowej,zwalniając członków"S:lidąrności",ktćrzy nie zechcieli jej się wyrzec,a więc Iudzi ceniących własną g;dnuść,mających'poczucie odpowiezzialngści za swoje słcwa i czyny,tych wszystkichgktórym udało się jakaś prznbrnąć przez oczka selekcji negatywnej.pozqstali zaś ci.których główną zalrtą jest giętki kark i słaba gława,sł7wem uczyniono wiele,by urzędników państwowych dj_końca upodobnić do rosyjskich czvnowników znanych z pewnej sztuki niejakiggo Gogola,który za pieniądze z niewiadomo jakiego ~źródła szkaluwał ustrój postępuwćgo caratu,w uiostępnionymniedawno opinii publicznej zamierzeniach rządu na następne pół roku nazywa sie to zgodnie z regułami soo-nowomowy"Dalszym dOBkOnalłniPm pracy'administracji państwawej".Jakby było mało weryfikacji przewiduje sie aplikacje i egzamin dla'urzccników państwowychazgodnir z prawem na kulei czy w urzęuzir pocztowym będzie mógł pracować urzędnik,który sprawnie wyrecytuju th.Breżniew obrońcą pokoju,kartki na chleb pcistswą ustroju. Carski czyncwnik_moze i jest idealnym modelem dla socjalistycznego urzędnika,alo tak sie składa.że w systemie komputerowym z'wszystkimi programami itd :jr może-prac;- 'waćlnielenik.Kto nie wierzy,niechaj chzyta u Marksa a siłach wytwórczych,st;sunkach społecznych,o_tym jak mają się do siebie itd.A jeżeli ktoś nie czytając Marksa chca ipo marksistowsku_pułączyć niewolnika z kimputerem,i mu to nie wych:dzi,to musi na Krymie pocąc się nie tyle od słońca co ze strachu donosić na własne spOłeczeństwo przeżartr kontrrewolucją i podatna na prdSZFńty imurrizlistów. Wracając do statystyki,w tej dziodzinfc"Dalsze &Jskanclenie pracy administracji państwowej"m»że mieć tylko taki skutrk,z« w następnych obliczeniach wyskoczy z komputera wynikzw ostatnim półroczu szeregi PZPR zasilił; 4 mln.;rzedszkolaków rasy Piesek chiński.Towarzysze MSW otrzymają ambitne zadania wykrycia komórki CIA,która zngnieździła się w amerykańskim komputarze. lnat/ Gdansk 12 sierpnia 322g Godzina 143".Wszystkie uliczki wokół Pomnika 70 :raz St.cznia G&ańska obstawione wieloostowymi patrolami zcmc.Legitymują'ludzi,nie przepuszczają chętnych do odwiedzenia Pomnika lub zŁ›żenia kwiatów."iektórzy mogą dJJBchać czynnym jaszczo tramwajem nr 9 lub taksówką.U wylotów ulic milicyjne | 1982.99999996829 |
Ci, którzy choć trochę interesują się dziejami starożytnych, zapewne zauważyli rzecz szczególną, mianowicie, że w bliskowschodnim kręgu kulturowym, zarówno jeżeli chodzi o Mczopotamię, jak i cały Wschód, a w szczególności Egipt - mamy do czynienia z dość osobliwym curiosum Jakim jest czy też raczej było (choć sprawa sygnalizowanego podziału łudzkości wciąż jest aktualna) wyraźne rozróżnienie w obrębic kultury sumeryjskiej, które praktycznie dotyczyło póżniejszych ludów starożytnych. Z nauki historii wiemy, że na początku w Mczopotamii pojawili się Sumerowie, którzy stworzyli tam zręby popotopowej cywilizacji, ze słynnym eposem o Giklameszu, który poszukiwał źródła nieśmiertelności, co nicwątpliwie nawiązuje do wydarzeń wcześniejszych czyli sprzed potopu, kiedy to człowick usiłował upodobnić się do bogów. Po Sumerach na scenic historii pojawili się Akadyjczycy, a następnie — na południu Babilończycy, a na północy Asyryjczycy. Tak to wyglądało w ogólnym zarysie, przy czym w przypadku państwa Izracl, czyli „narodu wybrancgo” przez Boga, które rozpadło się po (!) śmierci Salomona — sprawa ma się inaczej. Rzecz w tym, że wydarzenia jakie przedstawia Pięcioksiąg nie są historią narodu hebrajskiego, łecz opisują dzieje całej ludzkości!. Innymi słowy — nigdy nie istnieli izraelscy patriarchowie itd. aż do Ezawa i Jakuba oraz jego dwunastu synów czyli 12 plemion izraelskich i odnosi się to także do osób wyslępujących w cztercch Ewangeliach Nowego Testameniu, w tym Jezusa i Jego 12 uczniów, bowicm są to postacie będące symbolami. Tora, czyli Pięcioksiąg Mojżesza to dzieje ludzkości do początku naszej ery, ściślej do około 200 roku p.n.c., czyli obrazujące przeszłość, natomiast trzon Nowego Testamentu czyli cztery cwangelic synoptyczne, to opowieść oprzyszłości, o hipotetycznych | 1999.49988581304 |
Ponawiając swój list gończy za Rudoliem Bonzą w Gazecie Rządowej w N. 80 z r. b. w Dzienniku Gubernialnym w N. 17 wydany) wzywa wszelkie Władze nad porządkiem i bezpieczeństwem w kraju czuwające, aby wrazie ujęcia Bonzy, tegoż od ucieczki z akuciem w kajdany zabezpieczyły wskazujących rysopis Bonzy zamieszczonych w powyższem ogłoszeniu nadmienia się, że Bonza poprzednio miał podłużną bliznę na lewej stronie czoła, która być może i dziś jest widoczna, był ubrany ostatnio w surdut krótki ciemny z kołnierzem czarnym axamitnym, z białemi guzikami, w spodnie w kratki białe czarne, takąż czapkę letnią, w brudną białą kamizelkę pikową w ciemne kwiaty, w buty na obcasach, nadto obwiniony on jest, że wnocy zdnia28na29 Czerwca, i zdnia30 Czerwca na 1 Lipca r. z. okradł biuro Landratha Okręgu Pruskiego Elkskiego, w pierwszej kradzieży wzięto pewną ilość blankietów na paszporta bezpłatne zagranicę, w drugiej oprócz takichże blankietów, wzięto jeden blankiet na paszport wewnątrz kraju z stęp|em 5cio silbergroszowym, książeczkę podróżną (wanderbuch) z stemplem 6-cio silbergroszowym częściowo zprawca kradzieży owe blankiety puszczał w objeg opatrując je pieczęcią tuszową Urzędu Landratha lecz naśladowaną, bo pieczęć Urzędu Landtratha przedstawia rozpuszczonemi skrzydłami, i wyciągniętemi nogami, sprawca zaś używał pieczęci, raz jakiejś małej pieczęci w której orzeł i nazwa Władzy wyciśnięte są nie czarno lecz biało, powtóre znowu używał pieczęci, w której orzeł ukośnie jest wykazany z nogami skurczonemi, a berło przechodzi przez korpus tegoż, koniec zaś berła widoczny jest pomiędzy głową i skrzydłami. Nadto w czasie ostatniej kradzieży zabrano także srebrem tkaną gładką szarfę z wyobrażeniem na tejże krawca i rybaka z szyldem pomiędzy temiż, opatrzonym lit. N. du C. biatą chustkę od nosa, z napisem atramentowym "A Muller,, i stary letni surdut koloru jasno-niebieskiego z łataną podszewką pod jedną połą jest podszewka nowa koloru żółtawego, pod drugą stara koloru lila. | 1858.49999996829 |
komyslnosci q byloby ze strony kraju, gdyby si przestal energicznie domagaé wprowadzenia w zycie ustawy 0 budowie dróg wodnych, którl\\ uzyskano drogq wzajemnych ust@stw. Mówca zwrócil uwag na to, Ze jezeli z zawotowarnyeh milionów nie dostaniemy od rzqdu na kanaly, nie 71naczy to, abysmy te miliony otrzymali na inne cele, lecz tr ba byé na to przygotowanym, ze ich wcale nie otrzymamy. Mówca apeluje do rzqdu, do przyszlego Kola polskiego i Wydzialu krajowego, aby tej sprawy nie za'Iliedbywal. Sprawozdawca dr. Leo przyll\\cza si do tyeh wywodów, poczem uchwalono wnioski komisji, a mianowicie wezwaé rzqd ponownie, aby jesz cze w r. 1907 rozpocz l roboty okolo budowy kanalu splawmego mi dzy Wislq a Odrq, aby zaraz zwolal utworzonq przy ministerstwie han dIu rad przybocznq dla budowy dróg wodnych. POSt Kaz. Lubomirski im. komisyi wodnej przedstawil projekt ustawy, zmieniajqey usta w krajowq 0 regulacyi rzek przez wlqczenie regulacyi g-órnych biegów rzek i ich doplywów, tudziez zabudowania potok6w g6rskieh. Posel A brahamowiez przedstawia historj tej sprawy na gruneie wiedenskim. Gdy delegacja polska stan la wobec reformy wyborczej, powiedziala sobie, ze wobec niepewnoSci, jak b dzie wyglqdala przyszla delegacja parI am en tarna, nalezy obecnie zalatwié .te sprawy, które s& najwazniejsze. Do tych nalezala i ustawa 0 regulacyi rzek, wobec kt6rej rutd w r. 1903 0kazal si niech tnym. Rzqd obecny byl dla Zl\\dan Kola polskiego przyst pniejszym i tak minister skarbu, jak spraw wewn trznych i prezydent gabinetu okazali w tej sprawie zyczliwosé, ktõra si objawila w tym kierunku, ze zarzEtdzeno.bardzo szybko dochodzenia. Zyczliwoå6 rzqdu nalezalo tu podkreø1ié. Ustawa ta jest wy równaniem rachunków, jakie kraj mid w tej sprawie z rz&dem. N astqpila dyskusya nad przedlozonym przez W ydzi 1 krajowy, a przyj tym przez kOmi8j drogowq projektem ustawy 0 policji drogowej. Komisja zaznacza, ze obecne przepisy 8 przestarzale i dla dr6g autonomicznyeh albo weale sie nie dajl\\ zastosowaé, albo tylko mezu pelnie. Tembardziej rzecz ta jest na czasie wobee nowej ustawy drogowej. Po dluZszej, szczególowej dyskusji, w której uezestniczyli pp. Stapiñski, Kramarczyk, Huryk, Urbañski, Filip Wlodek, sprawozdawea Wisniowski, Jablonski, Skolyszewski, przyj to w trzeeiem ezytaniu t ustaw N ast pnie ueh walono wniosek p. Marsa wstawiajqcy do budZetu corocznie 6.000 kor. na podróze naukowe dla lekarzy w sluzbie krajOwej, oraz przyj to wniosek komisyi budzetowej w sprawie zmiany etatu posad i plac personalu lekarskiego i funkcjonaryuszy administracyjnyeh krajowego szpitala powszechnego we Lwo wie i krajowego szpitala BW. tazarza w Krakowie. Obrady przerwano do godziny 7 wieczorem. Uchwalono projekt ustawy i wnioski kumisyi bez zmiany, a mianowicie uchwalono wezwaé rZt}d, aby jak najrych1ej przeniósl sekcy oddzialu lesno-technicznego dla zabudowañ potoków górs îch z Sambora do Lwowa i przyl czyl jq do namiestnictwa; aby utworzyl ekspozytur sekcyi w l{rakowie dla wykonania za budow.an .potoków w .dorzeczu Wisly; aby w- Jak .na)krotszym czaSle powi kszyl galicyjski personal lesno-techniczny. Posiedzen!e trwa dalej. Telegram.,. --0- Po amachu na Petkowa. Zofia. Morderca prezydenta mimistr6w Pet :kowa jest. rodem z miasta Widdin i nazywa 8i Aleksander Petrow. .Przesluchiwany na policyi podal, ze nie ma zadnyeh w8pólników a zamachu | 1907.19726024226 |
ze, r :wo}ennycb: I tyw!oskie, !:.tór ,prz byly do Odessy z jtúJcami . Od 17. styc'ZnÏ3: do 2O.tnaja hr. na p'o<1sta",:c I I ,rosyjsk;mi.. wra caj1tcymi d O r odz;;',, natadowu!e. sk ,wY'l"ok6w dDWych rozstrzelan.o 5211udzi. Pi'::tW- w tym porci 'PSUìlkq rOSJiskq.. Dotychczas zala- $U milejsce mi :zy pope1i1bnyroj. Wrodni.<imi zaj- dowan.o dla Wloch 17.0t.0 tonn wo:ia. JDUjeuclz.ial w. bandach, zbój idch. Za te zbnxL"lie ' ro tn:ié \\ano 100 luQ--1J 1:1. 28.8 'P-re. ogó!n.ej 'Uczby ..' L · N d 6c6w. Za dezerCYt; i nama-;vl H1Ìe do ntej 00- ZebraOle Rady :tgl arc ów. WltDiooo 7ð tndzl, tj. 14.04 pre. Z tego 49, .tJ. wiçk- JLwów 15 sieI1'nfacza przypada: ..a front po}s]d. 72 11J.dzi, tj. ! . '.' 1ta.8 :PrC. z rozstrzch7TYrn. ni byH 0 zdr.:- n W Se1j n odDiyla on &'daJ 5e- SPECY ALiSTA CHORÓB SKÓRNYCH r WEHEIrYcz. 'de i zamiar Pf'Ze}Xl do Przec1iVvïl1ka. Z tcgo 5 ;;;ya J{3'dy ü,gj Naroü6w. Jest to iL. w }; 6 e. z R S '#R:lIft AI Ifl Mk-.!aryaa Apii'WYJ)adk6w przypada na front ))ûls.ki, 15 na twkc-: du ubran-ie tego clé.J3: ad c:z:a:su podpl'sanr.a po.. ur. a. DW' /is" ata JoO wnc..J.. I. st'..ñsk:i. a 25 na ukratlÍski. Z 'J}{)Sród 30 lud;::1 ().. ikoj:I. a obrady }e1go maj zda:nk:m PÏsm fran...-u- Lwów, SL\\'lDck:e(o" (It.przeaw g&Ów-f poczty). 1 s,,...."': "' . -tn.iit: ìì'E ;: iZ-: :ri' MIftt 1IflJ_ æJlM.T_ p I\\Vj:::, z 'C1 aczego. I CZ1T wie:rzYsz ? te11 biednY Den-I dniata przez clerp1enie dø d:at7 }eJ ROBERT mCHENS. (10:!) zl tax przy,na(jmnÚe:j ,,'szyscy mÓ\\';i pozo- z.alcradla orycz i ciemkott.. Zmia!rta ta tedmk P 111 0 ..:"!V <<.' t\\III !Ji';O: R :g': slf:;t\\'lil dZ'e-.::i na jegQ oÞÎe"'-..e. .Jest api 1t1' tyl)Qo nte byta: Di ouallJll.aln a. lIle byu nie>.mik- '. LI L .ø;, II ur dawym. Czy oj Aagf"ICY nJ.e Sq ables? nIOll3. Wmtkcwi kobieq wmGlDwo 1a- POWlJ:$é. ..O"OI"tro. C'CY' moZesz... ezy moiesz prz:yïJe- :r USl)OsdJien!a. oct wueldej Þ- clta6? zdrokJ, ad d.robPia21gOwo&:! bJ.cceJ. ad k:GIM- Ttfmaczyb z a1} ebk!e Usetta M c"YCb sztu.czck W naÞdcJ t obroaåe b>ia te:t ...,.. BR. NE ,rFELDÓWNA. ,Teite nocy, 'PO d1ug!ej w<Jce ze .soha. Mond:e- Jitkowo <\\ i Z3:'WS2e m!dt hr hrunJ) wyrwar s.iç ze szponów swezo zle-g-o daeI:1Q. !e u ocbrOQ1Y, jat1m t<< n opu,Scil rnieszkanie przy boc.zn.ej u11czce siLnero lJ1C)1.czyr.ay k:obtct Me spatarn caf& Me. Ale g'lty :Drzesta!i Niæ;,r i rnszyl ekspresem do Rzymu. 0b<Sarmüa. uatI!r kt6ra 1'1Wn- e 'sLzgat, Þos 'iil j'i 1c matk i ., I có Ty I cab si do j ræcï: tyda, 'fx1ni}. me dbata 0 Jo,? Prze chwÏl wy o!bí!'az.aJam SOhle, ze move DZIAI:.. XVIII. }ego man nteZdom. byta do malostk!owydt pn. istotp; ... e nite Gtly k.d'Jiet a a!t ra prze- 'Bod wpfyw:em cios.u, ja,kt n;)j n: wadI t2k cie- z ci kd>>e . -zanycb ze SD1'ZW'atIU pie- W'..a cz,e:J.a. ze t ùE::<;.t, to Je;st .a). n,ezaprz;- spodiz ewalnie, w n.a.turze Edny Dem!l nastw}la n,emf, z.e stroJamt, powod:ær:rfe.m wiAp le.. ?na rOZ'\\V:Ja SIÇ z'G..u,m;'e,:aJ co: .A)efLle' l 2imiaTha :Wzl11ogIo si oW niej ucz. ie ma-ci'trzyiì- to | 1920.62295078805 |
Dzienniki chorwackie donoszą, że Chorwaci jadący do Moszczsnie na uroczystość otwarcia czytelni chorwackiej, zgromadzili się w liczbie kilkuset na pokładzie statkn i domagali się od kapitana, aby wWywiesił banderę chorwacką. Gdy t*go nie uczynił, wszyscy statek opauścili, tak, że bez podróżnych musiał udać sią w dalszą drogę. O podobsych wypndkach bojkota donoszą z innych młejscowości. Towarzystwo „Ungaro Croato* poniosło w ostatnim tygodniu znaczne straty skutkiem tego zachowania się Induości i obecnie widzi, że subwencja rządu madżiarskiego nie wynagrodzi mu strat, poniesionych skutkiem bojkotu. $ Krwawa atatystyka. Niedawno wyszło urzędowe sprawozdanie aastrjackiego ministerstwa rolnictwa o imspekcji górniczej w Austrji za rok 1898. Dsje ono cbraz straszliwych cfisr, składanych przez górników na oltarza pracy. W roku sprawozdawczym pracowało w austrjackich kopalniach 147.813 górników, z tych było 5.627 kobiet zatrudnionych w przedsiębiorstwach górniczych, na powierzchni ziemi. Wypadków, które były przyczyną śmierci górnmi: ka, wydarzyło się 171, ciężkich okaleczeń 948. Według tego przypada na 864 góraików jedem Źśmiertelny wypadek, nma 155 górników zaś jedno ciężkie okaleczenie. Cyfry te rzucają na stosumki w kopalmiach anstrjackich bardzo ciemne światło, skoro się zważy, że w roku 1898 nie wydarzyła się żadna większa katastrofa. W przeciwnym razie liczba ciiar byłaby znacznie większa. Najwięcej wypadków śmierci było w okręgu Mosty, w Czechach. Tu na 18.647 robotmików i 638 kobiet, wypadków śmierielnych naliczono 56, ciężkich okaleczeń 208, Potem idzie rewir śląvki z następującemi cyframi: górników 34.221, kob'et 2.023, wypadków śmiertelnych 332, ciężkieh okaleczeń 286. Dodajmy, że zwykle rewir śląski zaj- 'ZdZiSłilw demwicz Kapolusze EylindrvaiIh._ Plassa Kraków, ulica Sławkowska |. 8. | 1901.69178079021 |
guje na Izczeg61niejszą uwagę. Ten rnch ekonomiczny, ten gwałtowny Ale i z innego względu przedstawia on rozw6j sp6lek belgijskich daje nam jasny nader pouczający przykład. Historja bowiem dow6d, do czego wsp61na doprowadza...akcja. jego rozwoju dowodzi, że zanim doszedl do U nas jest ona tem potrzebniejul}, że tyldzisiejszego rozkwitu, trzeba byJo dla przy- Iro rozkwitem ekonomicznym odrodzicS się gotowania mu gruntu, dlngiej i wytrwalej możemy, te ten rozkwit od wlpólnej zależy pracy i że chwilowe niepowodzenia nie po. pracy, że wreszcie nie stronnict.wa polityczne, winny zrażać, jeżeli mamy to przekonanie, nie swary o kandydat6w na krzella poselskie że naszym wysileniom przewodniczy usada zbawić n3S mogą - ale niezmordowana, lIJywotna. czna praca na niwie handlu i przemysiu , Początki ruchu sp6ldzielczego w Belgji na. skupiani'3 wszystkich czynnik6w, kt6reby leży odnieść do r. 1848, a są one analogi- z jednej strony wprowadzić mogly naaz przeczne z naszymi i dałby Bóg, aby przy do. mysI n3 wytynę r6wnorzędną zachodnim paó. brych chęciach i woli interesowanych t,akimi stwom Europy, z d1'ugej zaś, stworzyly silę samymi uwieńczone zostaly skutkami. odporną przeciwko' obcym, guiotącym nal Brano w6wczas przyklad z tego, co się żywiołom. Nie ulega. wątpliwości, ie teren u dzialo we Fran<'ji. W Brukselli i Gandawie nas trudniejszy aniżeli w Belgji, te brak pot.....orzyly się doyć liczne warszaty wlp61- środk6w i nier6wny poziom inteligencji stadzielcze,' lecz :iywot icb byl kr6tki. Do na- nowi powa!ną zaporę w przeprowadzeniu reszych czas6w z tego okresu dotrwał tylko formy: - zlczmy jeduak praCE!. rzemieślni"Związek drukarski", zalożony w dniu 5 ma ka z kapit.alem Bnansilty i inteligencją ludzi ja 1849 w Brukselli. myślących, - to i praca należycie się oproNiepowodzenie pierwszych takich stowa- 'centuje, i kapital pleśniecS przestanie w karzyszeń wsp6ldzialających wypada przede- Bach ogniotrwalych a hyperpl.'odukcja inteliwszvstkiem i głównie przypisać temu, e gencji wlaściwie będzie spożytkowaną. klasa rzemieślnicza nie by la dostatecznie przygotowaną do zrozumienia ich znaczeuia sp6lecznego i nie miala potrzebnej wprawy do zarządzania niemi. Przytem dawal się mocno odczuwać brak odpowiednie?,o prawodawstwa a wladze krajowe podejrzliwie i niechętnie patrzyly na te nowe organizacje. Na nowo ożywił się ten ruch w r. 1864, a międynarodowe Towarzystwo pracownik6w rozwijalo wielką czynnoM we wszystkich centrach przemysłowych. W6wczas potworzyly się w większych miastach rozmaite stowarzyszenia, lecz mara tylko ich cząstka prze trwa la do czasÓw nows7.ych. | 1893.02876709158 |
Potem jędnak Mogunda. Kano : czął ryczoć jak' osioł. Magundn gunda Kano: — te ćenne'rzeczy. : bie 'grób z, ukrytym we:l!clem , bmu. Mozund.a Kn.tsena›szedl za wział. wydobyty. bal i zaniósł go * Kano ryczałjak osioł i skakał po; zbal ruiy. wspólnsie. :'Peraż. po* xmstawń w nim'łóżko oraz wszy< nią. Kobxeta weszła do : grobu. u= va iune uiiejsce w busżu, gdzie' u- . buszu jak osioł; 'klóry urivał się. dzielje, uój Moguudo Kutsena'- . s . r›otr.&ehm val: Potem > krytym wejścień. Mogunda Kat- . kiyi go zaowu. łu_e ky. wraczł, zus . z kdnwru. Mogunda, Kilsona spitł, AMogunla Kuiseną -rzekł: — nie, ziwezwał swojł pxcrwsw, żonę i 'seua widział to. Mogunda Katse- i brał ze ›)uhq Wll'r„'i_l kamitń, który * w busz . miejscu, gulzie, ukry]. - twoją ” rzeczą jest. je pr›dm›hc, rzekł: — teraż dam się pochować. .-na wrócił do miasta. Nocą'ruszył ż prz si w pobliżej dołu. lmlu 'F Mognndy Kunr obus. inój Mogundo Kano, Dziel ty! — ' Ty jedńhak; przynoś mx_f.,n,dzmnnłe Rlogunda Katsena żnówn:do. bu- / ! 1 Moguuda kKatsenid : m:'/,„vmąm] , y: Mogiindę Katse Mogun-' -Mogunda Kanoirzeki: — dziel ty! xln grobu. jedzenie i picie. Kiedy. szu i 'przybywszy w pobliże gro* Ą drugi bal_ do _ końc d_ zwisającego 'da Katsena przysłuchiwał się rym - = Moegunda Kżno. i Mogundzu . MoguuidlaKatseva pray„]due, 0- 7-bu Moguudy Kano zaczął krzy- : - szanura. - Mogunda -[Kauo „wycią? - kom i skokom. Moguuda:Kaiseny Katsena śpięrzli sią bardze dłu- wiedz: -mu;. żeby zabrił sobie czeć jak hiena. Gdy zbliżył się do £ ... goai bal zaowu, zaniósł -go do >rzekl:— tocjostosioł, który urwił .go. Wroszcie Mowuuda. Kutsóni, -wszystkie hale. .. Powiedz mi, że, miejsca, gdzie Mogunda Kano:<' jasgówisi w busza i|przyniósł no- się z kaitirz Przywabię gaj'O- 7Y T umarłejm. Powiedz ranże ma: być spoczywał na_ swym- łóżku pod: wy lul?lllc!_l,v Mogu ida Katsena 01 może, mi lo dal" " pogod spadkobierca >bali. — Mogyunda. :ziomią, zaczął krzyczeć głośno i-* U nój brał ua śla. Kals l_(amu;uszedł.do śrobu i mieszkał. grzebać w piasku, - jak..tp, robią i bała zużywa gur ł u.lbm osla. 'stane w tyle czasu, ile patrzęba na ugolu- Wl(l"umhx ]x.uxr› n—&h zał wabiące. ', miluuj: ue.me p(lncy kalebilsy prażuchy. krz ' Ja jednak nie - 1c~u„ aż lak gło- — dny, bym mógł ć wszystko, vo oa przygotuje. pewno : rozbuTulby mnie b , gdybym spró— | 1949.49999996829 |
społeczności. „Gazeta Współczesna” a znacznie wcześ- „Kurier. Podlaski” wiele miejsca po- święcają tzw. „białym plamom' w historii naszego kraju i w historii wschoTnego są- siada Polski, Z publikacji tych młode poko- lenie białostoczan odnosi wrażenie, że wcześ- niej nikt nigdy © tym nie wiedział, nikt o tym nie mówił i nie pisał A to nieprawda. Ni> dotyczy to .oczywiście ostatniej wojny. Al. to co się w Związku Radzieckim działo wcześniej było, choć może nie w pełni . to znane. Polska prasa . dość często. za- mieszczała przed wojną szczególnie te wia- domości, które dotyczyły terroru władzy i 'U ucisku narodu w kraju głoszącym, że ma :- strój sprawiedliwości społecznej. Oczywiste jest, że było to przez zainteresowanych spry- tnie dementowane i wykazywane joko jas- krawy przejaw wrogiej propagandy. Zajmo- wali się tym „dementi” zresztą nie tylko po- Przedwojenny, przeciętny czytelnik, prze- ciętnej prasy białostockiej dość często bul- wersowany był wiadomościami zza miedzy. Były one wstrząsające i przywoływały wspó- mnienia 1920 roku w Białymstoku kłedy to r Erz Fo PT ZL : U r, - « „Goniec Czerwony” -- organ przez Marchlewskiego i Dzierżyńskiego Tym- czasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski, zamieszczał nie tylko hasła w stylu „Niech żyje Polska Socjalistyczna Republika Rad! Niech żyje bohaterska Armia Czerwona!” ale też artykuły swoich przywódców z błotem mieszające wybitnego polskiego Wincentego Witosa i komunikaty o „pozby- ciu się” niewygodnych przywódców związ- ków zawodowych, a także komunikaty -- o- strzeżenia zakazujące zgromadzeń trzech osób i nakazujące pod groźbą naj- wyższej kary przekazywanie włac”»om ma- szyn do szycia i rejestrację w odpowied- nim urzędzie nawet igieł do tych maszyn. Smieszne, powiecie, Dziś może tak, *wtedy było to tragiczne. W kilkanaście lat później być może'właśnie dlatego każda — nawet przejaskrawionąa — informacja Związku Radzieckiego była przyjmowana bez zastrzeżeń i 'wywoływała oburzenie polskiej „Gazeta Białostocka -- Dzień Dobry” (re- dagowana w latach 1931—1939 przez Igna- cego Malinowskiego) z 28 listopada 1933 'r. zamieściła list Jerzego Olczyka z Hainówki. , „Leży przede mną - pisał 'on fotografi- czna odbitka wyroku nr 1389 z dnia 28 maja 1933 r. a dotycząca - Jana Lewczuka, Odbit- k. jest bardzo dokł:.dna, z uwidocznionymi na niej pieczęciami i podpisami. Nie: ma więc powodu aby wątpić w autentyczność tego do- " kumentu. W dosłownym. tłumaczeniu na pol-' ski wyrok ten brztni następująco: ń Wyrok nr 1389' w imieniu Rosyjskiej Soc- jalistycznej Federacyjnej Radzieckiej Repu- bliki. dnia 28 maja 1933 roku.Ludowy Sąd Nowlińskiego rejonu, obwodu żachodniego w składzie: sędzia' ludowy ' -— Zdrok, ławnicy ludowi -- Połosuchin i Baranow przy udzżzia- . le' sekretarza Zuczenko po rozpatrzeniu ;na publicznym posiedzeniu w Nowlu oskarżonego obywatela byłej guberni, kobryńskiego powiatu, siechnowskiej gminy, wsi Siechnowiec Lewczuka Jana, sy- na Wasyla lat 37, żonatego, bezpartyjnego i według jego oświadczenia nie dar nego» rodzina 3-osobowa, jedno dzie- cko 5 lat, bezniaajątkowego robctnika woj- skowe' fabryki aa stacji Bałokleja gdzie w charakterze kotlarza pracował 9 miesięcy — oskarżonego o przestępstwo przewidziane z art. 192 p.g.uk. stwierdza, że w sądowym śledztwie ustalono, iż podsądny moszukując pracy był przyjęty do ' takowej w sowchozie „Alaszanka” i będąc głodny wziął dla. sie- bie oLoło 20 ztuk kartofli, które zam'erza' i zjeść, stało ujawnione ?odsądny ukrył się do lasu skąd wychodził do kołchozowych burt i brał kartofle i jadł przekazany do milicji pod zarzutem popeł- nienia przestępstwa przewidzianego w 192 p.g.uk. które zostało mu udowodnione na zasadzie art. 317 : 318 u.p.k. Saąd orzekł oby- watela Lewczuka Jana syna Wasyla skazać na przymusowe roboty w przeciągu 6 mie- sięcy, Podpisy sędziów i sekretarza Zuczen- | 1989.49999996829 |
J3012 ROi) 1S605fi 291 379 473 627 230:;& 51'f 2.066 185 636 836 25Q(K1 flł-:> 927 187531 'i,1 976 1380 ID 83 5'74 88 969 2ć691 897 2"/217 361 778 28242 542 91, 661 29314 31103 371 60,1 766 328\\1 1-10143 90S 79 HII23 22,1 937 1-12511 3318231088 542 351-10 352 5U1 22 ,,51 5'10 1430J6 396 627 64 859 1-14806 85 812 ?05 36059 10,1 871 31001 282 .'<7 1-1658.1 63? 117010 (,sI 731 82 %1 979 91 33815 39132 S9l 10100 9'/'> 1486J.1 1-19171 125 871 130010 7-1 13'1 11388 512 3.1 9&7 .12032 135 693 'H3 219 23 336 458 546 71B 151617 259 B5,1 13153 958 '1'1337 12. 152119 477 S75 153121 S36 13.1385 ą02 1523015 63J 51 47501 4g283 359 j09 15'\\332 5'i 8f> 131 157012 231 5M SIO 49358 50168 691 81262518215210,1 158136 ;96 1::933ł 80 <100 546 55 91J 94 671) 710 53276 635 5i4i7 CJ99 5501.r! 160970 1&1428 772 162133, 1fi1l-16 231 363 708 993 55223 5iJ55 '/90 58.103 65 5S9 16501057 !25 753 75 166'IJ 6-1 516 S2 59098 340 71 698 f}!jl 8,1 571 613 8'16 16122-1 9.13 165381 1(,912" 6101264280 9-13 62163 3fiJ 531 6394l 'i3,? 11021662:) <)73 171.129 543 I72S0:) 611"72 65018 12J 3jS 517 6318 6733S 1739,S IHO}3 772 893 175229 M He. 508 80 943 68129 337 18l H3.69021 7,15 116032 182 3S:; 50:> 177309 tJI) 129 81 91 222 71619 72511 693 730) 17f.631 79 a23 183101 321 17 97 493 7 130 775 74j79 889 75018 97j 76009 231 \\51033 4?1 7ą2 <}88 1825),} 183701 823 6SZ '/16 776S1 73504 6t3 79628 822 94. 71 18:059 SB 6!!O 922 80175 281 8120Z 559 6i? 49 gU8.1 1-17 | 1935.14383495053 |
eraln\\' R <> rll ' n " r ' f 1 ' 1 tt " ,kt,)n'eh r p 1 ' ł b ... . 1\\_ ..,.. [JW' -' a po przytoe.zemll ", ',' nienIe znaczy o. v OllerwanIe pJlUn pełnf\\ffi hrzmif\ :n ndrzw' poJskif' J ' o.oda J 'e ,k:\\'h ol'f'znów i odięr.ie Frs \\'Schodnich od ..unkt 1 " ] . " " 1 t . t .... ., In .' nr,:, Zła. 1 "ona z orowjf'd nim kn- r"":(:: I ans, wit, ,,'1I FZn...m "prot Jest hnero;sutarzm. z ktć,rf\\!!() oo,"ia.ll1jl'mr Fir:. 'Żf' (!rp;I;". pkol'.\\' p ',ki n!\\co,[ I,c,nió}'ł n ró,,'ni ry wschodnio-pruskie były początkowo :- innymi narodami n:1jl'iężze ofi[Jry. - J.'c;,wdą, tach ane z. Niów, zwłaS'Lcz.a Prusy .lr-t. natomiast to, że Prusacy, mówiąc' języ' "'a odn!f', pozn;eJ dopIero został' spolonizo- :em polskim bili się nie gorze,!, 1ft ws'stkie I(>t Ile, ,a Od, półtora iku: odkU l do .'ru na- Ine pruskie wojska. O f;tomnkach galicyj:<kich taJr,ą,.8ą. przez uo.!Io},(, mH,:,zan:j, zamleszkałf, nIC (:hcf\\m:,' mówić, bo o wielu rzeezach 113 rab ' e na oddallle prowineyi wschodnich moh'- 7.i(' nie można mówić. Głó""na CZf'Ć PolsJd. Polpd:lę 'lko calkie, pobite i wewnętrznie ro'z- k:1 rM'jka b'la o tyje majo dtknh:ta wojną, e ło; [{'mer 7 g'O(1z w , 7,(> ru,d carski wstrzymywał aię od jakłchkolPll Zdanieom .',Brl. Tagpbl." konsekwclI('YC) wiek wojskowych poborów z obaW)' przed to I1ktu 13 mozl1a. od n07.4C do 7,ahoru pru"kie. rewolucyą! N'ajciżzl' ofiary poniosły "'oj!'k:I. pr:ozulieć tylko jako zniesicnj wsz'stki('h niemieckie i 3\\1stro-węirEkie. które Polaków te p wYJątkowyeh" a zaraZMn rtać gW3ranr'r:, u,,:olnił' 7. pod przemocy mili<onow...go ryj!lę olac' pruscy jako niemieccy ob'Watell,! b- !'kleo. wojk:l. a które z:loknpowawszr ten kraj U1t . ,h korzystać w pełni z języka, szkół I wprowadziły tam ład i porządek, w kraju t"11t -01 dot'chcl.aS zupełnie nieznall)'. - Co do ofiat' "'V 08 S Z . t " od . ' '.. h | 1918.79041092719 |
Ponadto chciałbym się nieco szerzej zastanowić, dlaczego w tej chwili na terenie Izb i poza ich terenem tyle się mówi o zagadnieniu opłacalności. Widzę dwa rodzaje przyczyn: przyczyny rzeczowe i przyczyny taktyczne. Te ostatnie istnieją wobec dążności do wykazania, iż polityka Ministerstwa Rolnictwa zaniedbuje troskę o opłacalność, i że w ślad za tym spada produkcja; Minister Rolnictwa zapatrzony w reformę rolną nie troszczy się ani o eksport, ani o aprowizację kraju, ani o dobrobyt rolnictwa. Tak wygląda w uproszczeniu to twierdzenie, które dziś próbuje się .utrwalić. Przywiązuję istotnie wielką wagę do prac agrarnych, uważam je za nierozłączny, nie dający się wyjąć element składowy tego szeregu ogniw działania, które w Polsce muszą być prowadzone na to, aby rolnictwo dźwignąć, ale nigdy nie szedłem tak daleko, jak niektórzy z moich oponentów, których w zakresie rolnictwa interesuje tylko reforma rolna, oczywiście tylko pod kątem widzenia żeby jej nie wykonywać. W toku debat sejmowych miałem możność wykazać, że z wyjątkiem premij zbożowych, dziś zbędnych i niecelowych, nie zaniechaliśmy żadnego ze środków działania, dostępnych w Polsce, które zmierzałyby do zapewnienia rolnictwu opłacalności. Miałem też okazję wskazać na to, że nie mamy na szczęście do czynienia z procesem zmniejszania się produkcji zarówno w cyfrach absolutnych, jak w stosunku do ludności, że w poszczególnych działach produkcji mamy mniej lub więcej korzystne tendencje i że jako całość idziemy naprzód. Refleksem tej uprzedniej tendencji, o której mówiłem, jest również dążność do stwierdzenia, jakoby zaniedbywane były cele gospodarcze na rzecz celów społecznych. Odpowiedź jest prosta: w odniesieniu do zagadnień gospodarczych dawałem już wyraz temu poglądowi, że jedyną drogą działania jest droga działań wielostronnych. Zupełnie tak samo w odniesieniu do szerszych zadań sądzę, że polityka gospodarcza PaIlstwa musi mieć na oku i cele społeczne i że od nich się oddzielić nie da. Usiłowałem niejednokrotnie wykazać, że w warunkach wsi polskiej istnieje pewna zbieżność tych celów, że społecznie korzystne są te działania, które dają korzyści gospodarcze i odwrotnie, że działania o celach społecz nych są jednocześnie celowe gospodarczo. Mieliśmy w swojej historii pewien okres nadmiernej pochopności w dążeniu do doraźnych celów społecz nych bez liczenia się z naszymi możliwościami gospodarczymi. Być może, że dziś reakcją na ten okres jest swego rodzaju nieufność, jaką nieraz zaobserwować można, gdy działanie gospodarcze wiązane jest z działaniem o celach społecznych. Ale poza momentami taktycznymi i psychologicznymi jest inna przyczyna, moim zdaniem, wyjaśnia jąca, dlaczego zagadnienie opłacalności rolniczej skupia dziś tyle uwagi. Przyczyna ta jest natyle ważka, iż jestem rad, że to zagadnienie zostało podniesione. Oto ceny rolnicze w Polsce, poczynając od roku 1935, stale zwyżkowały. Teraz przestały rosnąć, a niektóre z nich uległy nawet niewielkiej zniżce. Ugruntowało się przeto mniemanie, że i świat i my jesteśmy już blisko szczytowego punktu w poziomie cen rolniczych. Ten stan rzeczy powinien właściwie rodzić zastanowienie się nad problemem, jak przy tym poziomie cen dość sztywnych, a w Polsce prawie we wszystkich produktach nieco wyższym, niż na świecie, jak można dążyć do zwiększenia dochodowości rolnictwa. Okazuje się, że choć kryzys minął dość dawno, pewien kryzysowy sposób myślenia pozostał. | 1938.19863010528 |
będą wpuszczać do swoich lokalów. „Nowoje Wremia“ opisuje trudności, które musi zwalczać petersburski komitet, utworzony pod przewodnictwem w. ks. Tatjany, córki cara. Trzeba wyżywić tysiączne rzesze uchodźców, co jest tem trudniejsze, iż na Warszawę, która była dotąd ogniskiem opieki, nie można liczyć. Warszawa jest tak przygnębiona wojną, że energia jej ludności słabnie z dnia na dzień. Koleje zawodzą, fabryki zamknięto, producenci stali się konsumentami, potrzebującymi pomocy. Blokada niemiecka. Berlin, 10 lutego. „Tagliehe Rundschau11 donosi z Rotterdamu: „Nieuwe Rott. Courant11 otrzymuje z Londynu wiadomość następującą: Rząd wezwał wszystkie towarzystwa żeglugi, które swoje stałe kursy wstrzymały ze względu na niemiecką blokadę, aby podjęły ruch na nowo. Większość.towarzystw nie usłuchała dotąd wezwania. Liverpoolskic Towarzystwa ogłaszają, że ogółem 9 parowców liwerpolskich, które w ostatnim tygodniu miały zawinąć do Liverpoolu, dotychczas nie przybyło. Frąif w Riimmit. (Tel. c. k. Biura koresp.) Bukareszt, 10 lutego. »Independence Roumaine« występuje przeciwko agitacyi pewnych dzienników i przypomina warunki egzystencyi Rumunii, przyczem pisze: Ujście Dunaju i kwestyą cieśnin są fundamentalnemi. postulatami, od których zależy niezawisłość i rozwój Rumunii, bez względu na to, jak daleko sięgają jej granice. List otwarty do Hardena Biuro prasowe Naczelnego Komitetu Narodowego przysłało nam następujące pismo w języku niemieckim, które tutaj podajemy w tłomaczeniu: List otwarty do pana Maksymiliana Hardena Szanowny Panie Redaktorze! YY pańskim artykule wstępnym w „Zukunft“ z dnia 30 stycznia znajduję na stronicy 131 następujące zdanie: „O czynach galicyjskiego Legionu słyszeliśmy mniej, niż o zdradzie i szpiegostwie, przed któremi armia austryacka w sw'oim pochodzie i odwrocie zaledwie mogła się obronić, a fakt. że prawie 700 galicyjskich urzędników, a więc Polaków, jest podejrzanych o współdziałanie w podobnych czynnościach, musi każdego, kto nie chce być ślepym, pouczyć o tem, co jest11. Zdanie to zawiera dwa punkty, których nie mogę pozostawić bez odpowiedzi. Najpierw czyny Legionu polskiego, który podobało się Tanu nazwać galicyjskim. Nie masz Pan widocznie zbyt korzystnego mniemania o tych czynach. Nie będę usiłował pouczyć Pana: Legiony są naszą dumą, Panie Redaktorze, a jeżeli entuzyazm, z którym ta wspaniała młodzież idzie do szturmu i na śmierć, nie może zyskać sobie czyjegoś podziwienia, to my pogodzić się z tem musimy. Ale powiadasz Pan: „my słyszeliśmy mało i t. d.11 Nie wiem, jaki krąg to „my11 zatacza w myślach Pana. Pewnem jest atoli i to należy tutaj stwierdzić że nie chodzi w tym wypadku ani o wojskowe, a więc w tej sprawie najbardziej kompetentne koła Niemiec, ani wogóle o czytający po niemiecku ogół. Zapraszam Pana śmiało, Panie Redaktorze, ażebyś nie mieckiego żołnierza, który polskich legionistów widział przy robocie a było do tego dosyć sposobności zapytał, co o nich myśli. Może wtedy niejedno wprawi Pana w podziw, a w każdym razie usłyszysz Pan coś więcej o „galicyjskim legionie11. Ogół, czytający po niemiecku, miał zaś iloraz już sposobność czytania w niemieckich pismach sprawozdań, które zapewne pouczyły go o wartości polskich legionistów. Niepodobna przytaczać tutaj wszystkich dzienników, które przytoczyły odznaczenia legionistów i ogłosiły pochwały, tak często wyrażane dla nich przez c. i k. komendy austro-węgierskiej armii Wśród tych pochwał, któro legioniści krwrawi.-icemi zaiste rękami zbierali, znajduje się atoli jedna, | 1915.11232873541 |
wzrokiem tak wymownym, że wypuścił kwit z ręki i zajął sięcoprędzej wydawaniem innych rzeczy zgubionych. z. s. Regulamin wpisów Da Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie. Wszystkich kandydat6w zamIerzających w r. akademickim 1931/32 wpisać &ię poraz pierwszy lub po przerwie na Uniwersytet Jana Kazimierza, obowiązuje badanie lekarskie. Badania lekarskie odbywać się będą od dnia 1 do I I września włącznie. Kandydat poddany badaniu lekarskiemu wnosi w terminie do 12 września br. (na Wydziale teologicznym r6wnoczcśnie z wpisem) podanie na specjalnym druku o przyjęcie na ten Wydział, na kt6rym pragnie studjo- wac. Uniwersytet Jana Kazimierza dzieli się na pięć Wydział6w: teologiczny, prawa, lekarski, humanistyczny i matematyczno-przyrodniczy; nadto na Wydziale prawla obok s,tudjum og61 nego istnieją studja uzupełniajq.cea mianowioie: a) studjum ekonomiczno-admini:stracyjne, b) Sltudjum dyplomatyczne i c) studjum z zakresu prawa sądowego; na Wydziale zaś lekarskim istnieje Oddział farrf1aceuty'Czn" Do podania o przyjęcie w charakter,ze stUldenta ,na1eży dołącz:yć; 1} metrykę chrztu względnie świadectwo urodzin; 2) świadectwo dojrzałośai z partstwowej szkoły średniej og6lnokształcącej lub szkoły średniej prvwatnej z prawem publiczności; 3) świadectwa roczne z kI. VII i VIII; 4) po- twierdzenie badania przez Uniwersvtecką komisję lekarską; ewent. ,) dokument określający stosunek do służby wojskowej; nadto 6) jeżeli kandvdat ma przerwę w studjach, świadectwo moralności i curriculum vitae z uwidocznieniem powod6w przerwy w studjach; 7) jeżeli kandydat przenosi się z innej szkoły akad. lub z inne!?:o Wydziału, winien dołączyć także świadectwo odejścia. Wpisy odbywać się będą jednorazowo na cały rok a,kad. od 16 do '0 wrzdnia wo:dług p01""ządku a,Jfabetycznego nazwisk. Studenci wpisujący się na dalsze lata studj6w nie wnoszą osobnych nadart o przyjęcie. Wolni słuchacze wpisują się ped'l" bnie jak studenci L roku; do podania muszą dołączyć świadectwa poprzednich studj6w i pisemne przyrzeczenie przestrzegania przepis6w i zarządzeń akademickich. Szczeg6łowy tok postępowania dla uskuteczni,o::nila: wpisu 'Drormuj,e ,r-egulamin wpis6w, kt6ry można- nabyć w akademickim sklepie tytolllowym przv ul. Marszałkowsk,iej L W cenie 15 "r. lub tleż w ,drodze korespondencj'ł z kancelarją Uniwersytetu za przysłaniem kwoty 20 gr. w znaczkach pocztowych. Zaborcz.emajaczenia. Dr. Preyer, znany na terenie kr6leWiieckim działacz nacjonali(S,tyc.z:ny, ekonolffii,sta ,i zwo.lermik ścisłeg0' porozumi,enia i wS1pół'Pr.acy Ni,emiec z Rosją Sowi,ecką, wygłosił w tych drui-ach w Królewcu dłuższy odczyt na temat: "Osltporeussen Ulnd Polen". Celem jlego wywod6w bylo US1prrawied1iwi,enj,e przed studentami z Rzeszy "Oslthilfe" i innych zapomóg, jakie po.chłaniają Prusy Wschodnie; na to bardzo wyraźni,e wskazał ;prelegent, .... Jo. Co przeciętny Anglik sądzi o kryzysie w swej" ojczyźnie? Pewien dJzi,ennikarrz angilieJ.ski, wsp61pracow:n k jednego z widkicl1 organ6w londyńskich, pragnąc dowie- '::zle: się, co myśli o obeooym kryzySJie an.?;iclskim tak zwany "the man in the sbreet"., czyli człowiek z ulicy, puścił się Da mia511:o i pllzez trzy dni zaczepiał najp1"zer6żniejszych Ludzi, wciągając ich w rozmowę na inter,esujący go temat. Do jednych przysIadał się, ujrrzawszy kawlałlek wolnego miejsca na ławce, lIla kt6rej siedzidi w ogrodzie, innych interwiew owal w autobusach;, w kollei podziemnej, innych wreszcie "c:hw}'ltał za guz k" wproSlt na ulicy i obcesowo stawiał im py'tania. U zyS/kane odpowiedzi dziennikarz za'pisywaJ: SJkrzętni'e ,i po trzech dniach miał już w swoim no-! tatniku wcale ciekawą k011ekcję ni'etylko naj'przer6żniejszych ,i najdziwacz.niejszych | 1931.64931503678 |
ź cy Ułan Raqdaąccgo sonata pnyałaaago d. ,am Glównego» wmaeąugnoo-zu mn.: "ffwinovica oa @wod Yi mo! niobit! oui aig. dlitlnyu terminie , Źloptttušeaielh 'lppolloqb ney (powy x Niinego Sąüxt_ do „šiem p. :Molat-vm vriwwv" W: 4° ?munia 150m toy wykonaniu sądbłuwny n pogonić .a nxtugąoienäa › iego !priory o aagłünixio amkku 1w0; szlachcica KILyUI-SHCOW. Qpqfzoaoae ii! rui-ę podono, prac: Ok;*vatelinritxodku miąshW slon. ?po prńduiioévciogh mage: muuu, ›Kggqiwtbnš .o do „dnia upira: nliniqfą publghucya_ muaošooie: siga, ;Pnväeüf Konat; 176; Rn poąinoqjonyń kzaqnby ' #armja -unksose Wilnie bgaącezninxe pod-ne, „to nfcpriystgpienieat pn! z .œuiouiw_._ do might} inych yoprecyi, ytłäfliunào glnfkfšienüpy. ły sprzedawane; dla tego hlagisttot, 'w exekw tęgi.. ;ma ;Fagum vhygçllcli-.miq;rych w 'tym witaicie Ńu na pttedlaicacwh Palace. Kwietniu, Domy .dvevuiœçák &Pudeł; a pne!- ojšiclulaàć minie' i. apwstofseniu pozo'guyoiuàneyuby lnyanloy do Iąkymalńl lokaah) dooy nioieyfzey puhhkaçyn, «mh eigupoanynnvnme zrepąłownć, k puste phu naleàyoie aabndować; ostrzega. W "pneqtwnym ni opini-uiu; Galvao, i: wholkio Funky. ffuynovawn, i Place ;pism ::nięte i' pra: pubhcŁx-a_ licyucyq, w aln-alth pniu Kont: a764. Hu spnoüąne bedą» .wag !ulu wdniu. Na żądanie dobu-uh Pršyiaciol i hung. vow nauk, nko In g-rkyiu-mnrguiipąlylłtlntgo ctyhino ksiąg Pużnàłuh, l-'n-u uxkich i NII-miler kit h, niiey podpisany na pniu ?unie i ct !anil- takowyr-h ksiąg w tntcyfłê r- mut-acne W: me Kne' gume w nnn itnymné l-çdtir, :wuhua nay kpfn qnynowize. i vunywyh rnivyine Księgi. ilku ?m.40 Familiar-h. Romb". KomedycLOpuom3; drog i udroàv( n55" !v i ñinnych Seyun» quel:. Kontäcyc i waçunp d» łukowego otynma doatntcnuaxe pon ..nawodne „co iui'. v obwiąfacąccviu dmkonukwoyrużnvw. ze do' ;nagayanih I ;xhiycxenm tal-owych Ksi podług upo dobouiu z Kgiçgaruingo uiahionc uęgl mogą po ogniwo byó- Kaidy, który !okoni pożycuah 'do pnec: tanio ksiąg u _adoba ióo tego uda “niç ptggć (wę aie ua cał. ru 8 miq , a Myć! tókng rqbl: prcnnmqrafy Ta ptrmgnu-vlm-yo olicy wyznatzomy ważna} prlylçll bę :ie ty: o ç tygodnie; Powyplymovlnn "$0. Ierminu ruunnizya ma a rubio pwdwyifroyna będzie. - :yhmle i Amator.- tego etynu-in pfzylemnego ipolvłb cąnego, którzy nie w mjvścle Wilnie, lcc: n for tunach swoich vńiofxluną, mogą _do tey komp-nę ptzystąpić, coin: w owym hauru» Qhielaueniu NM; wyni do' st.- „ Wilnie' 11.,: gtm !sonim-ś Adolf olho mieftkaiqoy w Rynku na rogu pny Szklane! Ulicy w. Kamu-nicy Lxdu Kanonika Moknycluego na 3w5: piętno. | 1802.79588974505 |
1500-lecie Soboru Efeskiego. W Rzymle utworzyt ste pod prze- ta swltynia. kt6rej budowe zaez&t pawdnfctwem kardynala-wikarjusza ko- piei Liberjusz (352-566), w epoce somltet organizaeyjny obchodu 1.500 boru efeskiego nie byta jeszcze ukofIrocznicy soboru efeskiego, kt6ra przy- czona. Nastepca papie:ia Celestyna, pada na rok 1931. Sobor ten, trzecf kt6ry zmarl wkr6tce po zamknleclu z kolel sob6r powszechny - po nleej- soboru, papiez Sykstus Ill. (432-440) skim I konstantynopoJitanskim - obra- postanowit uczynie z nlej swietn& padowal w roku 431 za pontyflkatu pa- mi&tke soboru i uroczysteo orzeczepieza Celestyna (422-432),' kt6ry byt nla wiary katoIickiej 0 bosklem madereprezent0\\yany na nim przez sw. Cy- rzyristwle Najswietszef Panny. Istotryla. patrJarche aleksandryjsklego. nle. bazylika po wykOliczeniu stara sle o!az przez trzech delegat6w, speejal- I tak wspaniala, :ie zupelnle stusznle me wyslanyeh z Rzymu. Z a d a n I e m otrzymala tytuf. kt6ry jej pozostanle soboru byla obrona naukf 0 na zawsze, tytut Najw. Panny WiekrzeczywlsteJ boskoscl .Jezusa Chrystu- szej. to znaczy najwiekszego I najpieksa 1.0 rzeczywlstem bosklem made- niejszeo kosciota ku ezci Matki Borzynstwle Najswletszej Dzlewlcy przed iej. Gl6wnym pomniklem. uwleczherezja patrjarhy konstantynopolltari- niajeym pamie soboru efeskieg-o, byskiego. NestorJlIsza. kt6ry utrzym'y- la arka triumfalna, kt6ra, zgodnie ze wal. te Chrystus Pan mlal tylko fedn stylem bazylik rzymskich. wskazywanature ludzka I ie wobec tego NaJ- ta przejseie z nawy wlatynl do prezbiwletsza Panna nle moie bye nazywa- terjum. Papiez polecil ozdobi te arke na "theotokos'. czyll Matk Boga. wletnemi mozaikami. kt6rych tree westja ta byta rozstrzygnleta w sen- przedstawiata dzieje boskiego macfesle przeclwn twierdzenlu Nestorju- rzyIistwa Marji I umiecil napis w sza na koncylJum rzymsklem. kt6re od- wierszach tacffIskich, wyiasniajcy byl? sle w r. 430 pod p,rzewodnfctwem znaezenie teo poematu malarskleg-o I papleza. qd orzeczema teo koncyl- posiadaj&ey charakterystyczn& dedyJum NestofJusz odwotal sle do cesarza kacje: ..Sixtus Episcopus Plebi Dei Teodozjusza mtodszego. kt6ry zworat I Biskup Sykstus Ludowi Boiemu". | 1930.49999996829 |
dłużn icy 253,981 51"') 7 Rezerwa premll w Tow. reasekurac, :320.007 67 8,284.286 52 *) do 15. maja 1895. 1'. upł:tr.nno przI'Rzlo'/, zallO'głoHni, Kraków dnia!. stycznia 1895 r. Dyrekcya Towarzystwa Wzajemnych Ubezpieczeń w Krakowie. Z. Słollccki. n:. hr. SCil)io. U. n.ic!"zko,,"sld. Naczelnik działu ubezpieczell na życie: Cz. Kieszkowski. złr, et.. 47.057 31 476,085 24 48.986 87 6,726.056 30 172.711 23 19,834 40 54.220 70 2.571 62 210.000 3.000 75.109 65 7,835.633 I 32 Stan biel"II,'. I I 1 7 ,036.916 I 3'/ 39.49; 25 239.587 24 8.210 Ol 210,000 674.967 75.109 65 8,284.280 \\V dowf)d zgodności z księgami Członkowie rady n:l,dzol'czej Z. Obertyński. B. Wierzchleyski. Si. hr. Badeni. A. hr. Wodzickijako Komisya kontrolująca, 52 J. Trzecieski Si. Źaba. Trzydzieste cz"VVa.rte za.:rnknięcie ra.oh. unkovve To,yarzystwa '\\tV zajOllluych Ubezpieczeń w I(rakowie w dziale ogniowyul za r. 1894-/5. p RZYCHÓD, Fundusz asekuracyjny ogniowy od 1. kwietnia 1894. roku do 31. Marca 1895 roku. ROZCHÓD, złr. W r, 4. wystawiono 37'484 waznych polic, któremi ubezpieczono wart. złr. 52J,H64,958. Zaliczka przenies. z r. 189: netto złr. 1) 21.547'15 Pro,wizya agenc. i kontrasekuracya" 408.R0991 I 9 2.737 Zaliczka zebrana w roku 34.. . . 3,6,9.264 Procenta od pap, wart" od got, lok. \\V Bankach i Zakładach, i proconta od weksli stron ubezp. Dochód z realnoćci netto . . Z ewaluacyi mOllet. , , , Fundusz na szkody nieuregul. przeniesiony z r. 1893. Fundnsz asekuracyjny przeniesiony z r. 33-go 129.623 5,455 5,797 179,195 100,(/53 et; 24 65 74 31 42 43 77 Stan czynny, 5,012,127 I 56 ,- RACHUNEK BILANSU 1 zlr, I et. Zapas gotówki w kaRie z d. 31. marca 1895 r. W Bankach i Z: kladadl na raehunlm bi8żąnym \\Veksle od stron ubf\\zpieewnyeh Zaległości u Ag. i ReI1r, i na rach, stron n\\żnych Towarzystwa asekuracyjne Lokacya funduszu rezerwowego ogniowego: Wydział krajowy UdzIał w Towarzystwie wza,lemnego kredytu W tow. zaliczk, spójkach j tcw, ochro własllości Gminy i cdonIc. TfJw. za do tarczol\\f\\ sikawki Pap. wart. po kursie z d. 31. marCl 1895 z kup. bież. W arto c realności w Kmkowie i Lwowie . Wartość inwentarza Lokacya funduszu emerytalnego Efekta funduszu zapomogowego ella wdów, Ks. wkl.. Tow. wz, kl'. (wt fund. kalpk 8t.r. ogn.) Efekta tunduszn Pawła Prz()dl,ołsbAgo . Efekta funduszu "Białego Krzyża" Kraków, (Ima .11 Marca 1805 r. D y REK C Y Zenon Słonecki, Karol hr. Scipio, 132.688 963.934 178812 799.981 157,889 a35.0B5 50.000 184.233 21.9()9 1,48:),657 425.000 10.554 g:.10,724 15.075 2.904 !J.G!J4 8,8:\\ 5,113,OR6 r,7 I 3G 20 02 34 G 04 97 37 15 92 79 18 51 10 A: Henryk Kieszkowski. Premia kontrasekuracyjna , , Szk. i k.lik. wy pl. w r. :34. mniej zwr. od Tow. kontras. Fu[d. na szk. nieureg, mniej udział 'l'ow, kontras. Za1. na dal. lata mniej prow. ag. i kontras. na dal. lata Koszta &.dmiliistracyjne, . Subwencye dla Straży ogniowych Odpisy z wartości inwentarza . Prow. ag. po str, pro w, otrz. od Tow. kontrasek. Podatki rządowe Restauracya d.omu i odpis z wartości domów Na cele humanitarne z fund. dyspoz. Rady nadz. Odpis przepadłych zaległości. | 1895.5356164225 |
| Na pięćdziesiątprzeszłokategoryj podzielony, do którego przyj| muje, zapisuje wszelkie kommissa i objekta, w stosunkach | prywatnych, handlowych, praktykujące się, na sprzedaż, ku| pao, wynajęcie, wydzierżawienie, zamiany zalecające jako to: | mebli, utensilów handlowych, instrumentów muzycznych, forztepjanówi innych; wyrobów złotych, srebrnych, zegarków, ze« garów, łańcuszków, garderoby męzkiej i damskiej, powozów, $ zaprzęgów, koni, handlów, magazynów, magli, zakładów ga| stronomicznycb, restauracyj, kawiarni, billardow; wydzierża| wienie i wynajmowanie domów, sklepów, lokali; stręczenie | furmanek i okazyj na wyjazd do Cesarst: i za granicę; zgoła to t wszystko, co tylko w życiu społecznem potrzebne; na żądanie | zaś, przyjmuje w komis niektóre przedmiota z wyrobów zło| tych, srebrnych, precjozów, zegarów, zegarków i t. p ., na sprze* daż w Zakładzie swoim, za pokwitowaniem i poręczeniem, któEre przedstawia chęć kupna mającym; prócz tego, załatwia ink teressa w zastępstwie stron w przedmiotach wyszukania osób [ w Królestwie, Cesarstwie i za granicą przebywających; wy| windykowanie sukcessji i spadków, w uzyskaniu paszportów | na wyjazd za granicę ido Cesarst:; jak również w Lombardzie, | Banku Polskim, Kassie Oszczędności, Komorze Celnej, Kolei i Żelaznej, Dyrekcji Ubezpieczeń i t. d . Kupno sprawunków, ró$ żne obstalunki, i expedycją takowych załatwia. — Celem Kanł toru powyższej firmy, jest: ułatwienie interessów, tak miejscojwym, jakoteż chwilowo przybywającym osobom lub przez | korrespondecją zgłaszającym się, co łatwo daje się uskutecznić f przy skoncentrowaniu zleceń i objektów do pewnego punktu, $ przedstawiającego prawo do zaufania. Każda bowiem z osób |interessowanych, podawszy swoje żądanie, nietylko znaleźć 5 może to czego potrzebuje, lecz zarazem poweźmie w każdym > przedmiocie objaśnienie, wykonanie zaś zostawia się do woli * | stron, to jest: wzięcie tylko adresu i załatwienie sprzedaży, ku-1 | pna,wynajęcia samym, lub też użycie pośrednictwa Kantoru.— | 1858.49999996829 |
pójsé musimy mysl i poza ten dzien, gdyi jeszcze ciçikie przejscia czekaly WOhlll Polsk4:. Zrywa si Iud Wielkopolski, Lwów musi si bronié jJrzed zalewem ukrainskim, zdobywaj c sobie zlote ostrogi bohaterstwa n OrJ t", skauci i uczniowie wileócy stajl'l w obronie swego miasta, Sll'lsk Cieszynski odpiera najazd Czechów a GórnoslllZ3CY czuwajl'l nad przydzieleniem piastowskiej ziemi do c losci panstwa. Zdawalo si ie traktat Wersalski z 28-go czerwca 1919 r. prz}niesie jut calkowite zapewnienie spokoju lecz niestety w rok póiniej o malo nit' stracilismy swieio danej nam wolnosci, a nawalt: bolszewirk odparl wysilek calego narodu, fçiyzna tolnierza polskiego, wymodlenie u J asnogórskiej, u Królowej Polski, tego prawdziwego cudu. Czternasta rocznica niepodlegloáci laczy siç, symbolicznie z 25-leciem smierci W yspianskiego kt6rego poezja i filozofja poetycka, a wic;c wiara w odrodzenie i wyzwolenit! z hlçdów wiekowych, rozbudzenie woli j mysl 0 czynie jest ndm drogowskazem w dalszej pracy wewnçtrznej i gospodarczej. Rozwój i losy narodu od nas nas zalet piastunem pot4:gi panstwa jest szacunek ale prawa, jednolitosé spoleczna, uznanie zaslug bez wzgl du do jakiej partji kto naleiy, wprz gnic;cie narodowych czynników w dzielo odrodzenia. R.K. 10.000 zl. albo dziecko. We árodç, dnia 9listopada br. odbyl sic; epilog gl06nej sprawy jut nietylko w Rzeszowie, ale w calym kraju. Na lawie oskarionych zasiadl w S dzie Okrçgowym w Rzeszowie znany i powsztch.ie powatany radca le'nictwa p. Adolf Dobiasz, pod zarzutem usilowanego morderstwa, którego siç mial dopuácié na osobie s\\\\-ego ziçcia Romana Frankiewicza, insp. Wojew. w LubJinie. Tlo sprawy bardzo sensacyjne, a jeszcze wh;cej oburzajél ce przedstawia si4; nast,pujIiCO: P Frankiewicz otenil siç z córk p. A. Dobiasza, p. Zofj. w r. 1920. Z malienstwa tego narodzila si4: córeczka, której dano równiet imiç Zofja. Niedlugo cies:lyla siç matka swem szcz,sciem, gdyt w 3 mielh,ce po urodzeniu córki zeszla z tego swiata. Na loiu smierci blogoslawila sw siostrç Marjc;, aby zast pila dziecku matkç. TII proábç wykonala p. Marja Dobiaszówna w calej pelni. A nie' tylko ona, ale i dziadkowie dziecka, a w szczególn06ci p. Adolf Dobiasz, który umilowal mal ZosiC;, a wuuczka przywi zala siç do niego bez. cranicznie. Ojciec natomiast p. Frankiewicz nle zajmowal si, prawie dziecklem. Nagle p. Frankiewicz, znalazlszy sil; w klopotlch materjalnych, te córka ta jest wlaícicielk. polowy kamienicy, otrzymanej od p. Dobiasa i postanowil pomóc sobie przez zacl rniçcie potyczki na realnoá dziecka. Do tego trzeba bylo zezwolenia S du Nadopiekunczeko. S It d odmówil zezwolenia, Ilównie n. skutek interwencji p. Doblasza, który nil chciaJ dopuácié'do obdlutania maj tku dziecka. Ni.dhago potem, zdaje z zemsty, te Dobia- Izowie przeszkodzili w zaciltcni4;Ciu poiyczki na realnosé dziecka, p. Frankiewicz napisal list w jesieni 1931 r., te dziecko zabiera. W kilku ddi póíniej przybyl pO niE' do Rzeszowa. Na stacjç w dniu 25. X. 1931 wyszedl p. Dobiasz z zamiarem wyperswadowania ziçciowi, ateby dzie(;ku nie robil krzywdy i nie zabieral go Spotkali si, rano 0 4-tej w restauracji 2-ej klasy. Wsród rozmowy, trwaj cej kilkanaácie minut, zerwal siç p. Frankiewicz wolaj c: 10.000 zlotyoh, albo dzleoko I Na tf) rozlegly siç strzaly.- Oto | 1932.86338794652 |
Przypomniało mi to niezuośnych czeskich włóczęgów, którzy drażnią uszy falszywem śpiewaniem i akompaniamentem na nicstrojonej harfie. Indywidualnej nuty nie znajdziemy nigdy u Mahlera. Zupełnie bezwartościowe są pieśni Hauseggera (*1S73). w których drastyczność- i ordynarność alpejskich górali podaje sobie ręce w nKraftnicierei:7. Na bardziej subtelne uczucia nic stać go, a ilekroć uderzy w poważniejsze tony, staje się suchym i nieoszlifowanym, O pieśniach Maxa /te^em (*l£73i również nie wyrobiłem sobie jeszcze zdania, ale nie powiem aby mi się. zbyt podobały. Rzecz dziwna, jak Reger tak na wskrość nowożytny harmonista i mimo swego uwielbienia dla II, Wolta, pod którego bardzo widocznym wpływem stoi, nic zrozumiał jeszcze należycie stosunku tekstu i prozodji do muzyki. "Nieraz spotyka się w jego pieśniach tak straszne interpretacje tekstów, złe akcentowania, rozrywania zdań i modulacje nie będące równoleżnikiem charakteru tekstu, a przyten barokowe przeładowanie kontrapunktyczne i harmoniczną massywność, : że wątpi się, czy ta gra warta jest świeczki. Zdaje mi się że Reger. bczwątpienia mistrz w utworach fortepianowych, organowych i chóralnych, nie jest stworzony do pieśni. Tylko w niektórych pieśniach' ludowych mogłem jeszcze znaleźć zadowolenie reszta jest mi obojętną i nie niani nadziei, aby się sąd mój zmienił. Nic jestem w każdym razie w zbyt wielkim błędzie, bo inni to samo twierdzą—nawet przyjaciele Regera. Nie mogę również uniknąć wrażenia, że Reger dotychczas nie jest indywidualnością z silnie zarysowanym profilem; aż nadto widoczne są u niego wpływy Bacha.Hiindla. l>eethovena. l»rahnisa, nawet Griega* Schumana, a to wszystko mimo olbrzymiej hyperprodukcji kompozytorskiej: blisko 100 utworów. Nic mogę także się zgodzić z Riemannem, który nazywa Regera mistrzem (nawet w leksykonie !?!). chyba, że dlatego, iż go sani uczył i ponieważ w Regcrze jest nieco kierunku retrospektywnego. — nieśni Arnolda Mendelssohna (*l<S5f)), zwłaszcza te w'których dźwięczy zdrowy humor i ton ludowy podobają się powszechnie — i słusznfe. | 1906.49999996829 |
może być przedmiotem nieograniczonego obrotu, i że ustawy określą przysługujące Państwu prawo regulowania obrotu ziemią. Już przed uchwaleniem konstytucji z 1921 r. wydano ustawę z 2. VIII . 1919 (Dz. Pr. Nr. 64 poz. 384) o upoważnieniu Rządu do wydania rozp. normującego prze noszenie własności nieruchomości ziemskiej. Na podstawie tej ustawy w y dane zostało rozp. tymczasowe Rady M inistrów z 1. IX . 1919 normujące przenoszenie własności nieruchomości ziemskich i wymagające (art. I I ) dia ważności umów o przeniesienie prawa własności nieruchomości ziem skich poprzedniego zezwolenia władzy państwowej. Według art. 2 tegoż rozp. nie potrzeba zezwolenia, gdy chodzi o nieruchomość wło ściańską. Wiadomo, że art. 13 dekretu z 6 września 1944 r. zakazuje za sadniczo dzielenia, sprzedawania, wydzierżawiania i zastawiania gospo darstw utworzonych na podstawie dekretu. Podobne na pierwszy rzut oka, a jednak całkiem odmienne postanowienie zawiera art. 5 4 ust. z 1925 r., według którego zakaz ten trw a ł tylko do czasu całkowitej spłaty obcią żających te gospodarstwa pożyczek z funduszów państwowych, jednak starostowie mogli zezwolenia na odnośne czynności udzielić. Widzimy jak odmienny jest_ punkt widzenia ustawodawcy przedwojennego i obecnego, ń/becnie w ogóle nie można dysponować gospodarstwami rolnvmi, a w w y jątkowych wypadkach szczególnie zasługujących na uwzględnienie mogą zezwolenia udzielić gminne Rady Na-odowe. które to zezwolenie w ym a ga zatwierdzenia p-zez Prezydium Rady Narodowej wyższego stopnia, podczas gdv stanowisko ustawodawcy przedwojennego było bardziej l i beralne. Ustawodawca obecnie silniej wkracza w stosunki własnościowe, mż przed woma z 1939 r. i dlatego nie ma powodu bv nie uznać obern;e jako nadal obowiązujące przepisów o obrocie ziemia, które nadal nadają kompetencję dość znaczna władzom państwowym. Przepisy dotychczaso we z 1919 r. jednak faktycznie maja znikome znaczenie wobec teco, że własność wielka nie istnieje, a włościańska zezwolenia na przeniesienie własności nie potrzebuje. | 1947.04109589041 |
dzielni. Do tych kondtetów sklepowych, moł n."ł 1 trzeba masowo i śmiało wy.suwac kobiety chłopki. tak bardzo zainteresowane przecież w sprawiedliwym rozdziale szeregu towa.rów: · Trzeba także nadaó pewną auto· nomią z°i'kła.dom produkcyjnym, prowadzonym przez gminne spółdzielnie l opartym na miejscowych sumwcach. Jednocz efaie z tą .aiu itonomią należy stworzyć formy nadzoru członków spółdzielz:.i nad pracą tych rza:kład6w. W tym celu na1ezy P.o wo!.ać komitety produkcyjne dla .posz.czego!nych -zaikładów lub grup zakładow. Komitety te miałyby za zadanie ilwntrolDwanie .1 nad zorowan:e pracy iakładów pro~ukcyinych, pi lnowałyby sprawiedliwego podziału towarów wyprcdukowanych w tych z.ak~adach, wal czyłyby o oS::Zcrędną gc;s.poda.rk.ę d. dob~ą P.rodukcję, W dążen·iu do 'l.ITJ?-a6?Wiema S_Połdue! ni gminnych, do ulepszenia Kh ~r·ac n ogramczenia b'urokratycznych nawykoW:, do. wyrwarda ich spod wpływu bogaczy wiejskich, na leży szeroko oprzeć się na . ~P?łecznym .nadzorze J kontroli, na aktywnosci członkow, na wciąganiu i<;h w .różnorodne dzied.ziny pracy spóidz'elni gminnej. Takie postay.r1ell;le . sprawy przynies'.e n:ewątpliwie . wciąg~i~ie ~o aktywnej pracy w spółd.zieln1ac:ii dz1e~1ątkow. tysięcy nowych J,udzi, c-0 stanowić będzie si:.ko lę dla nowych kadr spółdziekz.ych. Nie uJeg<; watoliw'.>ścj, że jeżeli potrafimy iro.zsze11yc spÓ : d7' e 1crnść na nowe ważne, _nie~bjęte doty<:h czas dziedzinv, j&k np. orgamzaqa zbytu m.ię sa, i że jeżeii" potraf.imy wna6owić spółdziel czość, uaktywnić jej masę członko~.ką, upo· wszechnić nadzór i konitrolę, to uczynimy_ w!el ki krok naprzód w d.ziedz..inie uczyn!ema ze snółdz!el!:i c:m!nnych potężnego instrumentu o'graniczenia- wyzysku kapitaListyczne~o o.raz pomocy b:ednym i średnim chłopom_ i so<:J'.1 · .Iistycrnej przebudowy wsi. ~zecz Jasna, .ze te zadania nie będą mogły byc wykonane, Jeżel! partia na wsi n.ie skoncentruje _sw~jej ~ wagi na spóldzielczośc!. Tr.zeba pow1e~1eć, ze nasze organizacje wiejskie na tę dziedzinę pra cy zwracały dotychcza-s niedostateczną uwagę. Ten stan rzeczy trzeba z~ienlć. ~ażdy k? mitet powiatowy, każdy komitet .gminny w_i nien czuć się odpowiedzialny za kierunek dz1a łalności spółdzielni :na swoim tereni.e, winien opiekować się spółdzielniam~, zape~mać im P~ Iltyczną pomoc, oplekę i kierowmctwo,. dbac o słuszną klasową En'ę ich postępowarua. | 1948.68715843832 |
Na zasadzie art. 676 § 1, 680 ust. 1,2,3i4i681§1kodeksupostę powania cywilnego obwieszczam, że nieruchomość właściciela Piotra Bia łasa położona w Chorzowie przy ul. Kościelnej nr. 14 zapisana w księdze wieczystej Chorzów tom 22 wykz 60 w Wydziale Hipotecznym Sądu Grodzkiego w Król. Hucie, składająca się z zabudowań czynszowych, go spodarczych, z .roli uprawnej, łąki i .przypał äh ości (inwentarz żywy i martwy) — stanowiąca gospodarstwo rolne — wystawiona jest na przetarg przez licytację, która odbędzi-e się dnia 12 grudnia 1933 r. o godz. 10 w Sądzie Grodzkim w Król. Hucie przy ud. Zjednoczenia pokój 16. Nieruchomość oszacowaną jest na łączną sumę 87 260 zł. z czego % sta nowi cenę wywołania t. j. 65 4450 zł. Przystępujący do przetargu obo-wią zany jest złożyć rękojmię w wysoko ści Vio części -sumy oszacowania przy czerni rękojmia powinna być złożona w gotowiśnie, albo w takich papie rach wartościowych,, bądź książecz kach w1! .dkowych instytucji, w któ rych wolno umieszczać fundusze ma łoletnich. Papiery wartościowe przy jęte będą w wartości %. części ceny giełdowej. Przy licytacji będą zacho wane warunki, licytacyjne, o ile dotiatkewem ' publiczncm - obwieszczęn-iem nie będą podane do- wiadomości warunki odimienne. Prawa osób trzecich nie będą prze szkodą do licytacji i przysądzenia wła sności- na rzecz nabywcy bez -zastrze żeń, jeżeli -os -o -by te przed -rozpoczę ciem -przetargu -n -ie złożą dowodu, że wniosły powództwo o zwolnienie ru chomości lub ich części od egzekucji i że uzyskały postanowienie właści wego Sądu, nakazujące zawieszenie egzekucji; że w ciągu ostatnich 2-ch tygodni przed licytacją wolno og'ądać nieruchomości w dni powszednie od gd-z. 8 do godz. 18 ,alkta zaś -postępo wania egzekucyjnego można przeglą dać w Sądzie Grodzkim w Król. Hu cie przy ul. Zjednoczenia, pokój 18. | 1933.49999996829 |
mieniony, tudzież oświadczenie oferen. L. 1324 --- (29H7 l-H) Do td posady przywiązana jest pł'aca I ' Stanowczyka z OSIeka. ta, iż warunki licytacyjne są mu do- Niniejszem rozpisuje się konkurs etatowa z dodatkami w myśl ustawy z duia Kęty, 2 marca 1896. kładnie znane i takowym bezwarunko- na dwie posady akuszerek okręgowych 9 kwi.tnia 1870 Dz. pr. pań. nr. 47 i z I .-----.-wo si ę P oddale. ) k . d . b I ) dnia 15 kwietflia 1873 Dz. D. D. nr. 48. ! L. 9821 (2950 2-2) a w o :ręgu z SIC. ZI ą w eezy- K .... ' ć ' Kse k W li l. Ol k Prz y ustnel lic y tac y i ma b y ć 10 " . b " ') , ompetenl'1 WlllllI wmes 'podama , 2a-, n ę . eSOiOWSllą z es a uznano d oJ ll1zyme O eJnuJącym i) miejscowosci z opatrzone w potrzebne doknmpnta w przepi-j marnot,rawczymą. . . pr0. zakład o ofiarowanej kwoty zło- ludnością 7793 dusz. allej drodze służbowej do Prezydyum c. k. i . ratorem ustanowIOno MIChała Weżony do rąk komisyi licytacyjnej. b) w okręgu s siedzibą w Korni- Rady szkolnej krajowej, najdalej do dnia 20: solowSklCgo zOleska. Ja.ko zaklad używać można bądź czu obejmującym 3 miejscowości z lu- maja 1896. \\ c. k: Sąd powiatowy. to gotówki, bądź też papierów warto- dnościa 5373 dusz. Z Prezydyum c. k. Rady szkolnej krajowej Olesko, dnIa 26 grudnia. ] 895. ściowych pupilarne bezpieczeństwo da- piaca roczna wynosi 100 zł. pla- Lwów, dnia 20 kwietnia 1896. jących wedle kursu w ostatn.im nume- tna w miesięcznych ratach z dolu z -----..-------------.+ rze Gazety Lwowskiej na gieldzie wie- Kasy Wydzialu powiatowego w Kolodeńskiej notowanego, jednakżo nie wyż- myL Po.dania zaopatrzone w metrykę szego nad wartość nominalną. urodzcma, dyplom szkory akuszeryi i Blisze warunki tej dzierżawy mo- świadectwo moralności należy wnieść gą być przejrzane w godzinach urzę- do Wydziału powiatowego najpóźniej dowych w registraturze Magistratu, do 20 maja b. r. | 1896.31557373887 |
Subsets and Splits
No community queries yet
The top public SQL queries from the community will appear here once available.